Platforma testowa:
- Creative Sound Blaster Reckon3D Professional PCI-E
- Apple iPod Classic 160 GB + wzmacniacz słuchawkowy FiiO E5
- MSI GT60-0NC (laptop dla graczy, wbudowana karta dźwiękowa)
- Samsung Galaxy S3 (bezpośrednio z wyjścia słuchawkowego)
Słuchawki referencyjne:
- Denon AH-2000 (muzyka, filmy)
- QPAD QH-90 (gry, komunikatory, muzyka)
Gry:
- Drakensang Online
- The Elder Scrolls V: Skyrim
- Fallout: New Vegas
- Crysis 3
- Battlefield 3
- METRO: Last Light
Muzyka:
- Steve Strauss - Mr. Bones / Stockfisch Records SACD [WAVE]
- Daft Punk - TRON Legacy - End Titles [kompresja bezstratna, FLAC]
- Aphex Twin - Xtal [kompresja bezstratna, FLAC]
- Squarepusher - Planetarium [kompresja bezstratna, FLAC]
- Juno Reactor - Tanta Pena [kompresja bezstratna, FLAC]
- Faith No More - Evidence [kompresja bezstratna, ALAC]
- Massive Attack - Protection [kompresja bezstratna, ALAC]
- Vangelis - Blade Runner - End Title [WAVE]
- Drum & Bass Re-Mix Squad - Kyoto (Drum & Bass Tribute to Skrillex & Sirah) [kompresja stratna, AAC/MP4]
- Jon Convex - Fade / Idoru EP [kompresja stratna, AAC/MP4]
- Instra:Mental - Watching You [kompresja stratna, OGG]
- pliki z dźwiękiem przestrzennym 7.1 [WAVE]
Filmy:
- Oblivion
- Django
- Hobbit
Programy:
- Team Speak
- Skype
- Audacity
Oprogramowanie i jakość dźwięku
Kwestia oprogramowania odnosi się wyłącznie do modelu G430. Co prawda jeśli zamierzamy używać słuchawek w ich naturalnym stanie (czyli z dźwiękiem stereo), to nie musimy, a nawet nie powinniśmy instalować niczego. Jeśli jednak ktoś stwierdzi, że wirtualny dźwięk przestrzenny jest mu potrzebny, to pobieramy apkę o nazwie Logitech Gaming Software, instalujemy ją, a następnie podpinamy moduł USB, który pozwoli przekonwertować sygnał do postaci Dolby Headphone.
Moduł rozpoznawany jest w systemie jako „Głośniki Logitech G430 Gaming Headset”. Urządzenie należy ustawić jako domyślne, w przeciwnym razie dźwięk może nie być słyszalny.
Sam program nie oferuje bardzo wielu ciekawostek, ale pozwala szybko i łatwo ustawić to co najważniejsze - poziomy głośności słuchawek i mikrofonu, korektor dźwięku oraz oczywiście mikser dźwięku przestrzennego.
Oprócz ustawiania głośności każdego z wirtualnych kanałów dźwiękowych można również odtworzyć nagranie demonstracyjne, które pozwoli sprawdzić jak brzmi dźwięk po wprowadzeniu ustawień. Najbardziej zadziwiające jest to, że różnice np. między prawym przednim, a prawym tylnym kanałem są wyraźnie słyszalne.
Muszę przyznać, że mój mózg został oszukany. Problem jednak w tym, że w czasie grania w gry z włączoną obsługą dźwięku przestrzennego lub podczas oglądania filmów aż tak idealnie nie jest. Przestrzeń się powiększa, a dźwięki rzeczywiście dobiegają z innych stron, ale z całą pewnością nie jest to tak dobrze słyszalne jak w 8-kanałowym zestawie głośnikowym.
W ustawieniach zaawansowanych możemy zaznaczyć opcję automatycznego uruchamiania oprogramowania w czasie startu systemu oraz sprawdzanie dostępności aktualizacji.
Więc co z tą jakością?
Jeśli za podstawę przyjmę kwotę 250 zł (cena za model G230), to sprawa wygląda całkiem dobrze. Nie mam może ogromnego doświadczenia z różnorakim sprzętem nagłośnieniowym, ale w swoim życiu użytkowałem już słuchawki, które kosztowały 100, 1000, a nawet ponad 2000 zł i mogę subiektywnie stwierdzić, że w cenie do 250 zł wiele lepszych nie spotkałem.
Charakterystyka dźwięku jest dobra, ale zdecydowanie bardziej predysponuje je do wykorzystania w grach i czatach, niż do słuchania muzyki. Co prawda na słuchawkach spokojnie da się posłuchać ulubionych kawałków niezależnie od tego czy muzyka płynie ze smartfona, odtwarzacza MP4, laptopa, czy zaawansowanej karty dźwiękowej połączonej ze wzmacniaczem. Nie oznacza to jednak, że jest idealnie.
Model G430 jest o około 100 zł droższy od G230, a więc kosztuje mniej więcej 350 zł. Ta kwota jest już bardzo zbliżona do słuchawek QPAD QH-90, które moim zdaniem grają znacznie lepiej od Logitechów. Różnica leży przede wszystkim w czystości. Logitechy mają poduszki wykonane z pianki i tekstylnej siatki. Izolują więc słabiej niż mocno przylegające QPAD-y ze skórzanymi poduchami. Wpływa to pośrednio na brzmienie basów, które jest nieco słabsze niż w QPAD-ach.
