Skoro już przygotowaliśmy się do fotografowania, wiemy jaki potencjał tkwi w oprogramowaniu i jak możemy wykorzystać przyciski sprzętowe - co pozwala wybrać na przykład najwygodniejszy dla nas sposób wyzwalania migawki.
Teraz pora na zestawienie problemów i związanych z nimi błędów, przez które zdjęcia i filmy wyglądają kiepsko i wyjaśnienie jak ich unikać. Tym razem jednak nie będziemy uczyć was zasad kompozycji i doboru fotografowanego motywu. Dowiecie się za to, jak na pewno nie fotografować smartfonem. Wiele błędów to wynik niedobrych nawyków.
Nieopatrzne użycie zoomu cyfrowego
Zoom cyfrowy, nie tylko w smartfonach, to funkcja, która pozwala symulować dłuższą ogniskową obiektywu. Najczęściej oznacza solidne pogorszenie jakości obrazu. Należy go unikać, nawet gdy nas korci, by go użyć.
Zoom cyfrowy można realizować szczypaniem ekranu, ale też przypisać go przyciskom głośności
Może jednak zdarzyć się, że przypadkowo aktywujemy tę funkcję wykonując niezamierzony gest szczypnięcia w ekran smartfona. Zmiany pola widzenia możemy nie zauważyć, dopóki nie przyjrzymy się zdjęciu. O dużo gorszej niż spodziewana jakości.
Zdjęcie z zoomem cyfrowym
Powiększenie zdjęcia bez zoomu cyfrowego
Przeciwdziałać temu można deaktywując funkcję zoomu cyfrowego w menu. A jeśli takiej opcji nie ma, to pilnując się podczas fotografowania przed wykonywaniem gestów dwoma palcami lub naciskaniem odpowiedzialnych za cyfrowy zoom przycisków fizycznych.
Zasłonięty mikrofon, czyli film bez dźwięku
Nagraliście film życia, ale po jego odtworzeniu zrzedła wam mina, bo dźwięk jest zniekształcony lub w ogóle nic nie słychać? Być może w trakcie rejestracji trzymaliście smartfon tak, że mikrofon (lub mikrofony) zostały przysłonięte palcami. A to wystarczy, by dźwięk się nie zarejestrował.
Czy ktoryś palec przypadkiem nie zasłania tu mikrofonu
Nie każdy otwór to mikrofon
Tutaj głośnik znajduje się tylko po jednej stronie - po drugiej jest mikrofon
Mikrofon można znaleźć nawet na tylnej ściance
By uniknąć takich przygód, sprawdźcie gdzie wasz smartfon ma otwory mikrofonowe i uważajcie na nie. Warto wyrobić sobie nawyk odpowiedniego uchwytu, bo gdy przeważą emocje, możemy zapomnieć, że trzymamy smartfon nieprawidłowo.
Pionowy film - najczęściej napiętnowany błąd
Nieprawidłowy uchwyt odpowiada także za najbardziej irytujące filmowe lapsusy z jakimi stykamy się prawie codziennie na YouTube. Mowa o filmach wykonanych w pionowej orientacji w sytuacji gdy oprogramowanie nie jest do tego dostosowane.
Pionowy kadr i trzęsący się operator - recepta na zepsuty film.
Smartfon w pionie sprawdza się jako urządzenie przy przeglądaniu zdjęć, podczas wykonywania zdjęć (a i to nie wszystkich), ale nie podczas filmowania. Film zarejestrowany w pionie narazi nas nie tylko na kąśliwe uwagi internautów, będzie także niewygodny do oglądania.
Na smartfonie będzie wyglądał dobrze, ale po wgraniu do internetu stracimy na rozdzielczości. Poza tym pionowy kadr będzie uzupełniony przez nic nie wnoszące pasy po jego bokach. Nie mówiąc już o tym, że taki kadr wygląda nienaturalnie.
