Przepis na kampanię w drugiej części Modern Warfare był bardzo prosty. Weźmy to co było świetne w jedynce i jeszcze bardziej to dopracujmy eliminując wszystkie problemy poprzedniczki. A ponieważ pierwsze Modern Warfare było grą niemal idealną to z czym mamy do czynienia teraz? Mam nadzieję, że po przeczytaniu tej recenzji będziecie już wiedzieć.*
Początek
Za nowe Call of Duty odpowiada znana wszystkim firma Infinity Ward, która wydaje kolejną grę za serii co dwa lata, naprzemiennie z Treyarchem. Chłopcy (wraz z kilkoma dziewczynami) z USA mieli więc dużo czasu od wydania poprzedniczki i juz napiszę, że czas ten wykorzystali w świetny sposób. Historia opowiedziana w Modern Warfare 2 to typowe, amerykańskie "political fiction" w którym dzieje się więcej niż w niejednym wysoko budżetowym filmie a amerykański patriotyzm wylewa się z ekranu jak lukier znad ciepłego pączka. Nie zdradzę żadnych szczegółów fabuły, ponieważ według mnie zaskoczenie jest jednym z głównych magnesów tego tytułu jednak napiszę, iż nie raz zdziwimy się podczas gry a zaskakiwani będziemy nawet po kilka razy na misję. Zwroty akcji są tak emocjonujące, że często musiałem robić sobie malutkie przerwy w graniu aby zebrać wszystkie myśli. Dobrym pomysłem jest także pokazanie wstępu do misji podczas gdy ta jest właśnie wczytywana. Nie nudzimy się wtedy patrząc na ekran ładowania, tylko poznajemy ważne meandry fabularne.
Misje i MISJE
Podobnie jak w poprzedniczce, także tutaj jesteśmy rzucani, raz w spieczone słońcem pustynne tereny Afganistanu, raz na zaśnieżone górskie stoki a także m.in. do brazylijskich faveli (slumsów) w Rio. Rozpiętość klimatów lokacji jest ogromna co także można uznać za plus, ponieważ nie mamy szans, aby jakaś miejscówka nam się znudziła. Czasem kilka misji kończy się w najciekawszych momentach tylko po to aby powrócić do niej za czas jakiś. Sprawia to, że cały czas jesteśmy ciekawi co stanie się dalej i co jeszcze wymyślili programiści z dalekiej Ameryki. A wymyślili niesamowitą opowieść ze zdradą na najwyższym szczeblu i z katastrofą militarną większą, niż nawet niektóre walki II wojny światowej. Wszystko opiera się oczywiście na międzynarodowym terroryźmie jednak tym razem jest on bliżej zwykłych Amerykanów niż kiedykolwiek wcześniej (także dosłownie!).
Poruszę także temat osławionej misji na rosyjskim lotnisku. Według mnie nie ma w niej nic tak niestosownego aby podnosić taką wrzawę. Jest kontrowersyjna ale to wszystko i ma swoje fabularne uzasadnienie. Choć z drugiej strony, jeśli zdecydujesz się ją opuścić (w co wątpię) to nie stracisz bardzo dużo. Mnie jakoś strzelanie do bezbronnych cywilów nie przypadło do gustu ponieważ nie znalazłem tylu emocji tak wyraźnych w innych misjach.
Interface
Jeżeli grałeś w pierwszą część Modern Warfare to w dwójce odnajdziesz się w 10 sekund. Starowanie jest identyczne, interface także, nawet znaczniki granatów lub podgląd misji są prawie identyczne. Wszystko jest lekko pomyślane, wszystko jest na swoim miejscu i każdy fan strzelanek będzie zadowolony. Napisze tutaj także o wyborze broni, który jest odczuwalnie większy niż w poprzedniczce. Oczywiście każdą broń zostawioną przez przeciwnika możemy podnieść a amunicji raczej nigdy nam nie zabraknie a ilość modeli z których możemy postrzelać jest ogromna. Co chwila natykałem się na broń której jeszcze nie widziałem. Dodatkowo znajdziemy tarczę pancerną, która ochroni nas przed gradem pocisków przeciwników co jest nowością w serii. Tarcza jest fajna i dzięki niej można wykorzystać nowe techniki walki z oponentami.
