Ferguson Regent i400s to radio internetowe, cyfrowe DAB+, analogowe FM, odtwarzacz płyt CD, plików z pamięci USB, a nawet player sieciowy. Najważniejszą zaleta jest jednak wsparcie dla Spotify Connect - dzięki tej funkcji Ferguson Regent i400s jest idealnym odtwarzaczem muzyki.
- odtwarzanie muzyki ze Spotify,; - radio cyfrowe (DAB/DAB+) i analogowe (FM),; - odtwarzacz płyt CD,; - odtwarzacz plików z USB,; - odtwarzanie muzyki z telefonu przez Bluetooth,; - radio internetowe,; - wyświetlanie okładek albumów,; - analogowe wejście dźwięku (AUX IN 3,5 mm),; - wyjście słuchawkowe 3,5 mm,; - pilot zdalnego sterowania w komplecie,; - sterowanie za pomocą smartfona (aplikacja UNDOK),; - dobra jakość dźwięku,; - wysoka głośność,; - prosta, elegancka stylistyka,; - aktualizacja oprogramowania przez internet.
Minusy- brak portu USB z przodu (jest tylko z tyłu),; - przeciętna siła sygnału Wi-Fi (ale dobra stabilność),; - drobne problemy z tłumaczeniem menu na j. polski.
Ferguson Regent i400s - wszechstronny odtwarzacz muzyki
Miałem okazję przez miesiąc testować odtwarzacz Ferguson Regent i400s i muszę przyznać jedno - jego funkcjonalność przerosła moje oczekiwania. Zupełnie poważnie. Wiedziałem, że potrafi on odtwarzać muzykę ze Spotify (Spotify Connect) i to właśnie ta funkcja sprawiła, że się nim zainteresowałem, ale jego możliwości są znacznie szersze.
Muzykę mogłem odtwarzać nie tylko ze Spotify, ale też z telefonu przez Bluetooth, plików zapisanych w pamięci USB, radia internetowego, radia cyfrowego DAB/DAB+, analogowego FM, przez Wi-Fi (np. komputer/NAS) oraz przez zwykły przewód z wtykiem 3,5 mm np. z odtwarzacza MP3/MP4 lub innego starszego sprzętu.
A najlepsze jest to, że bez problemu mogę sterować Regentem przez Wi-Fi za pomocą telefonu i aplikacji UNDOK.
Innymi słowy Ferguson Regent i400s zaoferował mi więcej opcji, niż realnie jestem w stanie wykorzystać, a jego dwa wbudowane głośniki grają zaskakująco głośno i przy zachowaniu dobrej jakości. W dodatku sprzęt wygląda całkiem elegancko i kosztuje... mniej niż 900 zł. Wszystko wskazuje na to, że jest to nowoczesny, uniwersalny domowy grajek. Nazywanie go radiem jest dużym niedopowiedzeniem.
Obudowa
Odtwarzacz Regent i400s utrzymany jest w prostej, ale dość eleganckiej stylistyce. Wygląda dobrze zarówno gdy działa jako odtwarzacz wolnostojący, jak i wtedy, gdy stanowi element większego zestawu (segment „Hi-Fi”).
Przód i tył obudowy wykonany jest z tworzywa ABS, natomiast góra, dół i boki to solidna płyta MDF pokryta laminatem ochronnym. Jego powierzchnia jest lekko zmatowiona i odporna na typowe zarysowania. Krawędzie boczne obudowy są zaokrąglone, dzięki czemu wyglądają lepiej i są mniej podatne na uszkodzenia od ewentualnych uderzeń.
Na panelu przednim umieszczono najważniejsze elementy konieczne do kontrolowania urządzenia. Mamy przycisk włączania / zmiany trybów pracy, przełączania utworów, odtwarzania / pauzy, zatrzymywania, wyświetlania menu i dodatkowych informacji, „P” od listy zapisanych stacji radiowych, klawisz cofnij (po przytrzymaniu wyłącznik czasowy), przycisk wysuwania napędu CD oraz okrągły potencjometr regulacji głośności, który pełni też rolę klawisza zatwierdzania (OK).