Wyjątek stanowią takie narzędzia jak strumieniowanie na żywo w Facebooku. W tym przypadku kadr powinien być pionowy, poziomy z kolei będzie wyglądał źle w oknie aplikacji.
Strumieniowanie w Facebooku to wyjątek, który potwierdza regułę. Tu poziomy kadr był błędem.
Owszem, w pewnych przypadkach lepszy rydz niż nic, ale poza wyjątkami należy unikać takiego filmowania. Ponownie, rozwiązaniem jest wyrobienie sobie odpowiedniego nawyku.
Palec w kadrze
By przesłonić obiektyw w zwykłym aparacie cyfrowym trzeba być niezłym magikiem, szczególnie gdy jest to aparat z wymienną optyką. W smartfonie już niekoniecznie, zwłaszcza w przypadku modelu z obiektywem o bardzo szerokim polu widzenia.
Ten palec jest symulowany, ale tak to właśnie wygląda gdy trafi nam w kadr
To kolejny błąd, który jest wynikiem nawyków. W smartfonach, które mają obiektyw umieszczony daleko od krawędzi obudowy, raczej nie spotykany. Gdy obiektyw jest blisko tej krawędzi i ma standardowe pole widzenia, też nie powinniśmy go popełnić. Jednak niektórzy fotografujący lubią solidnie chwycić aparat za krawędzie (wręcz objąć go), a wtedy palec trafi w kadr. Jest to kłopotliwe szczególnie w smartfonach takich jak LG G6 - tam szerokie pole widzenia jest bardzo szerokie.
Zbyt ciemne filmy
Im słabsze oświetlenie, tym ciemniejsze wyjdą nam nagrania wideo. Nasz wzrok może tego nie zauważać, dlatego paradoksalnie film zarejestrowany na koncercie wypadnie lepiej niż wieczorne nagranie gdy teoretycznie nie jest jeszcze ciemno.
Zwykle ciemne filmy to wynik ograniczeń sprzętowych lub oprogramowania. Aparat nie jest w stanie ustawić wyższej czułości, a czas ekspozycji jest najdłuższy.
Kadr rejestrowany w trybie 1080/60p
To samo oświetlenie, ale tryb 1080/30p
I właśnie regulacja czasu ekspozycji może być rozwiązaniem. W przypadku manualnego trybu wideo możemy ustawić go praktycznie dowolnie, a gdy mamy jedynie predefiniowana tryby upewnijmy się, że nie korzystamy z trybu 60p lub wyższego klatkarzu. Zmiana na 30p sprawi, że filmy będą może odrobinę mniej płynne, ale za to jaśniejsze.
Pstryk i gotowe - błąd początkującego amatora
Tak, chcielibyśmy, by smartfonowy aparat był szybki jak błyskawica. Producenci starają się nas przekonać, że to właśnie ich model taki jest. Prawda jest bolesna - każdy, nawet najlepszy aparat musi mieć choćby odrobinę czasu na wykonanie zdjęcia.
Jego wykonanie sygnalizowane jest sygnałem dźwiękowym lub wizualnym. W każdym razie dopóki w okienku z miniaturą (skrót do galerii zdjęć) nie pojawi się nasz kadr, to zdjęcie może być jeszcze nie zrobione.
Gdy ten mały kwadracik (lub kółeczko) poniżej lub powyżej dotykowego spustu migawki, pokaże nasz kadr to znak, że zdjęcie zostało wykonane.
Ustawiać ostrość czy pozostawić to automatyce
Aparaty w smartfonach wyposażono w układy AF, które z zasady od razu po uruchomieniu oprogramowania ustawiają ostrość na najlepszy ich zdaniem motyw. W wielu przypadkach wybór jest słuszny (pomocne mogą być takie funkcje jak wykrywanie twarzy, gdy fotografujemy ludzi), ale też nie ma gwarancji bezbłędności.
