Nie od dziś wiadomo, że wygodna, funkcjonalna klawiatura i myszka to rzeczy bardzo ważne dla graczy. Najnowsze propozycje Logitecha w tej kategorii nie zawodzą.
prawie doskonały sensor, dobrze spasowane i przyjemne w dotyku materiały, 3 lata gwarancji, wygląd, wielofunkcyjna rolka
Minusycena, funkcja tworzenia makr mogłaby być nieco bardziej rozbudowana
Logitech G502 Proteus Core z pewnością przyciągnie swoim wyglądem niejednego gracza. I nie mam tutaj na myśli jakiś wymyślnych kształtów czy tęczy kolorów, bo takowych tutaj nie uświadczycie. Dominuje czerń, delikatnie przecięta niebieskim wykończeniem i podświetleniem. Bez zbędnych ozdobników czy udziwnień, ale też nie szaro-buro i bez wyrazu. Taki swego rodzaju kompromis pomiędzy smukłą bryłą, a ilością dodatkowych klawiszy. Tych ostatnich zresztą z całą pewnością nikomu nie zabraknie, bowiem jest ich tutaj aż 11. Całości dopełnia oczywiście przewód USB, który znajduje się w oplocie. Warto w tym miejscu wspomnieć, że jest on niezwykle giętki, dzięki czemu w praktycznie dowolnej pozycji gryzonia nie będzie nam przeszkadzał.
Górną część myszki oraz główne przyciski odlano z matowego plastiku, całkiem przyjemnego w dotyku. Boki natomiast pokrywa cienka warstwa gumy, która ma oczywiście właściwości antypoślizgowe. Dodatkowe przyciski z wyłączeniem jednego służącego do zmiany DPI czujnika oraz rolki zostały tu wykonane z błyszczącego plastiku, podobnie jak ramka łącząca poszczególne elementy oraz niebieska wstawka wykończeniowa. Trochę szkoda, że i w tym przypadku producent nie zdecydował się na matowe tworzywo sztuczne, które zdecydowanie lepiej znosi użytkowanie i wszelkie zabrudzenia. Oczywiście, jak przystało na Logitecha wszystko jest tu dobrze spasowane, nic nie trzeszczy i nie wychodzi poza obręb bryły.
Z kolei plastikowy spód myszki do złudzenia przypomina pokryty gumą materiał znajdujący się po bokach gryzonia. Jest tutaj także specjalne gniazdo na ciężarki, które oczywiście znajdują się w zestawie, w niewielkim, heksagonalnym pudełku. Na szczególną uwagę zasługuje natomiast rolka. Logitech cały czas majstruje znanej już od kilku lat technologii „MicroGear Precision Scroll Wheel” uproszczając ją i czyniąc bardziej ekonomiczną. Trudno się więc dziwić, że znalazła się ona także w G502 oferując dwa tryby działania – standardowy (skokowy) oraz bezwładnościowy. Nadal możemy ją także odchylić w lewo i prawo, dzięki czemu zyskujemy dwa dodatkowe przyciski. Nie jest to już może jakieś szczególnie innowacyjne rozwiązanie, ale zdecydowanie sprawdza się w praktyce.
Konstrukcja Proteus Core została dobrze przemyślana, dzięki czemu mysz dobrze leży w ręce. Dodatkowa podpórka kciuka po lewej stronie ułatwia dostęp do przycisków G4 i G5. Gumowe elementy sprawiają, że myszkę trzyma się pewnie, a brak jakichkolwiek udziwnień, odstających przycisków powoduje, że nie błądzimy palcami w poszukiwaniu tego właściwego. Oczywiście pojęcie wygody jest bardzo subiektywne, a więc trudno jednoznacznie stwierdzić, że najnowsza propozycja Logitecha to myszka dla każdego. Moje jedyne zastrzeżenie budzi usytuowanie przycisków G7 i G8 (z boku lewego przycisku), do których dostęp jest mocno utrudniony. Całościowo jednak oceniam komfort użytkowania Proteus Core bardzo wysoko, to jedna z lepiej przemyślanych konstrukcji minionego roku.
Rozdzielczość: | 200 – 12000 dpi |
Maks. Szybkość: | 7,6 m/s |
Raportowanie położenia przez USB: | 1000 Hz (1ms) |
Trwałość przycisków: | 20 milionów kliknięć |
Trwałość stopki: | 250 kilometrów |
Wysokość: | 132 mm |
Szerokość: | 75 mm |
Głębokość: | 40 mm |
Waga: | 121 g |