Po włączeniu Zen Vision wita nas animowane logo Creative, a następnie menu główne odtwarzacza.
Z głównego menu mamy dostęp do specjalizowanych menu: plików muzycznych, zdjęć, radia filmów i innych. Stąd też wchodzimy do ustawień systemowych.
Sam system jest prosty, nie przytłacza bogactwem opcji, ale znajdziemy tam dokładnie to, czego potrzebujemy. Można nieco zindywidualizować wyświetlane opcje, można zmienić kolorystykę menu, a wszelakie ustawienia są dostępne w sekundę. Po prostu system i przyciski sterujące zostały do siebie świetnie dopasowane.
menu-system
menu-music
menu-photos
Naciskając przycisk 'Kosz' uzyskujemy dostęp do kilku dodatkowych opcji (skasowanie pliku, dodanie folderu do ulubionych, zmiana widoku).
Nie ma się do czego przyczepić, producent postawił na prostotę i intuicyjność, co sprawiło, że obsługa Zen Vision jest przyjemnością.
Oprogramowanie
Na dołączonej płytce CD producent umieścił oprogramowanie, bez którego Zen Vision bardzo straciłby na funkcjonalności.
Swoistym centrum obsługi jest program Media Explorer, z którego uzyskamy dostęp do większości funkcji oprogramowania Zen Vision, a przede wszystkim przekopiujemy pliki z komputera do odtwarzacza (Import Media)
Po otwarciu narzędzia Media Toolbox uzyskujemy dostęp do organizera i edytora tagów, ale przede wszystkim do narzędzi konwertujących pliki audio i video.
W prosty sposób możemy przekonwertować plik muzyczny bądź filmowy na format akceptowany przez Zen Vision, a także zoptymalizować plik pod kątem możliwości i preferencji naszego odtwarzacza.
Wskazujemy plik źródłowy, wybieramy opcje pliku przeznaczenia (typ, jakość, katalog na dysku) i czekamy kilka minut. Proste, efektywne, bezproblemowe.
Oprogramowanie działa świetnie, bez żadnych potknięć przeprowadza zadane operacje, uzytkownik jest na bieżąco informowany o postepach lub może liczyć na rozbudowaną pomoc.
Jakość dźwięku i obrazu
Dźwięk można dostosować do własnych wymagań za pomocą schowanego w opcjach systemowych equalizera. Do dyspozycji mamy 8 predefiniowanych ustawień (typu Rock, Pop, Acoustic, Jazz) oraz Custom, gdzie sami dobieramy ustawienia pięciu suwaków na poszczególnych pasmach dźwiękowych.
W słuchawkach Zen Vision dobrze brzmią ulubione empetrójki, fajnie słucha się dobrej jakości radia stereo. Zen sprawdza się jako odtwarzacz muzyki, podobnie jak wiekszość małych, specjalizowanych mp3-playerów. Jego przewagą jest jednak 30-gigabajtowy dysk twardy, na którym można zmieścić tysiące utworów.
Kolejna funkcja odtwarzacza to przeglądanie zdjęć w formacie jpeg. Czy to się przydaje? Zabierając Zena na plenerową sesję zdjęciową skorzystamy na tym podwójnie. Po pierwsze, Zen doskonale pełni funkcję pojemnego data-banku, w ciągu kilku minut można zgrać na niego zawartość zapełnionej karty CF z aparatu i fotografować dalej. Wyobraźmy sobie przydatność takiego rozwiązania na dłuższych wycieczkach lub górskich wyprawach - Zen waży zaledwie 250 g!
Druga opcja to przeglądanie próbnych zdjęć - kiedy na przykład eksperymentujemy ze światłem fotografowanej sceny lub chcemy właściwie ocenić ostrość zdjęcia. Zawodzą tutaj małe ekraniki aparatów, Zen natomiast pokazuje co potrafi.
Dla kart pamięci innych niż CF producent oferuje odpowiedni adapter, za który oczywiście trzeba osobno zapłacić.
Jednak nie jest tak całkiem różowo, niestety. Ekran Zena ma problemy z odwzorowaniem odcieni szarości, widać to wyraźnie na zdjęciach, brakuje łagodnego stopniowania, płynnych przejść od szarości do czerni. Czerń ma dodatkowo lekką, opalizująca poświatę, która niekiedy utrudnia ocenę jakości zdjęcia. Kiepska jest też powłoka antyrefleksyjna, ekran jest wrażliwy na odblaski światła i trzeba na to zwracać uwage podczas przeglądania zdjęć. Pewną rekompensatą są soczyste, ostre kolory, wyraźne detale, brak pikselizacji.
Ruchomy obraz prezentuje się na ekranie Zen Vision lepiej niż statyczne zdjęcie. Oczywiście tracimy szczegółowość ciemnych scenerii, opalizacja nadal jest widoczna, ale ogólnie zapominamy o tym w czasie projekcji, bo mając do dyspozycji stosunkowo duży i ostry ekran można czerpać dużą przyjemność z oglądania dobrego filmu. Wydaje nam się, że lepiej prezentują się filmy przekonwertowane do natywnej rozdzielczości Zena.
Należy bardzo uważać na utrzymaniu prostego kąta spoglądania na ekran. Lekka odchyłka w którymkolwiek kierunku (szczególnie na boki) powoduje drastyczny spadek jakości obrazu. Kąty widzenia są naprawdę niewielkie, Zen to odtwarzacz dla jednej osoby. Kiedy chcemy obejrzeć film lub zdjęcia w większym gronie, trzeba po prostu podłączyć Zena do telewizora - jakość obrazu będzie bardzo dobra, konstruktorom należy się duża pochwała za świetne wyjście TV.
Nie zaobserwowaliśmy żadnych niepożądanych efektów smużenia w czasie oglądania filmów i animacji.
Podsumowanie
Zen Vision kosztuje sporo, bo aż ponad 2000 złotych. Kto będzie z niego zadowolony? Naszym zdaniem Zen to idealne rozwiązanie dla ludzi aktywnych. Podróże, wycieczki - tam wartość odtwarzacza wzrasta w znacznym stopniu. Potrafi on bowiem w urozmaicony sposób umilić czas i odegnać nudę. Lepiej oglądać ciekawy film, niż gapić się w ciemne okno pociągu podczas nocnej, dalekiej podróży.
Przydatne jest radio, większość użytkowników wykorzysta też czasem funkcję dyktafonu, a każdy fotograf (oczywiście fotografujący cyfrakiem) będzie zachwycony pojemnym dyskiem i ostrym ekranem Zena.
Nie bez znaczenia jest też wysoka jakość wykonania. Zen to solidność i trwałość, nie ma obawy, że rozpadnie się nam w rękach, kiedy za mocno naciśniemy jakiś guziczek - a takie odczucia miewamy niekiedy, trzymając w rękach jakąś tanią imitację odtwarzacza.
Jedno jest pewne: kto już kupi, nie będzie żałować wydanych pieniędzy.
OCENA | |
estetyka wykonania / trwałość | super |
funkcjonalność (bogactwo funkcji) | super |
ergonomia (wygoda używania) | super |
jakość odtwarzanej muzyki | super |
Największe zalety | - przyjemna obsługa - świetny ekran |
Największe wady | - cena |
Ogólnie (cena/możliwości) | dobrze |
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!