Obraz wojny
Oprawa graficzna jest oczywiście wyśmienita tak jak w każdej grze od Infinity Ward. Nowy Modern Warfare działa na znacznie ulepszonym silniku pierwszej części, jednak tutaj każda lokacja jest dopracowana w sposób iście mistrzowski. Jestem przekonany, że wielu smaczków większość graczy nawet nie zauważy, jednak polecam zatrzymywać się czasem w jakimś miejscu i podziwiać np. grających w koszykówkę żołnierzy. Tekstury przygotowane przez grafików są niesamowicie wyraźne i dopracowane, animacje stoją na poziomie do którego większość ekip nigdy nie ma szans nawet doskoczyć. Wyobraźcie sobie najciekawszą miejscówkę z Modern Warfare dopracowaną jednak w najmniejszym zakątku i z wieloma szczegółami sprawiającymi, że z łatwością można w nią uwierzyć. Jeśli Wam to się uda to macie pojęcie o każdej lokacji występującej w nowej odsłonie CoD. Nie mogłem narzekać także na optymalizację silnika, która pozwalała odpalić Modern Warfare 2 nawet na starszym komputerze a detale ustawione na wartość "extra" nie zabiją Waszej maszyny nawet jeżeli nie jest pierwszej młodości. Pełny test wydajności znajdziesz tutaj.
AI przeciwników = AI gracza ?
Inteligencja przeciwników potrafi zaskoczyć. Choć spodziewałem się czegoś więcej to narzekać bardzo nie mogłem ponieważ niemilce kryją się za osłonami, rzucają celnie granatami i potrafią osłaniać się nawzajem. Mimo to nie stanowią problemu ponad siły gracza. Prezentują raczej normalny, wysoki poziom poprzednich produkcji Infinity Ward co oczywiście można uznać za plus. Niestety często zdarzało mi się, że w rzucony przeze mnie granat wbiegał ktoś z moich towarzyszy a częstym jest także przypadek biegających beztrosko po otwartej przestrzeni terrorystów mimo, iż dookoła latają pociski. Sztuczna inteligencja nie jest tak dopracowana jak reszta elementów gry, jednak mimo to wciąż trzyma wysoki poziom od którego wiele firm mogłoby się uczyć. Często zdarzyło się także, iż jakiś kompan z drużyny uratował mi życie zabijając przeciwnika rzucającego się na mnie z kolbą nad głową. Pomoc komputerowych towarzyszy może często mile Was zaskoczyć.
Dźwięk i rozdźwięk
Każdy kto grał w którąkolwiek z gier serii Call of Duty wie, że dźwięki pola walki są zawsze dopracowane może nawet lepiej niż elementy wizualne. Nie inaczej jest w przypadku Modern Warfare 2, który podnosi poprzeczkę dla dźwiękowców następnej części do wysokości iście nieziemskiej! Świst pocisków, rykoszety, wybuchy, pojazdy, kroki, rozmowy i okrzyki są zrobione tak sugestywnie, że mając dobre nagłośnienie (polecam dobre słuchawki) nie raz kuliłem się w fotelu od nawałnicy odgłosów dobiegających do mych uszu. Także muzyka zasługuje na ogromne słowa uznania a odpowiada za nią niesamowity kompozytor Hans Zimmer. To chyba wszystko wyjaśnia jednak napiszę od siebie, że idealnie buduje nastrój jest dynamiczna wtedy, gdy trzeba i spokojna w najodpowiedniejszych momentach. Co mi się nie podobało to na pewno fakt, iż jest strasznie patetyczna, amerykańska. Rozumiem, że w USA takie podejście może się podobać, jednak mnie osobiście lekko uwierało. Troszkę ociera się to o muzykę filmową w której dzielni żołnierze z amerykańską flagą i hymnem na ustach ratują świat przed zagładą...
