HyperX Cloud Alpha – znakomite słuchawki do gier i muzyki

HyperX Cloud Alpha - test

Z całej masy przereklamowanych słuchawek dla graczy ciężko jest wybrać coś, co faktycznie jest godne polecenia. Wiecie jak to jest – płacicie setki złotych za sprzęt, który przykuwa wzrok, ale pod względem użytkowym nie jest wart złamanego grosza.

Dlatego właśnie jestem zachwycony słuchawkami Cloud Alpha, bo mimo że kosztują niemało (399 zł), to zaskakują wysoką jakością dźwięku i znakomitym komfortem użytkowania. To nie jest artykuł sponsorowany. To jest recenzja w której szczerze polecam słuchawki HyperX Cloud Alpha, bo są tego warte.

Jakość wykonania i ergonomia

3 lata używałem słuchawek HyperX Cloud, a następnie ich wersji rozwojowej – HyperX Cloud 2. Ceniłem je przede wszystkim ze względu na bardzo wygodną konstrukcję. Były to słuchawki w których spędzałem długie godziny przed monitorem i nie czułem żadnego dyskomfortu. Zapewniały też bardzo dobrą jakość dźwięku (były oparte na lubianych słuchawkach Takstar PRO80)

Niedawno jednak przesiadłem się na najnowszy model Cloud Alpha i… poczułem się jak w domu. Pod względem ergonomii zewnętrznej to wciąż „stare dobre” Cloud’y. Duże, miękkie i bardzo wygodne poduszki mieszczą w swoim wnętrzu całe uszy.

Wymiary poduszek (padów):

• zewnętrzne: wysokość 101 mm, szerokość 82 mm
• wewnętrzne: wysokość 61 mm, szerokość 42 mm (w najwęższych miejscach – przy samym dnie przestrzeni jest więcej)
• głębokość: ok. 22 mm

Pady są praktycznie identyczne jak w poprzednich Cloud’ach. To dobrze – sprawdzały się doskonale, więc nie było potrzeby ich poprawiać. Wykonano je z syntetycznej skóry – miękkiej i dobrze dopasowującej się do kształtu głowy. Zapewniają dość dobrą izolację od zewnętrznych hałasów.

W obudowach znajdują się otwory wentylacyjne, które mają usprawnić obieg powietrza i tym samym zmniejszać pocenie się skóry.

Warto jednak dodać, że skórzane poduszki w ciepłych pomieszczeniach będą powodowały większą potliwość niż płócienne / welurowe pady. W zestawie dostajemy tylko te z ekoskóry, więc welurowe warto będzie dokupić (powinny pasować te z poprzednich Cloud’ów).

Górna część pałąka również jest taka sama jak wcześniej. Szeroka, miękka pianka pokryta tą samą ekoskórą i przeszyta kontrastującą czerwoną nicią.

Dół różni się pod względem stylistycznym, ale w ogólnym rozliczeniu to wciąż ta sama, metalowa konstrukcja. Powierzchnia metalu pomalowana jest matowym lakierem w kolorze ostrej czerwieni.

Ważne jest to, że nacisk pałąka na głowę jest dobrze wyważony. Na tyle solidny, że słuchawki nie spadają z głowy, ani nie przemieszczają się, ale na tyle delikatny, że nie powoduje dyskomfortu (miękkie i wygodne poduszki też mają w tym swój udział).

Pałąk można wysunąć z obu stron niezależnie (maksymalnie o 40 mm). Regulacja jest skokowa.

Obudowy słuchawek wykonano z tworzywa sztucznego o matowej, aksamitnej powierzchni. Zewnętrzne panele są metalowe – również czarne, z naniesionym logo producenta w kolorze czerwonym.

Słuchawki mają konstrukcję wokółuszną, zamkniętą. Dno muszli pokryte jest drobną, delikatną siateczką, która nie męczy i nie obciera skóry uszu. Jakość wykonania obudów, a przede wszystkim precyzja spasowania części jest dobra. Nic nie skrzypi, nie trzeszczy i nie stuka.

