Przegląd najciekawszych pomysłów Kickstarter

Crowdfunding czyli finansowanie społecznościowe zyskuje coraz większą rzeszę fanów zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie. Dzięki różnym portalom możemy stać się użytkownikami przedmiotów, również technologii, której na chwile obecną próżno szukać w sklepach. Czasem możemy nazwać to przedsprzedażą, czasem po prostu testami. Trzeba mieć na uwadzę, że projekty wystawiane na tego typu portalach są zawsze sprawdzane i wstępnie weryfikowane. Dzięki temu twórcy mają łatwiejszy dostęp do potencjalnego klienta, oraz metodę, która od zera może pomóc zbudować raczkującą markę.

Każdy serwis jest inny, ma swój regulamin, czasem tematykę z jaką możemy się zwrócić do potencjalnego użytkownika. Są portale gdzie jedynym słusznym dziełem jest muzyka, film, czy literatura piękna. Każdy z serwisów jest zarejestrowaną działalnością i działając w danym kraju, ma obowiązek się tam rejestrować. Dlatego też np. na Kickstarterze nie obsługuje się jeszcze projektów między innymi z Polski, co nie znaczy, że polscy użytkownicy nie mogą owego przedmiotu w prosty sposób przez serwis nabyć.

Kickstarter jest pierwowzorem wielu portali, które albo próbują go naśladować, albo przyjęły tylko jego formę, nakierowując się na inne pole oddziaływania. Chęć nabycia technologii niedostępnej w standardowych sklepach sprawia, iż coraz częściej ludzie zaglądają do tego typu miejsc. Chcąc zaspokoić swoje zachcianki, a przy okazji posiadać produkt, który dopiero wejdzie na rynek jako wielkoseryjny za rok czy dwa lata,  możemy bez obaw przejrzeć nowinki technologiczne zamieszczane na tym popularnym serwisie. Znaleziony przedmiot jak każdy zakupiony posiada gwarancję, jest w pełni funkcjonalny i jest nowatorski, bo tylko takie projekty przebijają się na tym rynku.

Seaver - smartband dla jeźdźców

Dostępny na serwisie Kickstarter, cieszący się niemałą popularnością i wskaźnikiem 150% wpłat. Seaver możemy śmiało przyrównać do smartbanda, ale projekt poszedł o wiele dalej niż możliwości klasycznej opaski sportowej. Oprócz mierzenia tętna i oddechu urządzenie wraz z aplikacją oferuje wiele opcji do monitoringu treningu co pomaga na jego pełne dostosowanie. Nie było by to aż taką rewolucją, gdyby nie fakt, że jest to urządzenie przeznaczone dla jeźdźców konnych. Zakładane na popręg pomaga przy dostosowaniu treningu do możliwości konia:

• Prędkość mierzona w czasie rzeczywistym
• Pomiar i statystyka rodzajów ruchu (stęp, kłus, galop)
• Pomiar temperatury ciała w trakcie trwania treningu
• Możliwość zaplanowania toru jazdy i jego kontroli czasowej
• Narzędzia do kontroli skoku przez przeszkody w tym prędkości, wysokości i kąta najścia;
• Usługa udostępniania np. trenerowi
• Ilość spalonych kalorii przez konia
• Statystyki treningowe, okresowe

CEO i Fouderem tego projektu jest człowiek, który oprócz pomysłu na produkt, jest także jeźdźcem, a posiadając własnego konia, zna potrzeby zwierzęcia pod względem wysiłkowym. Pomysł wpadł mi w oko, bo też jestem właścicielem tego pięknego zwierzęcia i prezentowane urządzenie, po pewnych modyfikacjach, faktycznie spełniało by większość moich potrzeb. Jednak jeśli ktoś uprawia konno standardowe sporty jak skoki, cross czy polo, Seaver wydaje się jeszcze bardziej niezbędnym.

