LG G7 fit - oto dlaczego warto go kupić

LG G7 fit - najważniejsze cechy

Mieliśmy już przyjemność zaprezentować Wam pełną recenzję flagowego smartfona LG G7 ThinQ. To właśnie w nim znajdziemy najwyższą jakość, wydajność i najnowocześniejsze rozwiązania jakie producent oferuje w 2018 roku. To smartfon znakomity, ale... prawda jest taka, że nie każdy z Was potrzebuje telefonu tak zaawansowanego. Wiele osób wybierze coś tańszego, co wciąż zaspokoi większość ich potrzeb.

Tutaj właśnie na scenę wchodzi LG G7 fit - smartfon premium dla mas. Dlaczego warto zwrócić na niego uwagę? Oto nasze pierwsze wrażenia, w których wymieniamy najważniejsze cechy LG G7 fit.

1500 zł w gratisach

Warto kupować telefon możliwie jak najlepszy w danej cenie - my to wiemy i większość z Was też. Ale...

Nie oszukujmy się. Zdecydowana większość osób, która przychodzi kupić telefon do „elektromarketu” i nie ma sprecyzowanych wymagań albo kończy z telefonem, który poleci im sprzedawca, albo z modelem, który w zestawie ma najwięcej fajnych gratisów. Zgodnie z tym schematem postępuje przeciętny klient - nie ma zmiłuj.

LG wpadło więc na świetny pomysł. Jeśli kupisz LG G7 fit w okresie między 08.11.2018, a 25.11.2018 realnie dostajesz:

• smartfon LG G7 fit (ok. 1800 zł)
• świetne słuchawki bezprzewodowe LG Tone Platinum SE (warte ok. 850 zł)
• 1 rok gwarancji na wyświetlacz LG G7 fit - nawet jeśli go zbijecie, to zostanie wymieniony za darmo (warte ok. 450 zł)
• voucher na produkty New Balance - zniżka 50%, więc przy zakupie butów za 300 zł płacisz 150, a przy zakupie za 500 płacisz 250 zł (liczmy średnio - 200 zł)

W praktyce: około 1800 - 850 - 450 - 200 = 300 zł.

Dostajesz około 1500 zł w gratisach przy zakupie dobrego smartfona za 1800 zł. Przyznacie chyba, że to jest dobry interes. Pełne informacje na temat promocji znajdziesz na stronie internetowej LG.

Bardzo jasny wyświetlacz

LG G7 fit to jakby „LG G7 Lite”, czyli wersja tańsza, ale też trochę skromniejsza. Warto jednak wyraźnie zaznaczyć, że wyświetlacz jest dokładnie ten sam co w modelu flagowym. Ma przekątną 6,1 cala, cienkie ramki, notch i wysoką rozdzielczość 1440x3120 px.

Do jakości obrazu nie mam żadnych zastrzeżeń. Jest równie dobra jak w droższym LG G7 ThinQ. Owszem nie jest to wyświetlacz AMOLED, ale jak na IPS LCD robi świetne wrażenie. W słoneczny dzień docenimy jasność w trybie „podbicia” docierającą do 1000 cd/m2.

Wodoszczelna i atrakcyjna obudowa

LG G7 fit ma identyczne wymiary jak LG G7 ThinQ. Cienkie ramki poprawiają komfort obsługi i wygląd, a całość dopełniona jest przez szkło z przodu i z tyłu oraz metalowe krawędzie boczne.

Telefon prezentuje się nowocześnie i jest wodoszczelny zgodnie ze standardem IP68. Spełnia też wymogi 14 testów standardu militarnego MIL-STD-810G. LG G7 fit to po prostu ładny i dobrze wykonany smartfon.

Bardzo dobra jakość dźwięku na słuchawkach

LG G7 fit podobnie jak jego droższy brat został wyposażony w poczwórny przetwornik cyfrowo-analogowy (Quad DAC). Oferuje zaskakująco wysoką jakość dźwięku (jak na telefon) i bez problemu radzi sobie nawet z dużymi, wymagającymi słuchawkami. Sprawdzałem brzmienie m.in. na 150 omowych słuchawkach - dźwięk był głośny, mocny i dynamiczny oraz dość czysty.

