HTC 10, czyli smartfon fotograficzny
Producent od samego początku zapewniał, iż jego nowy flagowiec zadowoli fanów mobilnej fotografii. Czy deklaracje te mają odzwierciedlenie w rzeczywistości? Odpowiedź znajdziecie poniżej, ale zanim do niej przejdziemy warto przyjrzeć się teorii. Oto najważniejsze dane głównego modułu foto w HTC 10:
- matryca 12 Mpix (HTC UltraPixel 2 o średnicy 1,55 μm)
- sensor BSI
- przysłona f/1.8
- ogniskowa 26 mm
- dwutonowa dioda LED
- optyczna stabilizacja obrazu
- laserowy autofokus
- obsługa formatu RAW i nagrywanie wideo w jakości 4K
Interfejs
Wszystko nastraja zatem pozytywnie. Entuzjazm nie jest przy tym gaszony przez interfejs. Chwaliłem już sam system, pochwalić mogę również przemyślany, czytelny i łatwy w obsłudze interfejs aparatu.
Głównie menu daje dostęp do podstawowych opcji, ich większa ilość pojawia się w momencie rozwinięcia górnej belki. Dostać można się dzięki temu do ustawień, ale przede wszystkim zmienić tryb pracy aparatu. Domyślny to „Zdjęcie”, prócz niego warta podkreślenia jest „Panorama”, być może niektórym przyda się „Aparat Zoe” (zdjęcie + 3-sekundowy materiał wideo Full HD, który można później edytować przy pomocy wbudowanego edytora ), a wielu zapewne zechce skorzystać z „Pro”.
Ostatni z wymienionych to rzecz jasna tryb manualny, pozycja absolutnie niezbędna w smartfonie, którego producent określa mianem propozycji dla fanów mobilnej fotografii. Przede wszystkim daje on możliwość zapisywania zdjęć w formacie RAW, ale także pełną kontrolę nad ustawieniami, pozwala ręcznie zmieniać najważniejsze parametry zdjęcia. Producent zdecydował się tu na suwaki (mogą być wysuwane pojedynczo), ich obsługa nie sprawia problemu.
Jakość zdjęć z głównego aparatu
Pora na najważniejsze - efekty, jakie można przy pomocy aparatu HTC 10 osiągnąć. Są bardzo zadowalające. Zarówno kolory jak i ilość rejestrowanych detali zasługują na słowa pochwały.
Zdjęcia mają tu rozmiar 4000 x 3000 pikseli - przy maksymalnych ustawieniach i formacie 4:3. Bardzo dobre wrażenie zrobił na mnie zastosowany tu laserowy autofokus. Okazuje się on nie tylko bardzo szybki, ale również efektywny. Działał dokładnie tak, jak tego od niego wymagałem. Na uwagę zasługuje też fakt, iż aparat HTC 10 bardzo dobrze radzi sobie w każdych warunkach oświetleniowych, także po zmroku.
Jak już zostało wspomniane, w trybie „Pro” otrzymujemy możliwość zapisywania zdjęć w formacie RAW. Mamy wtedy zdjęcie, które nie zostało poddane kompresji. To pełnia możliwości aparatu, zdjęcia RAW nadają się do zaawansowanej obróbki komputerowej i są obowiązkową pozycją w smartfonie mającym duże aspiracje fotograficzne.
Wykonując je w pamięci urządzenia zapisywane są dwa identyczne kadry - jeden jako JPG, drugi jako RAW (DNG). Warto mieć na uwadze, iż te drugie ważą zdecydowanie więcej (niemal 24 MB). Zdjęcia RAW cechują się dobrą szczegółowością, ale w porównaniu do JPG domyślnie widoczna jest na nich mocna winieta (przyciemnienie obrazu na brzegach kadru). Można ją skorygować w programach takich jak np. Lightroom czy Photoshop.
HTC 10 - zdjęcie JPG (z lewej) i DNG przekonwertowane do JPG (z prawej)
Jakość zdjęć z przedniego aparatu
Na przednim panelu znalazła się kamera 5 Mpix (1,34μm). Przysłona w tym przypadku wynosi także f/1,8, ale ogniskowa już 23 mm (szerokokątny obiektyw 86°). O ile z racji głównej kamery HTC 10 może stawać do wyrównanej walki z innymi flagowcami o tyle tutaj od niektórych delikatnie odstaje, szczegółowość mogłaby być nieco wyższa. Zdjęcia nie są imponujące, ale nadal bardzo dobre i w przypadku selfie powodów do narzekania raczej nie będzie. Tym bardziej, że również przedni aparat dobrze wypada w gorszym świetle.
Jakość filmów
HTC 10, jak na topowego smartfona przystało, umożliwia rejestrowanie wideo w jakości 4K oraz Full HD. Niestety pomimo starań nie udało mi się odnaleźć w interfejsie opcji FHD 60 kl./s. Szkoda, gdyż zwykłe 30 kl./s w przypadku tak zaawansowanego i drogiego smartfona jest wadą (choćby na tle konkurentów takich jak Galaxy S7 czy iPhone 6S Plus).
Szczegółowość materiałów w wyższych rozdzielczościach jest naprawdę dobra. Z ustawianiem ostrości nie ma problemów, ale autofokus nie jest tak szybki jak w Samsungu Galaxy S7. Stabilizacja optyczna jest skuteczna. Warto nadmienić też o obecności trybu Hyperlapse pozwalającego nagrywać filmy poklatkowe oraz opcji umożliwiającej nagrywanie w zwolnionym tempie.