Chris - asystent kierowcy

Nie jest to bynajmniej kolejna nawigacja, a w pełni dopracowane urządzenie które sparuje się z naszym telefonem, nawigacją i systemami w aucie. Pomysłodawca zachwala Chris jako urządzenie które słucha i mówi. I rzeczywiście, posiada ono zaskakującą ilość funkcji:

• Reakcja głosowa, sterowanie głosem
• Informacja i odczytywanie na żądanie użytkownika wiadomości tekstowych
• Odsyłanie przetworzonej na tekst informacji głosowej do nadawcy smsa
• Sterowanie radiem, aplikacjami online i serwisami z muzyką np. Apple Music
• Bezdotykowy system głośniej-ciszej
• Integracja z komunikatorem facebook, WhatsApp, programem pocztowym
• Odbieranie połączeń telefonicznych, wybór z książki kontaktów telefonu, wykonywanie połączeń głosowych
• Nawigacja z wyznaczaniem trasy, korkami, punktami zainteresowań

Ważna cechą urządzenia jest nie tylko dopracowany wygląd, a przede wszystkich zaawansowane rozpoznawanie mowy, dzięki której go obsługujemy. Poza wymiarowa wydaje się możliwość po prostu podebatowania z kimś podczas jazdy, a o popularności tego rozwiązanie może świadczyć fakt, iż pomysłodawca zebrał potrzebne fundusze już w osiem godzin od otwarcia projektu.

Dagadam i ZeTime - smartwatche

Wracając do aktywności fizycznej, kolejny przedmiot to smartwatch, jednak ten o nazwie „Dagadam” stara się być jak wszystko na kickstarterze, czymś więcej. I rzeczywiście. Z wyglądu owalny, czarny i przyzwoicie wykonany. Jednak już początek prezentacji pozwala domyślać się, że kroi się tutaj coś więcej:

• Wodoodporny umożliwiający zanurzenie w wodzie
• Połączenie z wifi- nic nadzwyczajnego, jednak bez tego ani rusz do przodu
• Możliwość dostosowanie wyglądu aplikacji czyli popularnie nazywane skórki – to pozwala na zmianę zegarka w wiele „modeli” w zależności od okazji
• Odtwarzanie muzyki, sterowanie głośnością odważania
• Odbieranie połączeń, szybkie wiadomości, wykonywanie połączeń głosowych
• Bluetooth i parowanie z popularnymi urządzeniami jak słuchawki, głośnik zewnętrzny czy urządzenia multimedialne
• Obsługa aplikacji takich jak pomiar czasu, pomiar ciśnienia krwi itd. Czyli wszystko co aktywnemu użytkownikowi w trakcie uprawiania sportu potrzebne
• Pomiar poziomu wody w organizmie
• Ładowanie bezprzewodowe
• Obsługa głosowa aplikacji: odczytywanie/wysyłanie maili; nawigacja; odtwarzanie muzyki; pomiar tętna; krokomierz; obsługa sms, budzik/alarm; stoper; wyszukiwanie głosowe;
• Integracja z aplikacją Uber
• Kontrola gestem – za pomocą ustalonych gestów możemy alarmowo wysłać naszą lokalizację do pięciu zapisanych osób.

Po zapoznaniu się z ilością funkcji, na serwisie Kickstarter znaleźć można inny zegarek o podobnej funkcjonalności, a przy tym o tak uniwersalnym designie. Dagadam nie jest jedyny, ale wyniki zobowiązują. Możliwość zastosowania wspomnianych skórek sprawia, iż kupując jeden zegarek, mamy dostęp do ich nieograniczonej liczby.

Porównując zegarek Dagadam i ZeTime, możemy stwierdzić iż wybieramy spośród wzoru i dostawcy. Zegarek ZeTime ma jednak pewna cechę, której nie ma Dagadam - analogowe wskazówki, których trzon przechodzi przez kolorowy wyświetlacz. Reszta funkcjonalności pozostaje zbliżona. Znaczącą różnicą jest ilość zebranych środków. Dagadam zebrał 147% czyli prawie 120.000 Funtów. ZeTime to inna skala i inna liga, przy wyniku ponad 1.859.830 USD -  tak! to prawie dwa miliony dolarów zebranych środków.

Superscreen - duży ekran do smartfona

Kolejnym urządzeniem, będącym niejako dodatkiem do naszego telefonu, jest „Superscreen”, który nie jest ani telefonem ani tabletem. Jest to ekran o przekątnej 10 cali, który po sparowaniu z telefonem służy za jego dodatkowy monitor. Widzimy na nim dokładnie to, co a telefonie i taką też mamy funkcjonalność. W momencie instalacji aplikacji, instalujemy ją nie na monitorze, a na naszym telefonie. Superscreen posiada baterię, która pozwala na pracę przez 12 godzin, kamerę a przede wszystkim ekran obsługujący rozdzielczość 2560x1600.