Zdjęcie naostrzone zgodnie z oczekiwaniami
A tak zdecydowala automatyka, czyli nijak, mimo iż odległość do motywu była większa
Może okazać się, że motyw jest na tyle niewygodny dla AF, że aparat ciągłe wykonuje nieostre zdjęcie. Gdy nie upewnimy się w trakcie kadrowania lub po wykonaniu zdjęcia, że ostrość jest prawidłowa, to ryzykujemy porażkę.
Jeśli chcemy mieć pewność, że ostrość została ustawiona właściwie, korzystajmy z ręcznego wyboru punktu ostrości. Jeśli jesteśmy niecierpliwi, możemy połączyć wybór z wyzwoleniem spustu migawki - tak zwane zdjęcie na dotyk.
Cierpliwość, czyli jak walczyć z niecierpliwą dłonią
Oprogramowanie w aparatach smartfonowych ma jedną wadę. Stara się jak najpóźniej wymuszać zmianę czułości, maksymalnie wydłużając czas ekspozycji. W słabym oświetleniu (bardzo pochmurny dzień, fotografia w cieniu, przy sztucznym świetle, ulica o zmroku, fotografia nocna z ręki) czas może wynieść nawet 1/30 czy 1/15 sekundy. A wtedy łatwo o poruszenie zdjęcia, nawet mimo stosowania w lepszych smartfonach stabilizacji obrazu.
To zdjęcie wykonano z czasem naświetlania 1/12 sekundy
Takie sytuacje zdarzają się wbrew pozorom bardzo często, bo często fotografujemy w słabych oświetleniowo warunkach. By uniknąć pogorszenia jakości zdjęć, a nawet ich kompletnego rozmazania, wytrzymajmy chwilkę po naciśnięciu spustu migawki. Nie opuszczajmy od razu dłoni.
Niech aparat ustawi ostrość, a potem ma czas, by wykonać odpowiednio zdjęcie. Inną rzeczą jest już cierpliwość modela - bo to czy będzie nam pozował czy nie, wpływa na odbiór fotografii.
Refleks, czyli jak być szybszym niż aparat
Rozwijające się technologie mobilnej fotografii - szybszy AF, pomijalna zwłoka przy wykonywaniu zdjęć - sprawiają, że smartfonowe aparaty coraz częściej rejestrują to co chcieliśmy. Nadal jednak bardzo dynamiczne sytuacje (poruszające się szybko obiekty w pobliżu fotografującego) są wyzwaniem.
Choć samo zdjęcie nie grzeszy techniczną poprawnością, to najbardziej przeszkadza tu niezamierzony dodatek w postaci rowerzysty
Tutaj samochód mial być bardziej pośrodku zdjęcia, a nie na samym brzegu
By więc w kadrze znalazło się dokładnie to co chcemy, musimy wykazać się dobrym refleksem. Warto obserwować scenę nie tylko przez ekran smartfona, ale również rozglądać się dookoła. I przewidywać jak zmieni się układ kadru w najbliższych sekundach.
Niecierpliwy panoramista
Spokój i opanowanie przydają się także przy wykonywaniu panoram. Prawie każdy smartfon ma dedykowane temu oprogramowanie, więc błędów z prowadzeniem smartfona w poziomie czy pionie nie powinno być. Smartfon podpowie nam też, gdy poruszamy aparatem zbyt szybko, ale w słabszym oświetleniu może się mylić.
Gdy wykonujemy zdjęcie panoramiczne pod wieczór, ale też za dnia, ale w silnie kontrastowym otoczeniu (na przykład w lesie), poruszajmy aparatem powoli i unikajmy drgnięć w pionie (lub poziomie). W przeciwnym razie panorama wyjdzie nieostra.
Niedoceniane narzędzie korekty ekspozycji
Smartfonowe obiektywy dają na tyle dużą głębię ostrości, że o ile nie paramy się fotografią makro, to wystarczy tapnąć gdziekolwiek na ekranie (zwykle jest to obiekt, który chcemy mieć ostry), by ostrość była prawidłowa.