Aha, jeszcze jedno - LG G7 fit ma klasyczne wyjście słuchawkowe 3,5 mm, z którego rezygnuje coraz więcej producentów. To duża zaleta.

Głośnik jest tylko jeden, ale jego jakość jest niezła. W dodatku specyficzna budowa komory rezonansowej sprawia, że tył obudowy przy wysokiej głośności wibruje, a to oznacza, że po położeniu telefonu np. na blat biurka lub jakiś kartonik dźwięk się wzmacnia w zakresie tonów niskich.

Dość dobry aparat

Naturalnie w cenie niższej o około 1000 zł nie możemy oczekiwać aparatu o takiej samej jakości jak w LG G7 ThinQ, ale można śmiało przyjąć, że kamerka główna jest niezła - na poziomie solidnych telefonów klasy średniej.

Mamy tutaj pojedynczy aparat z tyłu 16 Mpx i z przodu 8 Mpx, ale LG G7 fit oferuje tryb portretowy (z rozmytym tłem), dzięki odpowiednim algorytmom programowym. Producent dodaje też AI, czyli sztuczną inteligencję w aparacie, która automatycznie rozpoznaje scenerię i dobiera ustawienia obrazu tak, by zdjęcia były maksymalnie atrakcyjne w danej sytuacji.

aparat przedni - tryb podstawowy

aparat przedni - tryb portretowy (rozmyte tło)

Zdjęcie RAW wywołane do JPG

Filmy można nagrywać w 4K 30 kl/s i Full HD 60 kl/s bez stabilizacji obrazu lub w Full HD 30 kl/s ze stabilizacją.

Wystarczająca wydajność

LG G7 fit nie ma najnowszego procesora z najwyższej półki tak jak LG G7 ThinQ. Jednak pamiętajmy, że jest to w praktyce telefon klasy średniej-premium, a nie flagowiec. Tak naprawdę nie ma na co narzekać - procesor Snapdragon 821 (taki sam jak w LG G6) i 4 GB RAM dają radę w większości sytuacji.

Jeśli chodzi o codzienne korzystanie z systemu, to płynność napewno nie jest równie dobra jak w LG G7 ThinQ, już nie wspominając o innych topowych smartfonach. Opóźnienia i przyhaczenia są okazjonalne, ale są. Optymalizacja systemu nie jest idealna, ale jest wystarczająca. Z LG G7 fit korzysta się dość przyjemnie, zwłaszcza na tle innych telefonów klasy średniej. Szkoda tylko, że pamięć masowa to zaledwie 32 GB - obecnie w tej klasie cenowej standardem jest 64 GB.

Akumulator w smartfonie jest taki sam jak w LG G7 ThinQ, czyli 3000 mAh. Przy mniej wydajnych komponentach można oczekiwać nieco dłuższego czasu pracy, ale to okaże się dopiero po pełnych testach. Ładowarka dołączona do kompletu ma 9V x 1,8A (16,2W) lub 5V x 1,8A (9W).

Dual SIM

LG G7 fit ma dual SIM hybrydowy. Możemy więc umieścić w nim dwa numery na kartach nano SIM lub 1x nano SIM + 1x microSD. Dual SIM nie jest aktywny, ale jest „smart” więc można łatwo przekierować rozmowy z jednego numeru na drugi.

Podsumowując można śmiało napisać, że LG G7 fit jest dobrym wyborem dla większości osób. W pierwszym okresie promocyjnym kupując smartfon za niespełna 1800 zł dostajemy gratisy warte około 1500 zł. To z pewnością duża zachęta dla niezdecydowanych.

Poza tym sam telefon jest atrakcyjny, wodoszczelny, ma niezły aparat z AI, bardzo dobry ekran z cienkimi ramkami i dual SIM. Zobaczymy jak spisze się w pełnych testach, ale pierwsze wrażenia są pozytywne.