Od razu ciśnie się na usta pytanie, czy tego typu urządzenie jest potrzebne? Odpowiedzi jednoznacznej nie ma, chociaż pozwolę sobie przytoczyć wynik finansowy, którego celem miało być 50.000 USD, podczas gdy na tydzień przed końcem, środki to 2.101.489 USD czyli 4202%, co daje jednoznaczną odpowiedź, czy projekt się podoba czy nie.

The Jül - kubek

Zwracając uwagę na przedmioty, które umilają nam dzień, nie sposób pominąć na The Jül, kubek zaprojektowany aby utrzymywać zawsze tę samą temperaturę płynu, głównie z myślą o kawie. Zasilany z portu usb posiada prosty nowoczesny wygląd, podstawkę podłączona do zasilania i wielkie aspiracje. Według prezentacji białe światło pod kubkiem pokazuje iż napój ma odpowiednią temperaturę, niebieski za zimne, czerwony za gorący.

Ciekawy jest sposób regulacji temperatury. Kubek podzielony jest w formie na trzy części, jedną z nich sterujemy obracając wokół osi, gdzie z jednej strony mamy minimalną temperaturę grzania ustawioną na 49ºC, z drugiej zaś na 66ºC. Zdaniem twórcy są to temperatury, w których kawa smakuje najlepiej.
Interesujące jest także wieko kubka, które również ma podział „na trzy” sekcje. Dwa otwory – do picia i do wentylacji, oraz pozycja szczelnego zamknięcia. Niewątpliwym atutem samego rozwiązania jest też ładowarka, którą możemy także umieścić w miejscu na kubki w naszym aucie.

Kubek zyskał wynik finansowy nie tak spektakularny jak wspominane zegarki czy Superscreen, jednak z uwagi na wynik 277%, czyli prawie 139.000 USD, zasługuje na drobne zainteresowanie.

Snapmaker - drukarka

Na koniec urządzenie, które swoją funkcjonalnością może być porównywane do innych produktów, chociaż nie do końca. „Snapmaker” to drukarka w aluminiowej obudowie, której każdy element został dopracowany przez producenta. Posiada w sumie 10 części, które można samodzielnie złożyć w ciągu 10 minut. Producent zapewnia iż o stronie użytkownika leży wgranie modelu do dedykowanej aplikacji i wciśnięcie przycisku start.

Jednak sukces tkwi w drobnych szczegółach, bo sam wygląd drukarki nigdy nie będzie powodem do zebrania aż 2639% zakładanych środków. Taki wynik, 1.3 mln USD (w chwli pisania artykułu, bo przy jego publikacji jest już 1.5mln) i dwa tygodnie do końca, to nie tylko zasługa samego modułu drukowania.

Snapmaker posiada także 500nW moduł laserowy pozwalający na grawerowanie na drewnie, metalu, plastiku, skórze czy papierze. Drukarek posiadających podobny moduł w sprzedaży jest wiele, jednak nie spotkałem żadnej, do której możemy podłączyć moduł numer trzy, czyli CNC pozwalający na pracę w drewnie, PCB oraz akrylu. Zakres obrotów to od 2.000 obr/m, oraz wymienne końcówki. Nazwanie takiej drukarki "urządzeniem wielofunkcyjnym" nabiera nowego znaczenia.
Drukarka posiada dość przekonywującą do zakupu specyfikację:

• prędkość druku 10-150mm/s,
• obsługuje PLA,PVA,ABS,Nylon i inne,
• temperatura grzania to 180-250 st C,
• obszar roboczy to sześcian o boku 125mm,
• temperatura łóżka to 20-100 stC.
• Wg zapewnień producenta, w przyszłości planowane są kolejne moduły do dołączenia.

W tym wydaniu na tyle. Przegląd postaramy się aktualizować raz na jakś czas, dlatego zapraszamy ponownie za miesiąc lub dwa. Zachęcamy już teraz do podzielenia się w komentarzach, jakie inne projekty na Kickstarterze zbudziły Twoje zainteresowanie.