Poza tym widoczna jest też cienka tacka dla płyty CD, czujnik podczerwieni (do sterowania za pomocą pilota) oraz oczywiście dwa głośniki. Mają one średnicę około 8 cm i moc 2x 30 W RMS. Dodatkowymi dwoma elementami, które mogą się przydać są: wyjście słuchawkowe i wejście analogowe. Pierwsze przyda się wieczorem, gdy nie chcemy robić hałasu, a drugie, gdy musimy podłączyć do Regenta starszy sprzęt bez łączności Bluetooth - np. telefon lub iPoda.
Dużą zaletą jest też obecność wyświetlacza o przekątnej 2,8”. Nie jest dotykowy, ale w zasadzie nie musi być, bo i tak odtwarzacz będziemy zazwyczaj obsługiwać za pomocą smartfona lub pilota. Na wyświetlaczu prezentowane są np. okładki albumów (również ze Spotify), pasek postępu odtwarzania, nazwy stacji, informacje z cyfrowego radia DAB, elementy menu oraz inne opisy. Jest on dość jasny (w warunkach domowych), a poziom podświetlenia można regulować.
Po wyłączeniu wyświetlany jest zegar, który automatycznie przechodzi w tryb niskiej jasności (przydatne wieczorem).
Z tyłu znajdziemy przede wszystkim gniazdo zasilacza + przełącznik zasilania, wysuwaną (teleskopową) antenę, port USB dla przenośnych pamięci na których możemy przechowywać całą kolekcję muzyki, gniazdo serwisowe do aktualizacji oprogramowania oraz dwa porty bass reflex o średnicy wewnętrznej około 2,5 cm.
Z mojego punktu widzenia portu USB z tyłu jest OK jeśli ktoś ma zamiar umieścić tam pendrive na stałe lub na długi czas. Uważam jednak, że dobrym pomysłem byłoby dodanie jeszcze jednego portu USB z przodu - wtedy podłączanie i odłączanie nośników pamięci byłoby łatwiejsze. Z drugiej jednak strony mógłby na tym ucierpieć wygląd odtwarzacza. Oczywiście w razie potrzeby można sobie podłączyć przedłużacz USB i obejść ten problem.
Regent i400s stoi na czterech dużych, solidnych nóżkach, z piankowymi podkładkami, które skutecznie redukują wibracje. W dodatku Regent waży prawie 4 kilogramy, więc nie wpada w wibracje zbyt łatwo.
Pilot
Jest on dodawany do kompletu i umożliwia wykonanie wszystkich najważniejszych czynności na odtwarzaczu Ferguson. Poruszanie się po menu, przeskakiwanie po folderach, przełączanie trybów pracy, regulacja głośności, kontrolowanie odtwarzania, a nawet wysunięcie tacki na płytę CD. Pilot być może nie jest piękny, ale jest dość duży, wygodny i spełnia swoje zadanie. Zasilany jest dwiema bateriami AAA.
Spotify
Dla mnie możliwość swobodnego odtwarzania muzyki ze Spotify, to najważniejsza cecha tego sprzętu. W dodatku można rozpocząć odtwarzanie bez żadnego konfigurowania konta Spotify na Regencie.
Słuchanie muzyki ze Spotify jest banalnie proste. Jeśli używacie tej usługi, to zapewne macie odtwarzacz skonfigurowany już na smartfonie, laptopie lub konsoli. W takim przypadku wystarczy połączyć Regenta z tą samą siecią Wi-Fi w której pracuje smartfon, laptop lub konsola i wybrać opcję „Podłącz do urządzenia”, a następnie z listy wybrać pozycję Ferguson i400s. To wszystko. Łączenie trwa dosłownie sekundę lub dwie, po czym natychmiast rozpoczyna się odtwarzanie wybranego utworu.