W przypadku przedniej kamery takich dodatków już brakuje, materiały w 30 klatkach na sekundę mają jednak rozdzielczość HD i prezentują się dobrze. Również tutaj zastosowano optyczną stabilizację obrazu. Pod tym względem z HTC 10 nikt nie może się obecnie równać.
Podsumowanie
Podsumowanie czasu spędzonego z HTC 10 nie będzie długie. To bowiem jeden z tych smartfonów, któremu trudno coś zarzucać. Poważnych mankamentów producent zdołał się wystrzec, jedyne co bym poprawił to poziom maksymalnej jasności ekranu, który mógłby być wyższy. W minusach umieściłem również delikatnie wystający obiektyw głównego aparatu, chociaż zdaję sobie sprawę, że niektórym element ten nie przeszkadza. Ja go jednak nie lubię i akcentuję w recenzjach innych urządzeń, a więc tutaj nie mogło być inaczej. HTC 10 waży też wyraźnie więcej niż konkurenci o podobnych gabarytach.
Na szczęście idealnie leży w dłoni. Zakrzywienie obudowy okazuje się tu doskonale przemyślane, jest ona też doskonale wykonana. O tak istotnych aspektach jak wydajność oraz jakość zdjęć i filmów napisałem sporo - smartfon wypada tu bardzo okazale. Dochodzi do tego jeszcze szybki czytnik linii papilarnych, przyjemny interfejs systemu i ekran o wysokiej rozdzielczości.
HTC 10 to być może najlepszy smartfon, o jaki pokusił się tajwański producent i jeden z najlepszych w ogóle. Dlatego też zastanawiająca jest decyzja producenta ograniczająca jego dostępność w ofertach operatorów. Dość trudno znaleźć go w Polsce w wolnej sprzedaży. Oferowany jest HTC 10 Lifestyle ze słabszym procesorem Qualcomm Snapdragon 652, 3 GB RAM i wolniejszym modułem LTE. Ten ostatni kosztuje 2999 zł, ale testowana wersja "operatorska" jest droższa: ok. 3700 zł bez abonamentu.
Ocena końcowa:
- bardzo wysoka szczegółowość obrazu
- świetna wydajność CPU i GPU
- 4 GB pamięci RAM
- czytelny interfejs systemu
- bardzo dobra jakość zdjęć i filmów
- stabilizacja optyczna w obydwu kamerach
- szybki autofokus laserowy
- obsługa formatu RAW
- rejestrowanie wideo w jakości 4K
- wysoka jakość dźwięku
- obsługa kart microSD do 2 TB
- czytnik linii papilarnych
- szybka łączność 4G LTE (kat. 9)
- komunikacja NFC
- szybkie ładowanie baterii
- doskonała jakość wykonania
- zakrzywiona obudowa zapewniająca rewelacyjne dopasowanie do dłoni
- maksymalna jasność ekranu mogłaby być wyższa
- delikatnie wystający obiektyw głównego aparatu
- spora waga
Komentarze
18Telefon ten jest jedynie 2g cięższy od LG oraz tylko 9g cięższy od Samsunga a w wadach ma wpisaną sporą wagę...
Rozumiem ten argument gdyby smartfon ważył więcej niż 250g.
Nie można po prostu napisać, że słuchawka "waży i wygląda solidnie"?
Piszę to nie dlatego, że się czepiam czy jestem jakimś fan-boyem, lecz próbuję sobie w normalny sposób wyobrazić, czy jestem w stanie wyczuć różnicę w wadzę na poziomie 2-9 gramów.
Ogólnie słuchawka jak najbardziej na plus, zastanawiam się tylko ile jeszcze będę musiał odczekać, żeby wziąć ją sobie tu w UK na umowę.
Chyba że takie OnePlus3 mnie czymś zaskoczy ;) kto wie...
Nie wiem po co się porównuje wagę skoro ona nigdy nie będzie taka sama. Zależy to zarówno od rozmiarów telefonu, rozmiaru baterii, jak i użytych materiałów. Co mi to mówi że jakiś smartfon jest lżejszy o 7g? Co mi to daje? Założysz case'a i mu dwa razy tyle przybędzie.
Druga sprawa. Nie wiem który materiał jest cięższy - metal czy szkło. Stawiam metal. HTC 10 ma grubą tylną pokrywę i solidną konstrukcję, przez co taki JerryRigEverything nie mógł mu dać rady. A Xiaomi Mi5 który jest tyle lżejszy został... kompletnie zniszczony. Także coś za coś :)
na pewno nie jest to już ten poziom do którego przywykli użytkownicy poprzednich flagowców HTC
w całym fonie widać cięcia,
jakby ktoś mi kiedyś powiedział że flagowy HTC nie będzie miał przednich stereofonicznych głośników to byłbym bardzo zdziwiony,
jedynie co nie zaskakuje to zbyt wysoka cena na tle konkurencji i brak tego "czegoś" co warte byłoby tej dopłaty - czyli norma u HTC od jakiegoś czasu ...
Tęczówki już zbierają czy za chwile będą zbierać?
Sam telefon bardzo ładny, cena adekwatna na prezent komunijny :D:D:D
Samsung już dojrzał do tego, miałem nadzieję,
że HTC w swym najnowszym flagowcu także się tego "dopuści".