Ostrość będzie OK, ale co z jasnością fotografowanego obiektu czyli ekspozycją? Zwykle wykonujemy zdjęcie smartfonem i godzimy się z faktem, że wyszło ono, albo nie. Automatyka stara się nie mylić, gdy jednak popełni błąd, często zapominamy o pomocnym narzędziu korekty ekspozycji.
Niedoświetlenie około 1,5 EV zastosowane na ujęciu po prawej, w stosunku do ujęcia po lewej, by odzyskać prześwietlone elementy w tle
Warto o nim pamiętać, gdy fotografujemy zachodzące Słońce, inną mocno kontrastową scenę, lub po prostu chcemy naświetlić zdjęcie inaczej niż chce tego oprogramowanie (które czasem na siłę rozjaśnia obraz w kadrze).
Najpierw upewnijmy się, że po ustawieniu ostrości podgląd sugeruje prawidłowe naświetlenie. W silnym słońcu nawet na dobrym ekranie, może to być kłopotliwe, ale często można powtórzyć ujęcie.
Korekta ekspozycji dostępna jest często w trybie automatycznym jako suwak, który pojawia się tuż obok pola ostrości. Może być też możliwe rozdzielenie punktu pomiaru światła i ostrości - zwykle należy nacisnąć ekran jak przy ostrzeniu i przytrzymać palec, aż punkty się rozdzielą. Nie puszczając palca, należy przesunąć punkt (często oznaczony ikoną słoneczka) na inny motyw, który zapewni lepsze naświetlenie kadru.
Korekta jako suwak - bez ściśle określonych wartości
Korekta z określonymi wartościami - w smartfonie Sony
Czasem korektę znajdziemy również w trybie wideo
Gdy korekty ekspozycji brak (i brak też trybu ręcznego), jest jeszcze jeden sposób. Spróbujmy ustawić ostrość na innym obiekcie, na przykład na krawędzi pomiędzy jasnym a ciemnym obszarem. Zmieni się też ustawienie ekspozycji dobrane przez aparat.
HDR też trzeba umieć wykonać
Czy zdjęcie HDR jest złotym środkiem w każdej sytuacji, gdy kadr jest bardzo kontrastowy? Gdy wykonacie ich wiele, przekonacie się, że nie zawsze. Czasem różnica jasności na przykład pomiędzy niebem, a resztą kadru, jest tak duża, że nawet tryb HDR nie pomaga. Poza tym HDR to zwykle sekwencja zdjęć, a to oznacza, że w słabszym oświetleniu może być widoczny ruch szybkich obiektów - będą one po prostu podwójne.
Po lewej HDR z ekspozycją ustawioną na trawę, po prawej dezycja pozostawiona automatyce - połówki tego samego kadru
W przypadku zdjęć HDR ważną rolę odgrywa wybór miejsca pomiaru światła. Zwykle w trybie HDR jest on powiązany z punktem ostrości (są jednak wyjątki, gdy daje się wprowadzić korektę ekspozycji), dlatego upewnijcie się, że zdjęcie wyszło dobrze i ewentualnie je powtórzcie.
Nieliczne smartfony generują podgląd jeszcze przed wykonaniem zdjęcia, najczęściej jednak trzeba takie zdjęcie po prostu wyświetlić.
Portret - z tym należy ostrożnie
Liczba zdjęć portretowych, a raczej selfie wykonywanych smartfonem jest przeogromna. Selfiki mają swój urok i charakter i nikt nie będzie narzekał, że wypadamy na nich tak, a nie inaczej. Jednak gdy spróbujemy wykonać sesję portretową smartfonem, to pamiętajmy, że szerokie pole widzenia obiektywu zniekształca twarze fotografowane z bliska.