Urządzenie jest w trybie czuwania? Nie ma problemu. Jeśli klikniemy odtwarzanie Ferguson obudzi się automatycznie i będzie „grał” z poziomem głośności ustawionym na komputerze lub smartfonie.
Oczywiście w czasie odtwarzania Spotify nie potrzebujemy pilota, bo przełączamy utwory i zmieniamy głośność wprost z telefonu / komputera. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie byśmy tego pilota używali. Możemy nim również kontrolować muzykę, ale w przeciwieństwie do aplikacji nie będziemy w stanie np. wyszukiwać utworów, albumów i wykonawców.
Jak już wspomniałem wcześniej Ferguson Regent i400s w czasie odtwarzania Spotify na wyświetlaczu prezentuje okładkę albumu, nazwę utworu oraz pasek postępu. Wciskając klawisz MENU/INFO na pilocie lub obudowie można dodatkowo wyświetlić nazwę wykonawcy, albumu, szybkość transmisji danych i bufor odtwarzania.
Ponadto za pomocą przycisku EQ można również błyskawicznie zmienić ustawienia korektora dźwięku. Mamy kilka opcji fabrycznych plus własne ustawienia korektora (tony niskie +/- 10 oraz tony wysokie +/- 10).
Jest jeszcze inna opcja...
Aplikacja na smartfona
Łączymy smartfon z tą samą siecią Wi-Fi co odtwarzacz Ferguson, ściągamy darmową aplikację o nazwie UNDOK i... bez problemu wybieramy źródło dźwięku (radio, pliki, płyta, sieć, Spotify) i kontrolujemy muzykę. Możemy też zmieniać podstawowe ustawienia Fergusona, a nawet przeprowadzić aktualizację oprogramowania online. Zmienimy też korektor i dodamy utwory lub stacje radiowe do ulubionych.
Aplikacja UNDOK to dobry sposób na wygodne, zdalne kontrolowanie odtwarzacza Regent i400s przez Wi-Fi.
Bluetooth
Z łącznością bezprzewodową Bluetooth też problemów nie ma. Połączenie ze smartfonem Huawei P20 Pro było stabilne, a jakość dźwięku równie dobra jak ze Spotify. Regulacja głośności jest niezależna w smartfonie i Fergusonie.
Cyfrowe Radio DAB / DAB+ oraz stacje internetowe
Radio DAB opiera się na sygnale cyfrowym, w przeciwieństwie do klasycznego radia FM, które wykorzystuje sygnał analogowy. Zalet może być wiele. Radio DAB+ może np. transmitować grafiki, dodatkowe opisy, informacje o ruchu drogowym itp. Wszystko zależy tak naprawdę od danej stacji.
W czasie testu (w centrum Poznania) Regent i400s wyszukał 9 cyfrowych stacji radiowych. Informacje „na żywo” faktycznie działały - np. pojawiały się ostrzeżenia o wypadkach i zablokowanych drogach w Radiu Poznań.
Ważną zaletą cyfrowego radia DAB+ jest też znacznie czystszy dźwięk, bez szumów. Oczywiście wciąż nie jest to jakość jak z płyty CD, bo „bitrate” to zazwyczaj 112-128 Kb/s, czyli mniej niż na Spotify, ale wciąż dynamika i czystość były o wiele lepsze niż w przypadku zwykłego radia FM. Po wyciągnięciu anteny siła sygnału wynosiła 3/5, maksymalnie 4/5 kresek. Nie było żadnego problemu z odbiorem dźwięku i informacji tekstowych, a nawet grafik (logo stacji).
