Na poniższym zdjęciu zaprezentowano różnicę między maksymalnym oddaleniem, a maksymalnym przybliżeniem zoomu na router D-Link DIR 635. Jest to niewielki ruter w porównaniu do sprzętów serwerowych montowanych w szafach rackowych, więc i jego czytelność na zdjęciu nie jest najlepsza. Głowica kamery pracuje nienagannie w poziomie i pionie, będąc jedynie w niewielkim stopniu słyszalną podczas działania.
Zoom niestety pracuje zdecydowanie słyszalnie. Sama soczewka w zależności od pozycji wsuwa się do środka głowicy na odległość około 1,5cm lub wysuwa z niej na 3 do 5mm.
Przy wizualnym monitorowaniu UPSów, czy stanu serwerów, takie przybliżenie powinno być w zupełności wystarczające.
Pewną niedogodnością może być brak regulacji ostrości obrazu (auto focusa) chociażby ręcznym pierścieniem. Kamera ma wprawdzie ustawioną dużą głębię ostrości zaczynającą się od około 0,5 do nieskończoności, ale w przypadku zooma może brakować, chociażby ręcznej możliwości wyostrzenia obrazu.
Poniższe zdjęcia wykonane zostały z odległości 30cm od doniczki z roślinkami i w takich przypadkach należy pamiętać, że nie będzie możliwości wyostrzenia obrazu. Taka kamera raczej nie jest kupowana do tak bliskich odległości, ale lepiej o tym wiedzieć.
Poniższe zdjęcia wykonane zostały nocą w celu ukazania różnicy pomiędzy obrazem z użyciem podczerwieni i bez.
Obraz z podczerwieni nie budzi zastrzeżeń. Obraz jest czytelny, zaś oświetlenie IR oświetlało niemal całą koronę widocznego na pierwszym planie drzewa ukazując całkiem pokaźny zasięg.
Wyłączenie trybu IR powoduje pojawienie się kolorów oraz znacznej „ziarnistości” obrazu.
Ogólnie można przyjąć, że na każdym ze zdjęć jakość obrazu jest na zadowalającym poziomie. Zdjęcia są kontrastowe i czytelne w dzień i w nocy. Lepszej jakości można oczekiwać jedynie od proporcjonalnie droższych urządzeń.
Przedstawiony model kamery nie zastąpi profesjonalnego monitoringu serwerowni, który można spotkać zapewne w serwerowniach Google’a, ale za to w kilkudziesięcioosobowych firmach, czy urzędach, z pewnością spojrzenia kierowane w jej stronę będą dużo życzliwsze. Można się spodziewać, że będzie ona monitorować „lokalne centra danych” gwarantując ich nadzór w dzień i w nocy, a wbudowane oświetlenie podczerwone pozwoli na oszczędności wynikające z braku konieczności oświetlania nocą pustej serwerowni.
Dodatkowo dzięki nasłuchowi audio, administrator będzie mógł nie tylko podglądnąć funkcjonowanie urządzeń, ale też je usłyszeć. Jest to rzecz niebagatelna w celu wykonania prawidłowej diagnozy chociażby UPS-ów, które informują o swoim stanie nie tylko rewią kolorowych lampek (w nowszych wersjach także informacjami na wyświetlaczach), ale też emisją kodów dźwiękowych. Trudniej będzie tu znaleźć zastosowanie do przekazywania dźwięku do pustej serwerowni, ale jak to się mówi „dla chcącego nic trudnego” ;)
Tak więc, uruchamiając wyobraźnię, w łatwy sposób można wyobrazić sobie, że podirytowany awariami urządzeń administrator nagle włącza tryb przesyłania dźwięku i zaczyna wykrzykiwać do urządzeń zaklęcia zakodowane w łacinie podwórkowej. Może urządzenia się od tego nie naprawią, ale z pewnością zdrowie psychiczne administratora się polepszy :). A tak poważnie. Kamera jest udanym modelem, który znajdzie zastosowanie nie tylko w opisany w powyższym tekście sposób, ale też w szeregu innych zastosowań. Możliwości ma naprawdę duże, dzięki czemu i wachlarz zastosowań będzie spory.
Jest ona produktem kierowanym do zupełnie innego kręgu odbiorców niż wymieniana wcześniej w tekście kamera Foscam C1 dysponująca szerokokątnym obiektywem. Tutaj producent postanowił zaadresować swój produkt do kręgu nabywców potrzebujących standardowego pola widzenia, za to z możliwością jego przybliżenia i wygląda na to, że mu się to udało.
Ocena końcowa:
- Bogata konfiguracja,
- Obrotowa głowica,
- 3 x zoom,
- Dwukierunkowe audio,
- Oświetlenie podczerwone,
- Głośna praca zoomu,
- Brak możliwości (chociażby ręcznej) ustawienia ostrości
Komentarze
3