Future is now i tak dalej. Mamy Android Pay i możemy beztrosko płacić za zakupy za pomocą smartfona, ale czy jest się czym ekscytować?
Zapewne wielu z nas wychowało się na filmach i książkach science-fiction. Z fascynacją i zachwytem chłonęliśmy obrazy przyszłości, w której do identyfikacji lub płatności wystarczał czytnik linii papilarnych czy też skan siatkówki oka. No i doczekaliśmy czasów, w których praktycznie już to mamy. Może jeszcze nie na masową skalę, ale jednak. A nasza reakcja? Meh.
A technologia płatności zbliżeniowych już tak nam spowszedniała, że jest przy tym zwyczajnie nudna. Niezależnie czy użyjemy do tego kawałka plastiku (karta bankowa), czy... większego kawałka plastiku (smartfon).
Jako drugi kraj w Europie otrzymujemy możliwości płatności zbliżeniowej smartfonem przy użyciu Android Pay. To niewiarygodne, co ci wspaniali ludzi z Alphabetu dla nas robią. Łzy wdzięczności stanęły mi w oczach, ale szybko przypomniałem sobie, że:
- płacić zbliżeniowo za pomoca smartfona mogę już od dłuższego czasu (mobilne aplikacje bankowe)
- na razie Android Pay obsługuje tylko trzy banki
- zapłacimy w ten sposób tylko w dwóch krajach w Europie
- i nie chcę tu krakać, ale oczami wyobraźni zobaczyłem, jak po zakupie - dajmy na to - żelu intymnego przy użyciu Android Pay, Google będzie mi przez najbliższy miesiąc wyświetlać reklamy akcesoriów seksualnych
Szczerze, to byłbym bardziej podekscytowany na wiadomość o promocji banku, w której w ramach podziękowania za płatności zbliżeniowe, w sklepie pojawiałaby się tresowane małpy i pakowałyby mi towar do siatki. Ale... skoro już to mamy, rzućmy okiem na Android Pay, konkurentów i inne nowinki.
Panie, a ta zbliżeniowa płatność smartfonem to bezpieczna?
- Wydaje się, że bardziej niż zbliżeniowe karty płatnicze. Zgubioną kartę zbliżeniową zablokować można dopiero po stwierdzeniu tego faktu, a w smartfonie wystarczy profilaktycznie wyłączyć NFC. Złodziej nie będzie w stanie włączyć NFC bez odblokowania smartfona.
- Czy z Android Pay można korzystać bez włączonej blokady ekranu? Nie.
- Czy przy włączonym NFC za każdym razem trzeba odblokowywać telefon? Nie. Wystarczy wybudzić ekran, ale jesteśmy ograniczeni do trzech transakcji po 50 zł. Przy czwartej płatności konieczne jest odblokowanie smartfona.
- Dodatkowo przy płatności używany jest wirtualny, a nie rzeczywisty numer karty
Dlaczego Android Pay nie zmienił mojego życia
Dożyliśmy takich czasów, że łatwiej nam zapomnieć portfela niż telefonu. W takim wypadku do płacenia mogę użyć po prostu smartfona. Po prawdzie mogłem to zrobić już wcześniej, choćby za pomocą BLIKa czy aplikacji mobilnych banków.
Przez chwilę miałem nadzieję, że będę mógł podpiąć do systemu kartę PEKA (Poznańska Elektroniczna Karta Aglomeracyjna), która jest niczym innym jak przedpłaconą kartą BZWBK. Za jej pomocą mogę między innymi płacić zbliżeniowo za komunikację miejską i to faktycznie nieco ułatwiłoby mi życie. Niestety karty prepaid nie są obsługiwane.
A będą? Wysłaliśmy zapytanie do biura prasowego Banku Zachodniego. BZWBK odpowiada:
Nie ma takich planów, ponieważ Bank Zachodni WBK, zgodnie z zaleceniem KNF, nie wydaje już kart pre-paid.
Fajnie, że w przypadku BZWBK do płatności Android Pay można wykorzystać karty bez opcji płacenia zbliżeniowo - sprawdzone, działa.
Dobra, Android Pay to nie jeden gracz na rynku. Pomijając aplikacje bankowe, zarówno Apple jak i Samsung również mają swoje "Pay".
A co z (inna firma) Pay?
Problem w tym, że Apple Pay i Samsung Pay nie wystartowały jeszcze oficjalnie w Polsce i nie wiadomo kiedy to nastąpi. Z usług Apple Pay generalnie można już u nas korzystać, ale raz, że nie wszędzie, a dwa, że trzeba podpiąc do systemu amerykańską kartę płatniczą. Samsung Pay ma tu ciekawostkę, której nie mają konkurenci, a mianowicie obsługuje nie tylko płatności zbliżeniowe za pomocą NFC, ale również MST (pasek magnetyczny). Może w Polsce nie ma to wielkiego znaczenia, ale w krajach gdzie wciąż królują czytniki na karty magnetyczne - owszem.
Mamy i płatność zbliżeniową za pomocą smartwatcha. Działa to zarówno na Apple Watch, jak i Samsung Gear S2 oraz Gear S3. W przypadku Samsunga ta funkcjonalność jest wciąż w wersji beta i tylko nowsza wersja smartwatcha oprócz NFC oferuje również płatności MST (Magnetic Secure Transmission). Płatność zbliżeniowa smartwatchem wydaje się o wiele ciekawsza - nie musimy nawet wyciągać smartfona z kieszeni. Może nie jest to coś na co można wyrywać laski, ale zawsze można spróbować ;-).
Skaner siatkówki w kieszeni i bankomacie
Zatwierdzanie płatności przy pomocy skanera linii papilarnych, czy skanera siatkówki oka wbudowanych w smartfony również nie jest już dziś jakąś super nowością.
O ile skanery linii papilarnych są już dziś na porządku dziennym, to skanery IRIS/Retina wprowadzono jak na razie w niewielu modelach smartfonów. Ma/miał go nieszczęsny Galaxy Note 7 (i jak potwierdza nasz spec od smartfonów, działał zadziwiająco sprawnie), Fujitsu NX F-04G, czy UMI Iron. Warto też wspomnieć o technologii Windows Hello, wykorzystywanej choćby w 950 XL. Skaner oka ma otrzymać między innymi LG G6. Ta lista z pewnością szybko będzie się powiększać.
Nie kończy się to zresztą na smartfonach. Informacje o bankomatach wyposażonych w skanery biometryczne pojawiły się już w zeszłym roku.
Pytanie, czy biometria oka faktycznie jest nam potrzebna, czy to tylko niepotrzebny bajer? Czy zwiększy komfort potwierdzania płatności lub bezpieczeństwo takich operacji? Z technologicznego punktu widzenia jest to ciekawsze od skanera linii papilarnych, ale też już nie budzi większych emocji - z wyłączeniem ochrony naszej prywatności. Udostępniamy już prywatnym firmom nasze odciski palców i inne dane biometryczne, ale na tym z pewnością się nie skończy.
Co dalej? Weryfikacja tożsamości za pomocą DNA?
Zdjęcie pochodzi z filmu "Raport Mniejszości"
Komentarze
7Dodatkowo, wczoraj próbowałem zapłacić tą metodą na stacji paliw BP. Niestety nie zadziałała pomimo tego, że terminal obsługiwał paypass. Także nie do końca wiem jak w naszym kraju obecnie akceptowane są płatności AndroidPay. Wg reklam, można zapłacić w każdym punkcie obsługującym PayPass...wg innych informacji, tylko w niektórych punktach takich jak McDonald, Rossman czy Tesco.
Jak to właściwie jest ?