Mimo to tony niskie są bardziej dudnące, nieco przytłumione i moim zdaniem po prostu mniej przejrzyste. Ich moc jest jednak godna podziwu - podczas wybuchów i strzałów w grach robią doskonałe wrażenie. Trochę gorzej jest w muzyce elektronicznej, ale muszę przyznać, że odtwarzając utwory skompresowane bezstratnie z dobrego odtwarzacza nie uciekałem w popłochu odrzucając słuchawki jak najdalej od siebie. Wręcz przeciwnie - przesłuchałem z przyjemnością całą playlistę i gdyby nie to, że poduszka od pałąka zaczęła mnie nieprzyjemnie uciskać w głowę słuchałbym dalej.
Do średnich częstotliwości nie mam większych zastrzeżeń - nie są ani za mocne, ani za słabe, a przy okazji cechują się całkiem niezłą przejrzystością. Soprany też określić mogę jako udane, ale należę do osób, które jednak wolą wyższą moc w tym zakresie częstotliwości - tutaj jej zabrakło. Wrażenie jest takie, jakby basy grały na 120%, tony średnie na 100%, a soprany na przysłowiowe „pół gwizdka”. Są odrobinę za ciche i zbyt mało klarowne. Ponownie słuchawki QPAD QH-90 oceniam pod tym względem znacznie lepiej.
Warto również dodać, że istnieje słyszalna różnica w dźwięku płynącym z modułu USB, w stosunku do tego co wydobywa się z klasycznego wyjścia słuchawkowego. Ten pierwszy wariant był bardziej zimny, nieco sztuczny, a po włączeniu efektu Dolby dźwięki były zniekształcone i wyraźnie gorsze jakościowo. Natomiast po przesiadce na mini jacka 3,5 mm wszystko wraca do normy - dźwięk jest przyjemniejszy, cieplejszy, bardziej analogowy i po prostu przyjemniejszy dla ucha, zwłaszcza jeśli dysponujemy wzmacniaczem słuchawkowym.
O doznaniach dotyczących dźwięku przestrzennego pisałem nieco wcześniej, nie ma więc sensu kopiować tego samego. Sprawę streścić można do jednego zdania - wirtualny surround produkowany przez dwie membrany nie zastąpi prawdziwego zestawu składającego się z ośmiu niezależnych głośników.
Dźwięk z mikrofonu jest na tyle dobrej jakości, że spokojnie dogadamy się przez Skype-a, Team Speak-a lub inny komunikator. Nie nagrałbym na nim własnej wersji głównego motywu z Titanic-a, ale do pogaduszek przez internet nadaje się w stu procentach.
Cuda i dziwy!
Siedząc i słuchając Squarepushera zostałem oświecony (albo wpadłem na iście szatański plan - zależy z której strony spojrzeć). Co się stanie gdy do modułu USB nie podłączę słuchawek G430 lecz G230? Cóż... stało się dokładnie to co można było przewidzieć. Grały one dokładnie tak samo. Innymi słowy efekt dźwięku przestrzennego był identyczny, mimo, że jedne słuchawki sprzedawane są jako surround, a drugie jako stereo. W praktyce oznacza to, że kupując zestaw G430 dostajemy słuchawki G230 w innym kolorze i z dołączonym modułem USB. Wszystko po to, aby otrzymać efekt Dolby Headphone.
Będzie pan zadowolony...
Pora na konkluzję. Będzie ona krótka, łatwa i przyjemna. Cały sens niniejszej recenzji polegał na tym, aby określić które słuchawki wybrać - G430 czy G230? A może żadne z nich? Ujmę to tak: jeśli mamy do wydania maksymalnie 250 zł, to zakup modelu G230 nie będzie złym wyborem. Jeśli podłączymy je wprost do gniazdka słuchawkowego możemy oczekiwać dźwięku identycznego jak w modelu G430.
Przewaga droższych słuchawek moim zdaniem jest żadna, chyba, że ktoś lubi nieco sztuczny dźwięk przestrzenny, który nie ma zbyt wiele wspólnego z ośmioma niezależnymi kanałami. Różnica nie jest aż tak duża, żeby dopłacać 100 zł. Zamiast G430 kupiłbym słuchawki QPAD QH-90, które nie dość że są lepiej wykonane i bardziej komfortowe, to w dodatku gwarantują wyższą jakość dźwięku i zawierają więcej akcesoriów w zestawie.
Jeśli zamierzacie pobawić się w myśliwego i ze stuprocentową pewnością wiedzieć skąd nadchodzi wróg lub skąd słychać strzały, to zainwestujcie w zestaw składający się z kilku realnych przetworników w każdej słuchawce lub w tradycyjne głośniki 7.1/5.1. Logitech-y polecić mogę do użytku w trybie stereo - szczególnie G230, bo grają tak samo jak G430, a są po prostu tańsze.
Opinia | |
plusy: | |
minusy: |
Ocena: | |
Tony niskie: | zadowalający plus |
Tony średnie: | super |
Tony wysokie: | dobry |
Czystość dźwięku: | zadowalający plus |
Jakość wykonania: | dobry |
Ilość akcesoriów: | bardzo słaby |
Ocena - gry: | dobry plus |
Ocena - muzyka: | dobry |
Jakość mikrofonu: | zadowalający |
Ogólna ocena: | |
Orientacyjna cena w dniu publikacji testu: Logitech G430 350 zł, Logitech G230 250 zł | |
Komentarze
24Dla mnie bezsensowne jest dopłacanie setek złotych do słuchawek które w nazwie mają Dla Gracza...
Panowie, to nie jest obrazek, żeby zaczynać od wyglądu.
Mam słuchawki logitech G930 i sobie je bardzo cenię, są wyśmienite do gier i innych rzeczy jak słuchanie muzyki oglądanie filmów.
Posiadam również siberie v2 i również mogę polecić te słuchawki. Nie wiem skąd ten hejt na słuchawki tzw: "gejmingowe" Z wyższej półki? :<
:)