Kilka miesięcy temu mój wujek postanowił zakończyć swój ponad trzyletni rozbrat z komputerem. Niestety jego praca wiąże się z ciągłymi wyjazdami i domowy PC nie wchodził w grę. Po krótkich poszukiwaniach znaleźliśmy bardzo ciekawie prezentującego się laptopa z niespotykaną w żadnym innym laptopie kartą graficzną Mobility Radeon HD3850 wyposażonej w 512 MB pamięci GDDR3. Pomimo dość wysokiej ceny, wujek zdecydował się na zakup tego laptopa i już na początku mogę zdradzić, że nie pożałował tego zakupu.
Jako że wujek zbyt dużo czasu nie ma, dostałem zadanie odebrania laptopa i skonfigurowania go. Sprzęt przyszedł zapakowany w gustowne pudełko na którym producent nie omieszkał poinformować o tym, że jest to laptop należący do serii Gaming. Wyciągnąłem laptopa i przeżyłem małą niespodziankę. Matryca była matowa, a nie jak wg opisu na stronie sklepu, błyszcząca. Jeszcze większa niespodzianka czekała mnie po zainstalowaniu się systemu Vista Home Premium 32bit (trwało to jakieś 15 minut). Chcąc sprawdzić ustawienia ekranu zauważyłem, że matryca pracuje w rozdzielczości 1920x1200 a wg opisu na stronie powinna pracować w rozdzielczości 1650x1080 :) I to nie jest żadna pomyłka. Oto dowód.
Obudowa laptopa sprawia bardzo przyjemne wrażenie. Jest stabilna, solidna, choć nie na tyle, by pewnie podnieść laptopa jedną ręką (jest to zapewne związane z wielkością laptopa). Producent chwali się, że jest ona wykonana z metalu. I rzeczywiście tak jest, chociaż nie do końca. Spód laptopa jest wykonany z plastiku, góra z metalu. Dziwne wrażenie sprawia z kolei obudowa wyświetlacza. W dotyku jest zimna, ale sprawia wrażenie wykonanej z plastiku.
Lewy bok - blokada Kensingtona, złącza RJ11 i RJ45, 2 złącza USB (które są podświetlane na niebiesko przez diodę podświetlającą przycisk służący do włączania laptopa. Nie wiem, czy było to zamierzone działanie producenta, ale jest to bardzo praktyczne :) W nocy nie ma problemów z podpięciem np pendrive'a) oraz bardzo ładnie wkomponowany napęd.
Tył - otwory wentylujące, złącze HDMI, VGA i gniazdo zasilania. Brakuje niestety złącza composit video.
Prawy bok - Express Cart, czytnik kart pamięci, porty USB, e-SATA i FireWire, gniazda mini-jack, kratka wentylująca i złącze służące do podpięcia anteny WiFi.
Spód - mały subwoofer oraz kolejne otwory wentylacyjne. Niestety zajrzenie pod obudowę uniemożliwia plomba gwarancyjna. Całość uzupełnia bateria, która podczas pracy potrafi całkiem nieźle się nagrzać. Na zdjęciu widać także port podczerwieni oraz dwa głośniczki.
Warta odnotowania jest jeszcze możliwość odchylenia panelu aż o 180 stopni.
4 głośniczki + 1 subwoofer dostarczają całkiem niezłych wrażeń słuchowych, o ile nie ustawimy głośności na maksimum, gdyż głośniki zaczynają wtedy bardzo nieczysto grać. W grach spisują się bardzo dobrze, w filmach także, trochę gorzej wypadają przy odtwarzaniu muzyki, ale jak już wspomniałem tylko gdy ustawiamy regulator głośności na maksa. Sama karta dźwiękowa umożliwia podłączenie w sumie 7 głośników + subwoofer'a. Dzięki temu można z laptopa uczynić przenośne kino domowe :)
Dysk twardy - 2,5" dysk twardy firmy Western Digital którego talerze w ciągu minuty wykonują 5400 obrotów jest dość wydajny i przy tym całkowicie bezgłośny. 320GB pojemności zaspokoi wymagania zdecydowanej większości użytkowników. Szkoda tylko, że producent nie wygospodarował miejsca na drugi dysk.
I jeszcze jedna ważna sprawa. Oprogramowanie do laptopa jest wyjątkowo "vistolubne". Wystarczy powiedzieć, że w Windows XP nie ma możliwości włączenia innego trybu niż turbo, a bez obciążenia procesor tyka z prędkością 1105MHz, a pod kontrolą Visty z zaledwie 520MHz. Z tego powodu niedługo laptop będzie znowu pracował pod kontrolą Visty.
Bateria - "Baterio, jesteś najsłabszym ogniwem" - tak zapewne możliwości 6-cio komorowego akumulatora o pojemności 4800 mAh skwitowałaby znana prezenterka telewizyjna (bądź też moja pani od geografii z gimnazjum której to mowa wyjątkowo przypominała mowę owej prezenterki). W teście Reader programu Battery Eater u przy ustawionej najniższej jasności matrycy laptop pracował przez 1 godzinę i 36 minut. Praca z włączonym WiFi połączona z przeglądaniem Internetu wyczerpała akumulator po niecałej godzinie. Wniosek? Warto mieć przy sobie zasilacz i liczyć, że gniazdko elektryczne zawsze będzie w pobliżu.
