Android Wear
Testowany przeze mnie egzemplarz Moto 360 działał pod kontrola systemu Android Wear 4.4W2. Nie należy on do najbardziej intuicyjnych i funkcjonalnych jakie obecnie można znaleźć na smartwatchach (dużo lepiej pod tym względem wypada Tizen na przetestowanym przez nas Samsungu Gear S, jednak środowisko firmy Google prężnie się rozwija. W najbliższym czasie spodziewam się znaczącej poprawy wraz z wyjściem Wear w wersji 5.0.
Filozofia tego systemu opiera się tutaj głównie na syntezie zegarka oraz urządzenia z systemem Android (Wymagany Android 4.3 lub nowszy. Ja test przeprowadziłem korzystając ze smartfona LG Nexus 5, który pracował pod kontrolą Androida 5.0 Lollipop). Łączność pomiędzy tymi dwoma urządzaniami następuje poprzez Bluetooth. Tak naprawdę jakikolwiek zegarek z Android Wear jest bezużyteczny jeśli nie jest podłączony do telefonu czy tabletu. Zegarek stanowi przedłużenie smartfona, dzięki czemu możemy go obsłużyć nie wyciągając go z kieszeni. To właśnie z nim Moto 360 synchronizuje swoje aplikacje.
Po wyciągnięciu smartwatcha z pudełka system oferuje bardzo okrojoną funkcjonalność, która głównie opiera się na Google Now (informacje o korkach, pogoda, przypomnienia, budzik, sterowanie muzyką itd.).
Są trzy sposoby aby wybudzić zegarek ze snu. Pierwszą z nich jest podniesienie ręki z założonym czasomierzem tak jakbyśmy chcieli sprawdzić godzinę. Dzięki wbudowanemu żyroskopowi proces ten jest naprawdę płynny i bardzo rzadko zdarza się aby system nie wykrył tego ruchu. Drugim sposobem jest dotknięcie ekranu, co nie zawsze spowoduje wybudzenie. Ostatnią metodą jest po prostu wciśnięcie przycisku zasilania.
Pierwszą rzeczą z jaką zawsze będziemy mieli do czynienia po wybudzeniu zegarka to tarcza zegara, którą możemy zmienić poprzez przytrzymanie na niej palca. Moto 360 w standardzie oferuje parę ciekawych tarcz, które pasują do designu kolistej obudowy. Możemy je łatwo edytować z poziomu smartfona dzięki dedykowanej aplikacji Motoroli.
Wszystkie inne zegarki z Android Wear umożliwiają to aby smartwatch ciągle wyświetlał tarczę zegarka (na odpowiednio przyciemnionym ekranie). W Motoroli Moto 360 opcja ta została zastąpiona przez „ambient mode”, który wyświetla przyciemnioną tarczę zegarka w każdej pozycji w jakiej użytkownik mógłby ją zobaczyć (np. gdy trzymamy ręce na stole wskazówki zegara są wyświetlane, jednak gdy ręce mamy opuszczone zegarek jest całkowicie uśpiony).
Na ekranie pojawiają się wszelakie powiadomienia w postaci wysuwanych z dołu kart. Po wybraniu interesującego nas powiadomienia możemy je usunąć lub sprawdzić więcej opcji związanych z nim np. możemy odpisać na SMS lub wysłać polecenie do smartfona by otworzył pełną konwersację. Nadchodzącym notyfikacjom towarzyszy wibracja, której z całą pewnością nie da się przegapić.
Tak naprawdę Android Wear obsługuje się głównie poprzez komendy głosowe, co nie zawsze jest wygodne. Warto również wspomnieć, że zegarek „rozumie” tylko jeden język jednocześnie, co może być problemem dla Polaków chcących skorzystać z pełnej funkcjonalności zegarka. Gdy mamy wybrany nasz rodzimy język, możemy ze spokojem podyktować SMS czy jakiś tekst do naszego zegarka, lecz nie będziemy mieli możliwości skorzystania z komend Google Now (na razie nie są dostępne w naszym kraju, a szkoda, bo wprowadzają całkiem sporą interakcję z użytkownikiem).
Dopóki więc Google Now nie jest w pełni obecne w Polsce mamy dwie opcje do wyboru: albo korzystamy z języka polskiego i możemy dyktować SMS lub wybieramy język z dostępną pełną funkcjonalnością Google Now (np. angielski) i możemy dzięki rozmowie z zegarkiem dowiedzieć się jaka jest pogoda, ustawić alarmy, przypomnienia i o wiele, wiele więcej.
Mi z grona preinstalowanych programów najbardziej się spodobały trzy: Google Maps, SmartLock oraz Budzik. Dzięki temu pierwszemu podczas nawigacji nie musimy wyciągać smartfona z kieszeni. Wystarczy tylko spojrzeć na zegarek aby przekonać się w którą stronę musimy skręcić na kolejnym skrzyżowaniu. SmartLock współpracuje jedynie z telefonami z systemem Android 5.0 i pozwala na wyłączenie zabezpieczeń blokady ekranu smartfona gdy zegarek jest z nim połączony. Budzik natomiast bardzo delikatnie wybudza nas ze snu dzięki wibracjom. ;)
Oprócz tych standardowych aplikacji jakie otrzymujemy wraz z systemem, Motorola zaimplementowała własny program służący do śledzenia naszego trybu życia. Współpracuje on z wbudowanym pulsometrem oraz krokomierzem, przez co łatwo dowiemy się jaki mamy puls czy też ile kroków wykonaliśmy danego dnia. Nasze osiągnięcia będą się nam wyświetlać co jakiś czas w formie powiadomień. Pulsometr nie należy do najdokładniejszych urządzeń tego typu, lecz powinien wystarczyć aby sprawdzić tętno po treningu.
Android Wear nie należy póki co do najbardziej wyrafinowanych systemów na inteligentne zegarki, nadrabia on jednak sporym zasobem aplikacji ze sklepu. Wchodząc na smartfonie do specjalnej sekcji w Google Play przekonamy się, że jest masa programów napisanych specjalnie pod Android Wear lub ze wsparciem specjalnie pod tę platformę. Po parunastu minutach przeszukiwania sklepu możemy znacząco rozbudować funkcjonalność swojego zegarka np. o przeglądarkę internetową, pełnoprawna aplikację do obsługi SMS, launchery, nowe tarcze zegarka, proste gry jak np. „2048” i nie tylko. Wyobraźnia deweloperów może momentami naprawdę zaskoczyć.