Jeśli z kolei chodzi o stacje internetowe, to mamy ich prawdziwe multum. Dosłownie dziesiątki tysięcy. Pod względem jakości zazwyczaj wypadają podobnie lub nawet lepiej od radia cyfrowego DAB+. Odtwarzacz automatycznie wyszukuje stacje, które przeglądać możemy np. według krajów lub gatunków muzycznych. Wybór jest ogromny - o wiele większy niż we wszystkich radiach DAB i FM razem wziętych. Z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. W czasie odtwarzania stacji internetowej Regent i400s również prezentuje okładkę albumu oraz informacje o utworze i inne dane
Analogowe radio FM
O odbiorze radia FM wspomnę krótko: Ferguson bez problemu wyświetlał informacje tekstowe RDS, siła sygnału wynosiła 5/5 kresek, a jakość dźwięku była dobra (choć nieco gorsza niż w radiu cyfrowym DAB).
Muzyka z USB
Regent nie sprawiał żadnego problemu z klasycznymi plikami MP3, WMA, AAC/AAC+ czy WAV. Z FLAC’ami kwestia wyglądała tak, że 24-bitowe pliki o przepływności około 1200-2000 Kb/s (48 KHz) odtwarzane były prawidłowo. Z niektórymi plikami 88 KHz powyżej 2000 Kb/s Ferguson już sobie nie radził (bywały wyjątki). W praktyce jednak 24-bit i 48 KHz oraz około 1500 Kb/s to wartości wystarczające aż nadto, by cieszyć się muzyką na tym odtwarzaczu.
Muzyka z płyt CD
Na temat płyt CD też krótko, bo przeciętny Kowalski już dawno temu przerzucił się na pliki, a potem na Spotify (lub coś podobnego), natomiast audiofile słuchający SACD raczej nie będą płyt „odpalać” na tak małym plejerku.
Jakość dźwięku z płyt była równie dobra jak z plików FLAC. Zwłaszcza jeśli chodzi o czystość i dynamikę. Nie było słychać także różnic w szczegółowości, barwie i głośności. Przełączanie utworów było możliwe za pomocą aplikacji na telefonie oraz przy użyciu pilota.
Brzmienie
Ferguson Regent i400s gra lepiej i przede wszystkim głośniej od większości średnich, a nawet nieco większych głośników Bluetooth i oferuje przy tym o wiele szerszą funkcjonalność.
Oczywiście trzeba być świadomym tego, że ten odtwarzacz nie zastąpi nam kolumn w salonie (nawet małych), bo dwa pełnozakresowe przetworniki nie mają szans z dobrym zestawem 2- lub 3-drożnym. Muszę jednak przyznać, że jeśli podejdziecie do Regenta jak do zaawansowanego radia, to może Was bardzo pozytywnie zaskoczyć. Odtwarzacz umieszczony w dobrze przemyślanym miejscu zaoferuje całkiem przyjemne, choć niezbyt mocne tony niskie. Basy nie schodzą co prawda bardzo nisko, ale też nie mają tendencji do deformowania się. Tony średnie są najlepiej słyszalne. Tony wysokie przy dobrym ustawieniu korektora też potrafią być wyraźne, a przy tym niezbyt ostre. Dźwięk jest też dość przestrzenny jeśli słucham muzyki w średnim lub dużym pomieszczeniu (np. powyżej 20-25 m2).
Jeśli chodzi o brzmienie, to mimo wszystko największą zaletą jest głośność. Pod tym względem Ferguson mnie szczerze zaskoczył. Ze spokojem nagłośnimy nawet większy pokój, a jakość będzie przy tym w pełni akceptowalna (jak na sprzęt tej klasy).
Podsumowanie
Ferguson Regent i400s to bardzo wszechstronny i wielofunkcyjny odtwarzacz muzyki, którego śmiało mogę polecić do roli małego domowego grajka. Z pewnością przebije pod względem głośności i jakości dźwięku niejeden większy głośnik Bluetooth.
Poza łącznością BT zaoferuje także radio cyfrowe DAB+, radio analogowe FM, odtwarzacz plików z pamięci USB (w tym FLAC), odtwarzacz płyt CD, dostęp do plików sieciowych (np. z serwera NAS), wejście AUX 3,5 mm oraz największą zaletę - pełną integrację ze Spotify Connect.
