Drukarkę HP Officejet Pro 8100 poddaliśmy standardowym testom. Sprawdziliśmy szybkość druku zarówno czarno-białych materiałów tekstowych, jak i łączących litery z grafiką, jak również fotografie i rysunki o różnej wielkości i jakości. Do sprawdzenia poprawności reprodukcji kolorów oraz precyzji nanoszenia kropel atramentu wykorzystaliśmy przygotowane specjalne arkusze testowe. Dzięki takiemu podejściu łatwo można ocenić zarówno precyzję działania mechanizmu podawania papieru, prowadzenia głowic drukujących, jak i wykonania głowic, jakość atramentu, wielkość kropel jakie generuje głowica, a także możliwości sterownika – optymalizacji do różnych trybów pracy i nośników.
Do testów głównych użyłem, podobnie jak miało to miejsce w przypadku drukarki Brother MFC-J6510DW, zwykłego papieru ksero (takiego używa się głównie tak w domu, jak i biurach) oraz dwóch papierów foto: jednego „własnego” oraz arkuszy HP Professional Inkjet Paper 180 matt. Po porównaniu wyników uzyskanych na nośnikach foto okazało się, że są praktycznie takie same. Poniżej zaprezentujemy skany wykonane z „referencyjnego papieru” redakcji. Arkusze HP posłużą może w przyszłości do oceny „długowieczności” wydruków na różnych nośnikach.
Podobnie jak miało to miejsce w przypadku wspomnianej wcześniej drukarki Brother, na każdym obrazku widnieje fragment odpowiadający oryginałowi, wydrukowi na papierze foto i ksero. Dzięki temu ocena jakości powinna być łatwiejsza.
Drukarka bardzo sprawnie radzi sobie zarówno z tekstem, jak i grafiką. Na załączonym zdjęciu z okręgami i czarnymi oraz szarymi prostokątami widać, że sterownik bez problemu poradził sobie z bardzo jasnym szarym tłem z pliku PNG, które całkowicie pominięte zostało w przypadku wydruków urządzenia Brother.
Kartki bardzo szybko były zapełniane tekstem i grafiką. Precyzja elementów, mimo tak wysokiej szybkości, jest nad wyraz dobra. Gradienty nakładane są precyzyjnie, choć do wyników uzyskiwanych przez drukarki przeznaczone do typowych prac z fotografiami nieco brakuje precyzji odwzorowania i nasycenia kolorów.
Mimo szybkości nie jest to urządzenie bardzo głośne, choć nie polecałbym użytkowania go wieczorową porą, gdy większość domowników idzie spać. Hałasuje głównie mechanizm podawania papieru, głowice poruszają się cicho.
Nieźle sprawił się mechanizm dupleksu. Dołączany z tyłu drukarki moduł bez problemu odwracał kartki, by możliwe było zadrukowanie odwrotnej strony. Dzięki niemu można całkowicie wyeliminować błędy, które mogą pojawić się przy ręcznym odwracaniu kartek. Czasem zdarza się, że odwrócimy kartkę nie tak jak trzeba i albo nadrukujemy coś na już istniejących danych, albo na drugiej stronie pojawi się wydruk, lecz będzie odwrócony do góry nogami w stosunku do drugiej powierzchni nośnika. Mankamentem tego systemu jest jednak dość wolne działanie. Jest to spowodowane czasem, jaki producent przewidział na wyschnięcie pierwszego wydruku. Gdyby system wciągnął świeżo zadrukowaną kartkę i na odwrotnej stronie także nałożył wilgotny atrament, to nie dość, że kartka mogłaby nierównomiernie wyschnąć i stworzyłyby się na niej fałdy, to na gorszych nośnikach atramenty mogłyby przebijać na drugą stronę, zakłócając jakość danych. Mogłoby się też zdarzyć, że atrament pozostałby na rolkach i pobrudził papier, czego raczej wolelibyśmy uniknąć.
Mały, kolorowy ciekłokrystaliczny wyświetlacz pozwala na monitorowanie podstawowych parametrów drukarki. Jako, że nie jest ona wyposażona w dodatki typu skaner, faks, czytnik kart, to nie musi być on duży, a i przycisków wokół niego nie ma zbyt wiele. Podczas standardowej pracy mamy możliwość kontrolowania poziomu atramentu w każdym pojemniku z osobna. Dane prezentowane są w postaci graficznej.