Na dole obudowy lewej słuchawki umieszczono gniazdo mini jack 3,5 mm do podłączania przewodu słuchawkowego (można go łatwo wymienić na nowy w razie uszkodzenia). Jest też drugie gniazdo 3,5 mm dla mikrofonu.

Dwie komory

Pisałem wcześniej, że zewnętrzna ergonomia słuchawek jest bardzo podobna do poprzednich modeli HyperX Cloud. Sytuacja zmienia się jednak we wnętrzu.

Przestrzeń pod 50-milimetrowym przetwornikiem podzielono na dwie komory w taki sposób, by niskie częstotliwości rozchodziły się inną drogą niż średnie i wysokie. Taka izolacja ma sprawić, że przy wyższych poziomach głośności mocny bas nie będzie przesłaniał pozostałych tonów, a zniekształcenia będą mniejsze.

A w praktyce…

Trudno ocenić czy faktycznie podwójna komora ma wpływ na mniejsze „mieszanie” się dźwięków ze sobą, ale mogę stanowczo stwierdzić jedno – słuchawki grają bardzo dobrze jak na konstrukcję dla graczy za mniej niż 400 zł.

Miałem już wielokrotnie do czynienia ze słuchawkami do gier, które kosztowały dwa razy więcej, a grały znacznie gorzej od testowanych HyperX.

Już poprzednie generacje Cloud’ów cieszyły ucho ciepłym, ale dość dobrze wyważonym i szczegółowym brzmieniem. W tym przypadku sytuacja wygląda jeszcze lepiej – szczególnie pod względem ogólnej czystości i separacji dźwięków.

Cloud Alpha mają bardzo uniwersalną charakterystykę – spisują się znakomicie w czasie grania, ale nadają się także do słuchania muzyki. Liczyć można na mocne, przyjemnie wibrujące tony niskie, a są też ciepłe i przyjemne (choć nieco wycofane) tony średnie i czyste, wyraźne soprany, które nie kłują w uszy.

W zestawie ze słuchawkami znajdziemy dwa przewody: podstawowy 140 cm, z prostym wtykiem 4-polowym i wbudowaną kontrolą głośności oraz przedłużacz 208 cm zakończony dwoma prostymi wtykami 3-polowymi.

Oba przewody mają solidny oplot ochronny, ale wciąż pozostają giętkie. Wtyki są pozłacane.

Jest też miękki, płócienny pokrowiec ochronny.

Specyfikacja słuchawek:

• Konstrukcja: wokółuszna, zamknięta
• Kompatybilność: komputery PC oraz konsole PS4, Xbox One
• Przetwornik: dynamiczny, 50 mm
• Przenoszony zakres częstotliwości: 13 Hz - 27 000 Hz
• Impedancja: 65 Ω
• Poziom ciśnienia akustycznego: 98 dBSPL/mW przy 1 kHz
• Poziom zniekształceń harmonicznych (THD): < 1%
• Ciężar: 298 g (słuchawki), 336 g (z przewodem i mikrofonem)
• Przewody: główny 1,4 m (3,5 mm, 4 pola) + przedłużacz ok. 2 m (2x 3,5 mm, 3 pola)

Specyfikacja mikrofonu:

• Konstrukcja: giętki pałąk, całkowita długość 15 cm
• Typ: elektretowy
• Przenoszony zakres częstotliwości: 50 Hz - 18 000 Hz
• Czułość: -43 dBV (0 dB=1 V/Pa, 1 kHz)

Jakość dźwięku

Dźwięk w grach podlega ocenie w nieco innych kategoriach niż w czasie słuchania muzyki. W zasadzie nie oceniamy tutaj jakości (bo dźwięki z gier są zazwyczaj mocno skompresowane), lecz ogólną charakterystykę i możliwość precyzyjnego pozycjonowania poszczególnych odgłosów.

Tak więc słuchawki HyperX Cloud Alpha oferują brzmienie w kształcie spłaszczonej litery „V”. W praktyce więc mamy tutaj mocne tony niskie, nieco wycofany środek pasma i podbite tony wysokie.

