Premiera „nowego” handhelda od Nintendo za nami. Zobacz w co na nim pograć. Wybraliśmy 20 najciekawszych tytułów.
Dwa oblicza new 3DS
W piątek 13 lutego 2015 roku na europejski i amerykański rynek dumnie wkroczył New 3DS – wyposażony w kilka dodatkowych przycisków, drugi analog, lepszy efekt 3D i potężniejsze „bebechy” młodszy brat „starego” 3DS’a. Z tej okazji, zanim to o samej konsoli opowiemy Wam nieco więcej w naszym oficjalnym teście, przyglądamy się najciekawszym produkcjom dedykowanym tej platformie – sięgając zarówno po gry z biblioteki 3DS’a, jak i DS’a. Zapraszamy!
Mario Kart 7
Data premiery: 2011
Średnia ocen: 85%
Kocham za: bycie rasowym MK z krwi i kości na handheldzie, ma się rozumieć
Pomimo faktu, iż lata młodości ma już dawno za sobą (na półkach sklepowych wylądował po raz pierwszy w tym samym roku, co sam 3DS), Mario Kart 7 w dalszym ciągu pozostaje jedną z najpopularniejszych produkcji na obecnie królującego handhelda Nintendo. Z możliwością rozegrania wyścigu w lokalnej sieci, oraz w dalszym ciągu atrakcyjną dla oka i ucha oprawą audiowizualną, nieumieszczenie w naszym zestawieniu ścigającego się z przyjaciółmi po torach Mariana byłoby najzwyklejszą zbrodnią. W jednym zdaniu, MK7 to po prostu pozycja obowiązkowa dla każdego właściciela Nintendo 3DS – zarówno starej, jak i nowej wersji.
Super Mario 3D Land
Data premiery: 2011
Średnia ocen: 90%
Kocham za: tę grafikę, tę muzykę, tę grywalność!; odstresowujący charakter gry i poziom trudności; świetny efekt 3D
Krągły hyrdraulik po trójwymiarowych planszach śmigał już nie raz, chociaż jeszcze nigdy wcześniej nie na konsoli przenośnej i nie z taką oprawą audiowizualną. Super Mario 3D Land to z pewnością jedna z najpiękniejszych gier w bibliotece 3DS’a i co najważniejsze, wizualne wodotryski to nie jej jedyny atut. Poza możliwością udowodnienia innym, iż produkcje na „kieszonsolkę” Nintendo również potrafią zachwycić kolorami i swoją prezencją, przenośny Marian 3D to także mnóstwo genialnie zaprojektowanych plansz i kilka sprawdzonych już przez Iwatę i kolegów patentów na rozgrywkę. Brać, grać, nie zastanawiać się.
Star Fox 64 3D
Data premiery: 2011
Średnia ocen: 81%
Kocham za: idealne wpasowanie się produkcji w przenośny charakter systemu; niemożliwość „zobaczenia” wszystkiego przy jednorazowym ukończeniu kampanii; intuicyjne sterowanie; zróżnicowaną rozgrywkę i lokacje
W mrocznych czasach, kiedy to 3DS nie mógł jeszcze za bardzo pochwalić się potężną biblioteką gier nie tylko ciekawych, ale i w ogóle jakichkolwiek, z odsieczą platformie przybył sam Fox McCloud. Uzbrojony w 3D poderwał w niebo swą eskadrę orłów raz jeszcze, z gracją pokazując, że te 14 lat na karku wcale mu nie straszne. Jak się jednak okazuje Star Fox 64 (w odświeżonym wydaniu 3D) to dzisiaj w dalszym ciągu nieziemsko przyjemny „celowniczek”. Tylko pamiętajcie o regularnym wykonywaniu „beczki”!
Kid Icarus: Uprising
Data premiery: 2012
Średnia ocen: 83%
Kocham za: dynamiczną i wciągającą jak bagno rozgrywkę; wysoki poziom trudności, jeśli taka nasza wola ; miłą dla oka oprawę
A skoro już o “celowniczkach” i strzelaniu do wroga “na szynach” mowa, nie możemy zapomnieć także o Kid Icarusie. Chociaż wyposażony w dość specyficzne sterowanie (do którego to najlepiej wykształcić sobie 3 rękę) i przypominającego Kupidyna bohatera, Uprising ma już kilka lat na karku to w dalszym ciągu – jako jedna z niewielu pozycji na tę platformę – stanowi świetne miejsce do zestrzelenia paru typów z niebios. Szybkie tempo akcji i okazjonalne misje naziemne, gdzie w ruch idą także miecze bohatera to coś, co polubić powinien każdy tygrys. Oczywiście o ile tylko pogodzi się z faktem, że gra Erosem.
Resident Evil: Revelations
Data premiery: 2012
Średnia ocen: 82%
Kocham za: oprawę graficzną; gęsty niczym smoła klimat; rozgrywkową wierność pierwszym częściom serii; możliwość pogrania w rasowego Residenta w komunikacji miejskiej
Chociaż dzisiaj znany już jako produkcja multiplatformowa (od PC po Wii U) i powoli wyczekująca swojej kontynuacji, Revelations serca graczy po raz pierwszy wygrał właśnie jako tytuł na wyłączność dla Nintendo 3DS. I gdy wielu wątpiło, czy konsola od „Pokemonów i Mario” poradzi sobie z survival horrorem z prawdziwego zdarzenia, ten przybył i nie pytając nikogo o zdanie totalnie zarządził. Powiadam Wam - nigdzie indziej nie da się tak poczuć ciasnoty i mroku korytarzy Queen Zenobia, jak na Nintendo 3DS. Pozycja obowiązkowa w bibliotece każdego właściciela kieszonsolki od dużego N.
The Legend of Zelda: Ocarina of Time 3D
Data premiery: 2011
Średnia ocen: 94%
Kocham za: wszystko – w końcu to Ocarina
Tego pacjenta nikomu przedstawiać chyba nie trzeba. Ocarina of Time z 2011 roku zachwyca w takim samym stopniu, jak robiła to przy okazji premiery na Nintendo 64, nie przejmując się swoim wiekiem i z gracją pokazując, co to znaczy gra wiecznie żywa. Z usprawnioną oprawą wizualną i szeregiem mniejszych modyfikacji w rozgrywce, jedna z najwspanialszych produkcji w historii elektronicznej rozrywki na 3DS staje się jeszcze lepsza. Bo jeśli ponownie powstrzymywać Ganona, to tylko w 3D. Polecamy w ciemno i z ręką na sercu.