Plamy na sztandarze
Jeżeli chodzi o problemy nowej odsłony Modern Warfare to zacznę od grafiki. Jest ona świetna (nie mam wątpliwości) jednak cały czas wydawało mi się, że można to wszystko zrobić jeszcze lepiej i ładniej. Widać potencjał drzemiący w tym silniku, który nie został w pełni wykorzystany. Ciężko mi to opisać słowami ale wiele modeli powinno być jeszcze lepiej dopracowanych. Jest ładnie lecz pewien jestem, iż na koniec roku 2009 powinno zrywać czapki z głów a tutaj tego niestety często nie doświadczyłem. Nie napisze także nic o polonizacji ponieważ jest to kpina z nas jako graczy. Wolę ten temat przemilczeć aby nie podnosić sobie znów ciśnienia wiedzcie tylko, że jest często żenująco słabe głównie w trybie multiplayer. Kolejną bolączką jest długość recenzowanej przeze mnie kampanii. Usiadłem do niej około godziny 13 a napisy końcowe zobaczyłem krótko po 19. To ZDECYWOWANIE za krótko! Oczywiście są jeszcze inne tryby gry, inne poziomy trudności jednak grając na "normalnym" grę można ukończyć w jeden wieczór a przecież tytuł ten nie kosztuje 40zł. Jest to dla mnie największy minus Modern Warfare 2 którego nie jestem w stanie łatwo wybaczyć. Dwa lata produkcji aby pograć 5-6 godzin to nie jest sukces... Już teraz napiszę jednak, iż sytuację tarują tryby czyli świetny multiplayer i bardzo ciekawy Special Ops w którym pojedyncze misje przechodzić możemy w trybie kooperacji online z innym graczem. O nich jednak przeczytacie w drugiej części recenzji już niebawem, a teraz czas na...
Zakończenie
Modern Warfare grą prawie idealną był dla wielu graczy. Modern Warfare 2 jest zdecydowanie lepszy, jeszcze bardziej intensywny i jeszcze dokładniej dopracowany co oczywiście świadczy o niezwykłym talencie programistów i grafików ze studia Infinity Ward. Jednak długość kampanii rzuca cień na ten blask chwały i karze się zastanowić nad kupnem tej gry jeżeli nie zamierzasz grać w sieci. Około 6 godzin to bardzo mało, jednak osobiście wolę te 6 godzin spędzonych w nowym rozdziale CoD niż nawet 12 godzin w jakimkolwiek innym FPS-ie dostępnym na rynku. Więc z czym mamy do czynienia teraz? Jak dla mnie z królem strzelanek pierwszoosobowych!
* Recenzja obejmuje tylko kampanię dla jednego gracza. Na recenzję trybów multiplayerowych przyjdzie czas już wkrótce w drugiej części recenzji. CDN.
Ocena: 9+/10 | |
Grafika: | bardzo dobra |
Grywalność: | bardzo dobra |
Fabuła: | bardzo dobra |
Dźwięk: | bardzo dobry |
Optymalizacja: | dobra |
Ogólna ocena: | |
Cena (sugerowana przez producenta) : 115 zł |
Komentarze
29Co do samej gry zastanawiałem się nad jej kupnem ale stosunek cena/długość gry nie zachęciła mnie ostatecznie. Poczekam aż będzie tańsza około 60zł i wtedy sobie kupie.
Szkoda że nie pokusiłeś się o benchmark gierki na Twoim sprzęcie. Ale i tak jest OK.
Błędów raczej nie było, więc stawiam 5.
@kopec23 - w pewnym stopniu... a tu jest totalny subiektywizm, zdominowany przez totalne podniecenie gra.
"Gdy emocje juz opadna, jak po wielkiej bitwie kurz (...)"
Trzeba bylo poczekac az sie nagrasz w MP, gdyz moze sie okazac ze po "chwili" Ci sie znudzi.
Postawiles ocene 9+ bo wg. Ciebie optymalizacja jest tylko na 80%. A sprawa w tym ze to najlepiej zoptymalizowana gra (prawdopodobnie) na swiecie (moze nie najladniejsza).
Spolszczenie - SUX ! A Ty ten obiekt ominales - blad. Skoro to taki "hicior" to czemu tak zostal olany przez polska dystrybucje ? Dla mnie jako gracza z polski jest to totalny "pocisk" po honorze. Co prawda i tak wole grac w orginalnej sciezce dzwiekowej, gdyby mnie zaskoczyli jak w SCS klimatycznym glosem pana Utty, milej bym spojrzal na Infinity Ward..