Muzyką możemy sterować nie tylko za pomocą przycisków na obudowie, ale też przy użyciu pilota oraz przede wszystkim smartfona (aplikacja Spotify oraz UNDOK). Regent wygląda całkiem elegancko (w swojej prostocie) i jest dobrze wykonany. Ma czytelny, kolorowy wyświetlacz, obsługuje się go łatwo, a wstępna konfiguracja to banał. Przydaje się też wyłącznik czasowy (timer).
Ferguson Regent i400s to po prostu dobry, uniwersalny odtwarzacz, który za niewygórowaną kwotę oferuje bardzo duże możliwości.
Ocena końcowa:
- odtwarzanie muzyki ze Spotify
- radio cyfrowe (DAB/DAB+) i analogowe (FM)
- odtwarzacz płyt CD
- odtwarzacz plików z USB
- odtwarzanie muzyki z telefonu przez Bluetooth
- radio internetowe
- wyświetlanie okładek albumów
- analogowe wejście dźwięku (AUX IN 3,5 mm)
- wyjście słuchawkowe 3,5 mm
- pilot zdalnego sterowania w komplecie
- sterowanie za pomocą smartfona (aplikacja UNDOK)
- dobra jakość dźwięku
- wysoka głośność
- prosta, elegancka stylistyka
- aktualizacja oprogramowania przez internet
- brak portu USB z przodu (jest tylko z tyłu)
- przeciętna siła sygnału Wi-Fi (ale dobra stabilność)
- drobne problemy z tłumaczeniem menu na j. polski
Komentarze
10Wygląd jak radio kuchenne z biedronki, a funkcjonalność na poziomie s912 za połowę ceny w wersji po wyjęciu z pudełka, bo po godzinie oprogramowywania nie ma co porównywać ...
Mój główny komputer to 17" lapek. W domu podpinam go pod 27" monitor. Aby mięć środek monitora na wysokości wzroku na biurku dotychczas stał na podstawce. Zamieniłem podstawkę na F 400s.
Pierwsze wrażenia:
- po konfiguracji sieci poprosił o zgodę na aktualizacje to pierwszy +
-konfiguracja szybka i słabo ogarnięty technicznie użytkownik szybko się zorientuje.
- Wielki plus za pilot , który można postawić pionowo!!!.
Do czego mi służy 400s?
-zastępuje głośniki komputera i mini wieżę z biurka
-pozwala słuchać radia internetowego bez odpalania kompa :)
-bezproblemowo odtwarza muzę z fona i wszystkie inne dźwięki YT, itp...
-rano budzi wieczorem zasypia.
Dźwięk:
Basreflex... presety EQ... Na starcie chciałem szukać młotka! Da się jednak to opanować. Ja nie należę do miłośników basów a tym bardziej nie za wysokich lotów Nad korektorem trzeba popracować pozostaną nam średniej jakości głośniki komputerowe lub jak te większe BT. Chciałbym więcej ale te gabaryty więcej nam nie dadzą przy tych gabarytach. Im głośniej tym gorzej. Jednak da się słuchać.
Złącza:
Przydały by się. Mam sparowane dwa komputery i tel. Na razie bez kabli. Chętnie bym podpiął pod coś na zewnątrz a mini jackiem z słuchawek? Da się tylko...
Ocena:
Tak jak pisałem wcześniej, to świadomy zakup i praktycznie z czego miałem wybierać szukając podobnych cech sprzętu? Do tego mam model w orzech ze srebrnymi przyciskami i srebrną gałką :)
Oczekuję, że Ferguson zrobi jeszcze krok do przodu i zaproponuje coś już bez głośników z kompletem wejść i wyjść ze skromnym ale uczciwym wzmacniaczem tak aby podłączyć nieduże 50W monitorki...