Arrinera Hussarya (Racing)
Kto powiedział, że polska motoryzacja nie istnieje? Proszę bardzo: oto szarża naszej legendarnej Husarii w wyścigowym wydaniu.
Arrinera Hussarya (Racing)
Piękna jest. Prawda? ;)
Nissan Sway
Po dłuższej chwili na tym zdjęciu można dostrzec Nissana Sway. ;)
Porsche 911 GT3
Odpowiednim podkładem muzycznym dla tego zdjęcia będzie Cwał Walkirii Wagnera.
Lexus RC F
Oko z trzema źrenicami.
Lexus RC F
Wielki pysk z małymi ślepiami jak na bossa przystało.
Tylne światło
Do jakiego pojazdu należy? Odpowiedź na następnym slajdzie.
Kia Niro
Uterenowiony kompakt z drzwiami otwieranymi do góry i nietuzinkową stylistyką.
BMW i8
Kolejny przedstawiciel „skrzydlatych”. Na targach można się nim przejechać. Wrażenia? Nieopisane. Najlepiej stańcie już w kolejce oczekujących. PS. BMW i3 też czeka na chętnych do przejażdżki.
Czajka GAZ-13
Wielka i posępna. Idealna dla przywódcy jakiegoś reżimu.
Mikrus MR 300
Na przeciwnym biegunie jest maleńki i w sumie dość zabawny Mikrus MR 300. Nasz polski wyrób. Prędkość maksymalna: 80 km/h. Z wiatrem.
Aston Martin V12 Vantage S
Idealny dla agenta Jej Królewskiej Mości.
Pani Yanosik
... a obok białe Lambo, które nie przyciągało właściwie żadnej uwagi.
McLaren 650S Spider
Dominujący kolor samochodów na targach?
Biały.
Drift
Driftowanie przednionapędowym samochodem? Easy Drift pokazywał, że się da.
Rolls-Royce Phantom Drophead Coupe
Głowa odpada na widok ceny.
W międzyczasie...
Seat 600L Special
Seat na bazie Fiata w pawilonie grupy Volkswagena. :)
Audi TT Roadster
Idzie lato, więc pozbywamy się dachu.
Skoda Superb
Nowy Superb wygląda naprawdę świetnie.
And the winner is...
Moim zdaniem tytuł najbrzydszego samochodu na targach Poznań Motor Show 2015 należy się Smartfowi Fortwo.
Porsche 919 Hybrid
Na koniec perełka, którą zobaczyć można w 24-godzinnym wyścigu Le Mans, w klasie LMP1. Waży mniej niż Toyota Yaris, a mocy ma tyle, że spokojnie mogłaby zasilać małe osiedle. ;)
Komentarze
7Miałem okazje nim pojeździć (od wuja) na mieście i po za miastem, auto wspaniałe, a na elektryku praktycznie nie słyszalne, lecz to nie jest jakieś Ferrari 458 Italia, który ma 2 razy więcej koni, żeby mówić wrażenia nieopisane. Szału aż tak nie ma z nim, ale za to bardzo komfortowa jazda i ma małego kopa ;)
A wydech... koszmar... przypomina rury kanalizacyjne o których ktoś zapomniał.