Dodatkowe wyposażenie - W pudełku oprócz laptopa znajdziemy zasilacz Lite-On o mocy 120W (nie nagrzewa się nawet po wielogodzinnej, wytężonej pracy), płytkę ze sterownikami, 2 czyste płyty DVD, ściereczkę do monitora (z logiem MSI oczywiście :), świetny plecak i wyśmienitą mysz laserową. Myszka jest naprawdę wysokiej jakości. Dużo przycisków, możliwość przełączania DPI "w locie", bardzo dobry, ergonomiczny kształt, wysoka rozdzielczość - do 2000 DPI, programowalne przyciski oraz możliwość wyregulowania wagi myszki sprawiają, że aż chce się z niej korzystać. Sam plecak także jest bardzo miłym prezentem. Jest porządnie wykonany, posiada wiele wnęk i kilka miłych udogodnień (jak np specjalne kieszonki na pisaki - mała rzecz, a cieszy). Na dodatek jest bardzo pojemny. Można w nim zmieścić laptopa, zasilacz, myszkę, przedłużacz, kolekcję płyt i dalej zostanie w nim sporo miejsca.
A o to testy, większość była wykonywana w trybie turbo, w rozdzielczości 1920x1200 pikseli z detalami ustawionymi na maksimum i z wyłączonym AA i AF. Laptop pracował pod kontrolą Windows XP SP3, sterowniki do karty graficznej - Catalyst 8.12 (zmodyfikowane programem Mobility Modder).
Pierwszy test to popularny syntetyk 3DMark06. Testy przeprowadziłem w defaultowych ustawieniach. Z wyłączonym Turbo Mode notebook uzyskał 6127 punktów. Po włączeniu trybu turbo wynik wzrósł do 6542 punktów.
Kolejny test przeprowadziłem programem PCMark06.
FAR CRY 2 - test przeprowadziłem wbudowanym benchmarkiem. W obydwu przypadkach detale były ustawione na Very High, z wyjątkiem ustawień fizyki i ognia - te ustawiłem na medium.
1920x1200 - identyczne wyniki uzyskałem w rozdzielczości 1280x800 z detalami na Ultra High
W pozostałych grach liczbę klatek na sekundę rejestrowałem programem Fraps
Portal - jeden z większych pokoi, z kulami energetycznymi.
Call of Duty 4 - pomiar przeprowadzony w najbardziej gorącej misji, w której aż roi się od przeciwników (a na usta cisną się słowa "Więcej was mamusia nie miała?" - ucieczce z Prypeci
W spokojniejszych misjach wyniki są jeszcze lepsze.
Race Driver:Grid - wyścig na torze Nurburgring, kilka razy ostro zahamowałem, żeby wytworzyć trochę dymu.
STALKER Cień Czarnobyla - przejście się po otwartym terenie, dookoła biegało parę mutantów.
Half Life 2 - Episode Two - otwarty teren, potem zejście do jaskini i walka z mutantami. Postarałem się także o parę wybuchających beczek :)
Dead space - ucieczka przed kosmitami na samym początku gry.
Podsumowanie - MSI GT735-004PL jest zdecydowanie wart swojej ceny. Za niecałe 4500 zł. otrzymujemy laptopa, na którym bez problemu można poszaleć w najnowsze produkcje i to w wysokiej rozdzielczości oraz wysokich detalach. Świetna matryca pozwala na cieszenie się w pełni filmami HD. Tego laptopa warto kupić choćby ze względu na świetną myszkę laserową :D. Niestety są pewne "ale". Hałas generowany po włączeniu trybu Turbo, bateria i nierównomiernie podświetlona matryca. Czy kupować? Jeśli nie masz w domu miejsca na desktopa bądź często przebywasz poza domem i nie chcesz rezygnować z gier w wysokich detalach to nawet się nie zastanawiaj.
- wydajność
- świetna matowa matryca o bardzo niskim czasie reakcji
- funkcjonalne gratisy (mysz i plecak)
- nienagrzewajaca się obudowa
- całkiem przyjemne głośniki
- dużo złączy
- masa - 3,2kg jak na laptopa z matrycą 17" to naprawdę niedużo
- bezgłośny dysk
- wygląd (mnie się podoba :)
Minusy:
- bardzo krótki czas pracy na bateriach
- mocno nagrzewający się procesor
- hałas generowany przez chłodzenie po włączeniu Turbo Mode
Komentarze
11Zapomniałem napisać o wymiarach laptopa (wysokość x szerokość x głębokość (mm): 26,5 x 395 x 278), jego masie - 3,2 Kg (jak na 17" to bardzo mało) oraz jeszcze jednym prezencie - MSI do laptopa dodaje grę Rainbow Six Vegas 2.
Co do recenzji, to dziękuję za opinie i proszę o następne, niekoniecznie pochlebne :). Przydadzą się one na pewno, gdyż w planach mam już następne 3 teksty i chcę, żeby wypadły jak najlepiej.
Tekst niezły.