Zdjęcie portretowe wykonane LG G6 - pomniejszone
Wycinek tego zdjęcia bez skalowania
Wykonywanie smartfonem zdjęć, na których widać jedynie twarz, to zła praktyka. Nie tylko będzie ona zniekształcona, ale gdy aparat jest dobry, szczegółowość obrazu ukazująca wszystkie detale i wady cery może być bolesna dla modela (modelki). Wyjątkiem będzie tu sytuacja, gdy fotografowanie z bliska utożsamiamy z zabawą, albo mamy smartfon ze stosunkowo długą ogniskową - fabrycznie w taki obiektyw wyposażony jest iPhone 7.
Nocne zdjęcia - raz za ciemne, innym razem za jasne
Wykonywanie zdjęć nocnych, a nie tylko wieczornych przy świetle ulicznym, w trybie automatycznym skutkuje zwykle zbyt ciemnymi i poruszonymi kadrami. Z tym pierwszym problemem można poradzić sobie wybierając dedykowany fotografii nocnej tryb lub ustawiając ekspozycję w trybie manualnym (jej dobór to metoda prób i błędów).
Gdy jest ciemno, "unieruchomienie" ludzi będzie wymagać błysku lub mocno podniesionej czułości. Inaczej otrzymamy to co powyżej
W przypadku drugiego, należy unieruchomić smartfon podczas wykonania zdjęcia (można go oprzeć o murek lub najlepiej użyć statywu). Inaczej nie mamy szans na ostre zdjęcie nawet w trybie Auto.
Oba zdjęcia wykonano o tej samej porze, inna byla jednak ekspozycja (1/10 i 1/3 sekundy) - jej dobór to czasem kwestia indywidualna
W tym przypadku ręcznie dobrany czas naświetlania (zdjęcie powyżej) był błędem - istotne było podparcie aparatu i zdanie się na automatykę
Tryb ręczny - kiedy nie, a kiedy tak
Coraz częściej smartfony wyposażane są w tryb ręczny fotografowania. Tak naprawdę jest to tryb częściowo ręczny, bo nie wszystkie parametry można w nim ustawić - na pewno nie zmienimy w nim fizycznej wartości przysłony. Czasem zmiana jednego parametru wymaga dostosowania pozostałych, a to utrudnia szybkie fotografowanie.
W tym przypadku tryb auto dał zadowalające rezultaty
Z trybu ręcznego korzystamy tylko gdy jest to niezbędne. Takie sytuacje mają miejsce podczas fotografowania poruszających się szybko obiektów lub gdy autofokus ma kłopoty z ustawieniami. Najlepszym przykładem jest dynamiczna fotografia sportowa i fotografia makro szybko poruszających się owadów.
I jeszcze raz pszczółka - bo to najlepszy przyklad na sensowne zastosowanie ręcznej ekspozycji i ostrości podczas fotografowania
Jeśli oświetlenie jest skąpe, zdjęcia w trybie automatycznym mogą wyjść rozmazane i/lub nieostre. W tym przypadku ręczny dobór czasu ekspozycji i ostrości jest konieczny. Zwykle należy wybrać krótki czas ekspozycji - w przypadku dynamicznych scen nawet 1/500 sekundy (czułość ISO będzie wyższa) i ręcznie ustawić ostrość.
Tryb ręczny pozwala na kreatywność, na przykład rozmycie przejeżdzającego autobusu
Zabawa z trybem ręcznym przy fotografii ludzi wymaga doświadczenia. W takich przypadkach należy działać szybko i nie ma czasu na długie zabawy z ustawieniami. Może okazać się, że lepiej zawierzyć automatyce, nawet gdy zdjęcie nie wypadnie technicznie idealnie.
Komentarze
6Przydałby się jakiś wideo poradnik z wieloma ustawieniami dla tej samej sceny, albo jakaś mini seria z odcinkami tematycznymi: Maco, Noc, HDR, zdjęcia w ruchu itd
Robienie kopii zapasowych to coś, o czym zazwyczaj myśli się za późno ;)