Test iiyama G-Master G2530HSU Black Hawk - niedrogiego monitora do gier z 24,5-calowym ekranem FHD, szybkim czasem reakcji i odświeżaniem 75 Hz.
wysoki kontrast; nieźle odwzorowane ciemne i jasne tony; szybki czas reakcji, obsługa AMD FreeSync, niskie zużycie energii; dobra jakość wykonania; atrakcyjna cena
Minusybłędy w odwzorowaniu kolorów; przeciętna równomierność podświetlenia; niewielkie możliwości regulacji pozycji ekranu
Gracze są coraz bardziej rozpieszczani przez producentów sprzętu gamingowego. Na rynku można znaleźć akcesoria i peryferia stworzone dla praktycznie każdego odbiorcy - od osób dysponujących praktycznie nieograniczonym budżetem, przez wyższą klasę średnią, aż po urządzenia dla osób, dla których kluczowym aspektem jest cena. Takim właśnie monitorem jest iiyama G-Master G2530HSU Black Hawk.
To kolejny monitor z odświeżonej, gamingowej serii producenta. Niedawno miałem przyjemność testować iiyama G-Master GB2760QSU Red Eagle, który zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie, i który jest jedną z ciekawszych propozyzcji dla osób szukających monitora o rozdzielczości 2560x1440 pikseli. Bohater dzisiejszego testu, czyli 24,5-calowy Black Hawk to produkt z zupełnie innej półki. Jego cena w dniu testu wynosiła niespełna 700 złotych, a więc przeznaczona jest dla osób ze zdecydowanie mniejszym budżetem.
Niska cena nie oznacza, też niskiej jakości. Wręcz przeciwnie - osoby szukające niewielkiego wyświetlacza o rozdzielczości Full HD i z szybkim czasem reakcji powinny zdecydowanie rzucić na niego okiem, zwłaszcza, że Black Hawk obsługuje typowo gamingową technologię FreeSync.
Specyfikacja iiyama G-Master G2530HSU Black Hawk:
Model | iiyama G-Master G2530HSU Black Hawk |
Przekątna ekranu | 24,5'' |
Rozdzielczość | 1920 x 1080 px |
Proporcje ekranu | 16:9 |
Czas reakcji | 1 ms |
Częstotliwość odświeżania | 75 Hz |
Rodzaj matrycy | TN |
Powłoka ekranu | matowa |
Podświetlenie | W-LED |
Jasność i kontrast | 250 cd/m2, 1000:1 (statyczny) |
Kąty widzenia poziom/pion | 170º/160º |
Złącza | 1x DisplayPort, 1x HDMI, D-Sub |
Złącza audio | audio, wbudowane głośniki 2x 2W |
Złącza danych | 2x USB 3.0 |
Dodatkowe funkcjonalności | AMD FreeSync, VESA 100x100 |
Regulacja pozycji ekranu | nachylenie przód tył w zakresie -5 / 22 stopni |
Zasilacz | wewnętrzny |
Akcesoria w zestawie | kabel zasilający, kabel HDMI, kabel USB, skrócona instrukcja obsługi, instrukcja bezpieczeństwa |
Wymiary | 558 x 401 x 197 mm |
Waga | 4 kg |
Sugerowana cena | 699 zł |
Ergonomia i złącza
Nie tracąc czasu zacznijmy od wyglądu monitora. iiyama G2530HSU jest modelem z odświeżonej serii G-Master (o czym zdążyłem zresztą już wspomnieć) i to widać już na pierwszy rzut oka. Stylistyka monitora w końcu prezentuje się w pełni nowocześnie, na co jeszcze do niedawna musiałem narzekać w przypadu urządzeń tego producenta. Tutaj nic takiego nie ma miejsca, a nowy Black Hawk wygląda po prostu dobrze.
Znacznie węższe ramki ekranu powodują, że wyświetlacz wydaje się optycznie większy, co nie jest bez znaczenia także jeśli chodzi o komfort pracy. Oczywiście nie jest to całkowicie bezramkowa konstrukcja, więc wokół wyświetlanego obrazu widać jeszcze kilkumilimetrowy, czarny pasek, ale i tak jest to zmiana bezwzględnie na plus.
Gorzej sytuacja wygląda pod względem ergonomii, bowiem ten model niestety nie za bardzo ma się czym pochwalić. Możliwości regulacji pozycji ekranu są bardzo ograniczone - można jedynie odchylić ekran do tyłu lub pochylić go do przodu i to w zasadzie tyle. Nie ma regulacji wysokości, czy obrotu w poziomie. Szczególnie brakuje tego pierwszego.
Można sobie z tą niedogodnością poradzić korzystając z systmu montażowego VESA 100x100 i zamontować monitor na specjalnym uchwycie, co rozwiąże wszelkie ewentualne problemy z optymalnym ustawieniem pozycji ekranu.
Aby to zrobić należy najpierw zdemontować ramię podstawy, które jest wsuwane w uchwyt w dolnej części obudowy i zabezpieczone dodatkowo zatrzaskiem zwalnianym po naciśnięciu przycisku.
Sama stopka jest matowa, odpowiednio szeroka, więc dobrze utrzymuje stabilność monitora.
iiyama G-Master G2530HSU wyposażona jest w standardowy zestaw złączy. Są one skierowane w dół. Do dyspozycji mamy dwa cyfrowe wejścia wideo - HDMI i Display Port oraz analogowy D-Sub. Oprócz tego znajdziemy tu jeszcze hub USB (szkoda, że tylko w wersji 2.0, ale dobre i to), a także złącze słuchawkowe.
Obsługa menu OSD
Menu ekranowe obsługujemy za pomocą fizycznych przycisków umieszczonych na dolnej krawędzi obudowy. Po testowaniu naprawdę wielu monitorów stwierdzam, że takie rozwiązanie sprawdza się najlepiej, a już bez porównania lepiej z dotykowymi przyciskami, które często niewłaściwie odczytują (lub w ogóle tego nie robią) dotyk. Tutaj wszystko jest "po staremu" i to po prostu działa. Przycisków mamy aż sześć (w tym przycisk zasilania) i służą do poruszania się po menu.
Jeśli nie jesteśmy aktualnie w menu OSD, to za ich pomocą uzyskamy szybki dostęp do kilku przydatnych opcji. Od lewej są to: wybór źródła obrazu, i-Style Color, tryb Eco, regulacja głośności oraz menu główne.
W samy menu znajdziemy standardowy dla producenta zestaw zakładek. Menu jest w języku polskim, nie ma więc problemu z poruszaniem się po dostępnych opcjach i odszukaniem interesującego nas parametru.
Na kolejnych stronach prezentujemy szczegółowe wyniki testów obrazu recenzowanego monitora.