Najważniejsze jest to, że brzmienie jest dobrze zbalansowane. Basy nie są zbyt mocne (tak jak to bywa w wielu innych słuchawkach dla graczy), a soprany nie kłują w uszy, nie syczą i nie iskrzą. Dźwięk można opisać jako bardzo kulturalny, gładki i zrównoważony.

Wszystkie efekty w grach wybrzmiewają z odpowiednią (nieprzesadzoną) siłą, nie ma też problemu z określeniem ich pozycji (np. kierunku z którego dobiegają kroki lub strzały).

Jakość komunikacji głosowej za pomocą dołączonego mikrofonu jest bardzo dobra. Głos jest w miarę naturalny i wystarczająco czysty. Mały minus daję za nieco zbyt duże zbieranie dźwięków z tła (choć moim zdaniem mniejsze niż w poprzednich modelach Cloud).

W odtwarzanej muzyce największą zaletą według mnie jest bardzo dobra dynamika i zaskakująco duża przestrzeń (jak na słuchawki zamknięte). Brzmienie jest wyraźnie ocieplone, tony niskie są miękkie, wybrzmiewają długo i przyjemnie wibrują. Potrafią zejść bardzo nisko, ale łączą się też całkiem nieźle ze średnicą.

Jak na konstrukcję za 399 zł słuchawki dają dużą frajdę w czasie słuchania różnorodnej elektroniki, rapu, r&b, jazzu i popu. Trudno jest mi polecić je do ciężkiej muzyki gitarowej – po prostu nie mają odpowiedniej charakterystyki. Dźwięk jest czysty, a żadna część pasma nie jest zbyt intensywna i denerwująca.

Separacja dźwięków jest bardzo dobra – lepsza niż w poprzednich Cloud’ach, co może (choć nie musi) być efektem zastosowania konstrukcji dwukomorowej.

Podsumowanie

Większość słuchawek do gier spisuje się w miarę dobrze tylko w grach, ale w czasie słuchania muzyki nie są w stanie zadowolić bardziej wymagających użytkowników. Z HyperX Cloud Alpha nie ma tego problemu - są zaskakująco uniwersalne.

Jakość dźwięku i charakterystyka w pełni nadają się do obu zastosowań, zwłaszcza jeśli ktoś lubi ocieplone, dynamiczne, mocne, ale wciąż kulturalne, gładkie i dobrze kontrolowane brzmienie o wysokiej szczegółowości.

Słuchawki spoczywają na głowie miękko, nie uciskają nadmiernie w żadnym miejscu i nie są za ciężkie. Regulowany pałąk pasuje zarówno na małą jak i dużą głowę. Komfort słuchania to zaraz obok jakości dźwięku największa zaleta HyperX’ów.

Słuchawki mają solidny, wymienny przewód o ogólnej długości ponad trzech metrów, dobry mikrofon oraz przydatny, miękki pokrowiec ochronny w zestawie.

399 zł to sporo pieniędzy, ale pamiętajmy, że tutaj kupujemy jedne słuchawki zarówno do muzyki, jak i do gier. Moim zdaniem zadowolą zdecydowaną większość użytkowników.

Ocena końcowa:

• wysoki komfort używania
• duże, miękkie, wygodne poduszki z ekoskóry
• dobra izolacja od hałasów zewnętrznych
• dość głębokie muszle słuchawkowe
• solidny, metalowy szkielet
• łączna długość przewodów to ok. 3 metry
• przewody są odłączane i mają solidny oplot ochronny
• pozłacane wtyki wszystkich przewodów
• odłączany mikrofon na giętkim pałąku
• miękki pokrowiec ochronny w zestawie
• bardzo dobra jakość dźwięku
• czyste i bardzo szczegółowe brzmienie
• miękkie, mocne tony niskie
• dobrze kontrolowane tony wysokie nie kłują w uszy
• ciepłe, przyjemne brzmienie
• kontrola głośności w kablu
• bardzo dobra jakość wykonania
   
• brak dodatkowych welurowych poduszek w zestawie
• nieco wycofane (ale wciąż wyraźne) tony średnie

98%