ModeCom MC-400ATX 2.0 PFC

Zasilacz prezentuje się zwyczajnie, nie ma żadnych bajerów urozmaicających jego wygląd - typowa konstrukcja z dużym wentylatorem, przy czym tylko jedna (tylna) ścianka jest perforowana.

Wykonanie na średnim poziomie, w zasadzie nie można się do niczego przyczepić, ale na przykład kabelki wchodzące w skład wiązek są cieńsze, niż w droższych zasilaczach, nie mają też siatkowych oplotów.

Czy grubość kabli będzie miała wpływ na jakość napięć - o tym przekonamy się w testach, ale siatkowe koszulki na wiązkach ułatwiają znacznie ułożenie kabli w obudowie, aby zakłócenie obiegu powietrza było jak najmniejsze. W tym wypadku firma ModeCom postanowiła przede wszystkim na atrakcyjną cenę.

Okablowanie zgodne z normą ATX 2.0 to przyszłościowe rozwiązanie. Główna wtyczka ATX jest uniwersalna (24/20 pin), mamy też 2 wtyczki SATA na jednaj wiązce oraz wiązkę zasilania kart graficznych PCI-E zakończoną 6-pinową wtyczką.

Dwa obwody napięciowe +12V rozdzielone są na obwód CPU (wiązka ATX12V) oraz pozostałe. Dzięki temu wymagający procesor ma zapewniony dobry prąd niezależnie od innych podzespołów - tutaj specyfikacja ATX 2.0 ukierunkowała właściwie producentów zasilaczy.
Model MC-400ATX ma zabezpieczenie przeciwprzeciążeniowe, przeciwprzepięciowe oraz zabezpieczenie przeciwzwarciowe na wszystkich wyjściach.
O parametrach pracy informuje nas tabliczka:

Można zauważyć, że dopuszczalne obciążenie łączne obwodów +3.3 oraz +5V jest niewielkie, wynosi tylko 150W, co odpowiada mniej więcej dopuszczalnym obciążeniom zasilaczy 300-watowych.

Pomimo zapewnień reklamowych zasilacz nie należy do najcichszych. Zamknięty w ciasnej obudowie nagrzewa się dość szybko, jego umiarkowany na początku szum wzrasta do niezbyt miłego poziomu. Ale nie jest to nadzwyczaj głośny zasilacz - po prostu hasła typu "Noise Killer" są nieco przesadzone.

Testy napięć wypadły dobrze, zasilacz nie przekroczył granic określonych normami, aczkolwiek napięcie w obciążonym obwodzie +5V niebezpiecznie się do owej granicy zbliżyło. Ponadto zarówno pod obciążeniem łącznym, jak i w czasie obciążania pojedynczych obwodów zasilacz wydawał z siebie niskie buczenie.

Pomimo mocy 400W, do zbyt rozbudowanych, łakomych na prąd konfiguracji raczej nie polecamy tej jednostki. Niska cena - jak na 400-watową konstrukcję - to rezultat kompromisów w jakości i możliwościach. Zasilacz ModeCom określilibyśmy jako najtańszy jeszcze w miarę dobrej jakości produkt, który balansuje już na granicy pomiędzy najniższą ceną a względnie dobrymi parametrami. Poniżej tej ceny (w grupie zasilaczy o tej mocy) nie kupimy już nic rozsądnego, co warte było by naszej uwagi.

Zobacz testy zasilaczy pod obciążeniem.