Mode Com góruje nad Logitechem, przynajmniej formalnie, liczbą przycisków dodatkowych (17 vs 12). Do czego służą?
Na dobry początek w niewielkim wgłębieniu znajduje się przycisk do wprowadzania komputera w stan uśpienia. Na prawo od niego mamy zgrupowanie 11 wypukłych przycisków. Szkoda tylko, że umieszczono je jeden za drugim bez żadnych przerw, co nie pozostaje bez wpływu na wygodę korzystania z nich.
Przyciski są podłużne i wykonano z matowego, srebrnego plastiku. Wciskają się niestety mało pewnie, trochę jak w taniej chińskiej zabawce. Pierwsze 6 związane jest z Internetem, np. [Wstecz], czy [Przeglądarka WWW]. Kolejne 5 wspomaga korzystanie z pozostałych funkcji systemu - są tu skróty do takich funkcji, jak Mój Komputer, Kalkulator, czy Odtwarzacz Mediów.
Na prawo od logo Mode Coma znajdują się 4 przyciski do sterowania mediami. Te są dla odmiany okrągłe i błyszczące, ale niewygodne, tak samo jak pozostałe. Wciskają się twardo i zbyt gumowo. Na prawo od nich umieszczono trzy okrągłe, zielone diody LED.
W prawym górnym rogu klawiatury widać, że Mode Com postanowił popisać się rolką. Ma ona według zamierzeń producenta służyć do płynnej i wygodnej zmiany natężenia dźwięku w systemie. Cel szczytny, ale naszym zdaniem wykonanie rolki to zupełne nieporozumienie. Wykonano ją z bardzo śliskiego plastiku i przy obracaniu stawia na tyle duży opór, że pomimo wypustek bardzo trudno się z niej korzysta. Znajdujący się obok rolki przycisk [Mute] do wyciszania dźwięku jest dla odmiany bardzo wygodny, miękki i ładnie wygląda. Cóż, życie bywa pełne niespodzianek.
W Logitechu przycisków znajdziemy nieco mniej, bo jedynie 12. Są za to w miarę logicznie pogrupowane. Po lewej [Wstecz], przydatny w trakcie pracy z przeglądarką WWW. Nad nim [X] do zamykania aktywnej aplikacji.
Z lewej strony górnej części klawiatury znajduje się coś, co Logitech nazywa Konsolą Zarządzania Multimediami. Szumna nazwa, a składa się na nią po prostu czwórka przycisków: [Play/Pause], [Stop], [Previous Track], [Next Track] oraz trzy po prawej, służące do regulacji głośności. W samym prawym górnym rogu są jeszcze przyciski do uruchamiania najpopularniejszych według Logitecha aplikacji: programu pocztowego, przeglądarki WWW oraz kalkulatora.
Przyciski dodatkowe w Media Keyboard są ciemnoszare, matowe i przyjemne w dotyku. Wciskają się bez zastrzeżeń: miękko, ze zdecydowanym klikiem.
Oprogramowanie
Obaj producenci dołączyli do swoich klawiatur srebrzyste krążki. W przypadku Logitecha na płycie znajdziemy kilka mniej lub bardziej interesujących programów.
Na początek otrzymujemy oczywiście oprogramowanie SetPoint. Przyda nam się ono przede wszystkim do skonfigurowania funkcjonalności przycisków dodatkowych. Można do nich przypisać wybrany program, zdarzenie, a nawet stronę internetową, czy własnoręcznie zaprojektowane menu. Zresztą sami sprawdźcie na załączonym obrazku.
Zmieniamy funkcjonalność przycisków dodatkowych
W SetPoint można też ustawić kilka dodatkowych rzeczy, np. dźwiękowe informowanie o wciskaniu Num Locka, czy Caps Locka. Jest również opcja pozwalająca na wyświetlanie zmiany statusu tych klawiszy na ekranie.
Integralną część oprogramowania Logitecha stanowi QuickTour, czyli korzystająca z technologii Flash aplikacja w dość atrakcyjny sposób wprowadzająca nas w tajniki klawiatury.
Logitech jak zwykle dołączył również swojego Desktop Messenger, czyli narzędzie informujące o aktualizacjach oprogramowania tudzież o nowych promocjach i produktach firmy. Jest to miłe rozwiązanie dla osób, które chcą być na bieżąco zorientowane w ofercie Logitecha. Ci, którzy nie lubią nadmiaru reklam mogą wyłączyć informowanie o nowościach i stosować program wyłącznie w charakterze autoupdatera.
