TL;DR

Podsumowanie wydajności
Ilość gier, w których dana karta była wydajniejsza

GeForce GTX 1070 Ti (1820/2000)	6
Radeon RX Vega 56 (1470/1600)	1

Wyniki nie pozostawiają złudzień, która karta zwyciężyła w naszym porównaniu. Nie licząc jednej gry - Wolfensteina 2, który czerpie z mocnych strony architektury Vega, we wszystkich innych GTX 1070 Ti jest wyraźnie wydajniejszy. Różnica zawiera się zazwyczaj w przedziale 10 - 25% w zależności od tytułu.

Podkręcanie
Średni wzrost wydajności po podkręceniu

(OC) GeForce GTX 1070 Ti (2070/2260)	110%
GeForce GTX 1070 Ti (1820/2000)	100%
(OC) Radeon RX Vega 56 (1600/1880)	107%
Radeon RX Vega 56 (1470/1600)	100%

Obie karty mają relatywnie niewielki potencjał, choć GTX 1070 Ti nieco większy od Vegi 56. Warto również pamiętać, że ta ostatnia nawet po podkręceniu nadal nie osiąga wydajności porównywalnej z kartą zielonych. Innym aspektem ważnym dla wielu jest fakt iż GTX 1070 Ti jest już dostępny w wersjach autorskich, od ręki. Na takowe modele z Vegą 56/64 nadal czekamy.

Kultura pracy obu kart nie zachwyca. Nie jest to jednak nic zadziwiającego, mając na uwadze, że piszemy tutaj o konstrukcjach referencyjnych. Ponownie jednak karta Nvidii wypada nieco lepiej; nie jest cicha, ale pomiary wykazują 5 dB(A) przewagi nad kartą AMD.

Pobór prądu
Obciążenie; dla całej platformy

Radeon RX Vega 56 (1470/1600)	366 W
GeForce GTX 1070 Ti (1820/2000)	312 W

Cena rynkowa
Średnia cena rynkowa (aktualna na 15.11.17)

Radeon RX Vega 56 (1470/1600)	2200 zł
GeForce GTX 1070 Ti (1820/2000)	2050 zł

Zgodnie z oczekiwaniami Vega 56 ma zdecydowanie większy apetyt na prąd niż GTX 1070 Ti, różnica wyraźnie się pogłębia jeśli zdecydujemy się na podkręcenie obu kart. Nie przekłada się to jednak na jakieś większe różnice w rachunkach za prąd i to nawet licząc w skali roku.

Jeśli chodzi o cenę to również na tym polu wygrywa GTX 1070 Ti, który jest tańszy od Vegi 56 o dobre 150 zł w przypadku konstrukcji referencyjnych. W cenie tej ostatniej można nabyć już autorskie modele karty Nvidii, które oczywiście zapewnią zdecydowanie lepszą kulturę pracy i prawdopodobnie również większy potencjał OC.

Konkurencja?

To jest właśnie największy problem, szczególnie w przypadku kart graficznych z wysokiej półki wydajnościowej. Nvidia praktycznie trzyma wszystkie karty i nawet specjalnie nie musi się wysilać już aby utrzymać pozycję lidera. Najlepszym tego dowodem jest właśnie GeForce GTX 1070 Ti, którego przecież zieloni wprowadzać na rynek nie musieli.

Pozostaje mieć nadzieję, że na kolejną generacje kart Nvidii, która przecież jest już za rogiem AMD będzie miało lepszą odpowiedź niż na obecną. Bowiem żadna tajemnicą nie jest, że monopol z pewnością nie wyjdzie konsumentom na dobre.