OCZ Vertex 4 okazał się konstrukcją konkurencyjną i godną uwagi. Nośnik o pojemności 128GB w większości testów spisywał się dobrze.
Podstawowa specyfikacja
Interfejs: | SATA III (6 Gb/s) |
Format wielkości: | 2,5” |
Pojemność: | 128 GB |
Deklarowany odczyt maks.: | 535 MB/s |
Deklarowany zapis maks.: | 200 MB/s (fw 1.3), 420 MB/s (fw 1.4 RC) |
Deklarowany IOPS - odczyt: | 90 000 |
Deklarowany IOPS - zapis: | 85 000 |
Deklarowany czas dostępu: | poniżej 100 µs |
Deklarowany pobór prądu: | 2,5 W |
Deklarowany MTBF | 2 miliony godzin |
Waga: | 80 g |
Cena: | ok. 615 zł |
» Zobacz pełną specyfikację na stronie producenta
Poprzednia, trzecia generacja nośników Vertex nie miała lekkiego życia. Podobnie jak seria Agility oraz Solid, dyski te wykorzystywały kontroler SandForce SF-2281, który wielu użytkownikom sprawiał nie lada kłopot. Po ciężkich bojach firma postanowiła podjąć radykalne kroki w celu utrzymania swojej (wciąż wysokiej) pozycji na rynku i... kupiła producenta kontrolerów - firmę Indilinx.
Czy to dobra wiadomość dla potencjalnych nabywców? Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że tak. W testowanym OCZ Vertex 4 128GB jest chip Indilinx Everest 2, który działa na nieco innej zasadzie niż wcześniejszy SandForce. Mimo że wcześniejsza wersja kontrolera Indilinx pracowała w dyskach Octane, to producent nie zdecydował się na nazwanie tego nośnika Octane 2, tylko Vertex 4, stawiając go w czołówce swojej stawki.
Jest jednak pewna spawa, o której koniecznie trzeba wspomnieć. Chodzi o wydajność zapisu danych. W przypadku wersji 128-gigabajtowej producent deklaruje odczyt na poziomie 535 MB/s (tutaj wątpliwości nie mamy), ale zapis ma wynosić zaledwie 200 MB/s, czyli sporo mniej niż w przypadku wielu konkurentów. OCZ śpieszy jednak z informacją, że nowy firmware radykalnie poprawi transfery w kierunku nośnika.
Firmware 1.4 w czasie testów był w wersji RC (Release Candidate), czyli w zaawansowanej wersji testowej, która ma podnieść zapis do poziomu 420 MB/s, a odczyt nawet do 550 MB/s. Takie wartości uznajemy już za naprawdę dobre – zobaczymy czy będzie to miało pokrycie w benchmarkach. My testy wykonywaliśmy już przy wykorzystaniu oprogramowania w wersji 1.4RC.
Wewnątrz obudowy Vertex 4 o pojemności 128 GB oprócz samego kontrolera Everest 2 znajdziemy również 8 synchronicznych kości pamięci MLC NAND firmy Intel o pojemności 16 GB każda. Pamięci wykonano w 25-nanometrowym procesie technologicznym. Razem daje to 128 GB przestrzeni magazynowej, ale po odliczeniu obszaru rezerwowego użytkownik otrzymuje około 119,2 GB.
Kontroler Indilinx wymaga obecności pamięci DRAM (cache), co ciekawe jednak w tym modelu producent umieścił aż dwie kości DDR3-800, każda o pojemności 512 MB. Razem dałoby to aż 1 GB pamięci cache (czyli bardzo dużo). Jak się okazuje z tych dwóch kości aktywna (wykorzystywana) jest tylko jedna, a późniejsze egzemplarze produkcyjne mogą być wyposażone w dwie kości po 256 MB każda.
Nośnik obsługuje szyfrowanie 256-bit AES, technologię TRIM, Garbage Collection, Indilinx nDurance 2.0 (wydłużanie żywotności bez zastosowania kompresji), SMART oraz dynamiczne i statyczne systemy wyrównywania zużycia komórek. Gwarancja producenta wynosi 5 lat.
Obudowa wykonana została w części dolnej ze stali, a w części górnej z tworzywa sztucznego. Teoretycznie plastik o wiele gorzej odprowadza ciepło, ale w tym przypadku nie ma najmniejszego problemu z nadmiernym nagrzewaniem się - OCZ osiągał temperaturę delikatnie przekraczającą 30 stopni Celsjusza. W opakowaniu, oprócz dysku, znajdziemy również czarną, metalową przejściówkę z formatu 2,5 na 3,5 cala, umożliwiającą wygodną instalację dysku wewnątrz typowej obudowy komputera PC.