Na deser na płycie znajdziemy oprogramowanie MusicMatch JukeBox 9.0. Służy ono do odtwarzania, katalogowania i wypalania na płytach plików z muzyką. Może również posłużyć do słuchania specjalnego radia internetowego MusicMatch Radio, czy drukowania okładek na pudełka. Dołączona do klawiatury Logitecha wersja nie umożliwia nagrywania płyt w pełnej prędkości, jest też uboższa o kilka innych funkcji. Po uruchomieniu zachęca do wykupienia wersji Plus za kilkanaście dolarów.
Deser na płycie, czyli MusicMatch JukeBox 9.0
Oprogramowanie u Mode Coma to z kolei: enigmatycznie nazywający się Multimedia Keyboard Driver, który nie bardzo wiadomo, do czego właściwie służy. Po jego zainstalowaniu pod Windows XP w naszym systemie nie pojawiły się żadne nowe ikonki: ani na Pulpicie, ani w menu Start, ani nawet w Panelu Sterowania. W dodatku przyciski "multimedialne" oraz rolka, w którą wyposażona jest klawiatura działały również przed instalacją tajemniczego sterownika.
Nie bardzo więc potrafimy określić, do czego on służy - być może przyda się użytkownikom starszych wersji Windows, takich jak np. Windows 98. O rekonfiguracji klawiszy możemy zapomnieć - Mode Com nie udostępnia żadnego narzędzia do tego celu. Cóż, w takiej sytuacji dołączona płyta wydaje nam się de facto bezwartościowa.
Nóżki i podpórki
Do obu klawiatur można dołączyć podstawki pod nadgarstki, jednak nie znajdziemy ich w pudełku. Trzeba je zdobywać osobno, co trochę nas dziwi - dlaczego nie można było dorzucić tego kawałka plastiku do standardowego zestawu? Jest to tym bardziej dziwne, że na stronie Mode Coma można przeczytać "Dla Państwa komfortu i zdrowia dołączyliśmy również podpórkę pod nadgarstki." Niestety, nie w naszym przypadku. Na stronie Logitecha zasugerowano po prostu "podpórka pod nadgarstki - nie", co też nie jest w stu procentach zgodne z prawdą, bo w klawiaturze znajdują się specjalne otwory do nieszczęsnej podpórki.
Zarówno Logitech, jak i Mode Com mają nóżki - w Logitechu otwierane w poziomie, w Mode Comie dla odmiany w pionie. W obydwu klawiaturach nóżki są śliskie i będą "jeździły" po biurku (zwłaszcza na początku).
Podsumowanie
Większą liczbą zalet może pochwalić się klawiatura Logitecha, ale nie można tu mówić o druzgocącym zwycięstwie. Media Center nie jest idealna, a jej główną wadą stanowi dziwaczny układ klawiatury. Dzięki niemu obudowa jest węższa o jakieś 2 centymetry, ale to niewielka zaleta w obliczu potu, który musi wylać świeżo upieczony użytkownik aby się do niej przyzwyczaić.
Poza tym, Logitech Media Keyboard to urządzenie wykonane porządniej. Ma też znacznie przyjemniejsze klawisze oraz przyciski dodatkowe. Dołączone przez Logitecha oprogramowanie również jest w miarę ciekawe, w przeciwieństwie do tego, co dostarcza konkurent.
Mode Com jest tutaj ciut słabszą klawiaturą, choć MC-7001 aspiruje do bycia klawiaturą a'la notebookową. Klawisze choć niskie, nie wciskają się jak w laptopach. Na klawiaturze Mode Coma nie pisze się aż tak wygodnie i płynnie, choć płytki, szorstki skok może się podobać. Podobnie, jak standardowy, nie udziwniony układ klawiszy.
Zaletą MC-7001 jest też design - w pewnym sensie ciekawszy od monotonnie czarnego Logitecha. Trzeba jednak tutaj zauważyć, iż wygląd MC-7001 jest prawie żywcem skopiowany z UltraX Keyboard wypuszczonej ponad dwa lata temu przez szwajcarskiego producenta. Szkoda, że równie dobrze nie udało się skopiować wygodnego, notebookowego kliku. ;-)
Cóż, bez bicia przyznajemy, że wyraźnie przyjemniej pisało nam się na Logitechu, aczkolwiek Mode Com, mimo chropowato wciskających się klawiszy, pozostaje niezłą klawiaturą. Jedyne co można w tej sytuacji zarzucić 7001, to ustawiona trochę za wysoko poprzeczka cenowa.
Podsumowanie | Mode Com MC-7001 | Logitech Media Keyboard |
Jakość i wykonanie | dobrze | super |
Ergonomia klawiszy | całkiem nieźle | dobrze |
Układ i wygoda użytkowania | super | całkiem nieźle |
Przyciski i funkcje dodatkowe | dobrze | dobrze |
Dodatkowe oprogramowanie | brak | dobrze |
Ogólnie Cena / możliwości płyty | nieźle | dobrze |
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!