Marzenie o którym każdy projektant …marzy. Przyszłość zaczyna się dzisiaj jak mówi wielu, a czym będą Hololens w przyszłości?
W 1995 roku na ekranach telewizorów pojawił się serial „Ziemia 2”, opisujący niedaleką przyszłość naszej cywilizacji. Głównym wątkiem była ucieczka grupy ludzi, ze stacji kosmicznej na której mieszkali, na której się urodzili. Uciekli na planetę podobną do ziemi, na której koniec końców się rozbili, po czym starali przeżyć i zaadoptować. Jak to bywa w tego typu produkcjach, twórcy wyposażyli bohaterów w różnego rodzaju zabawki. Jeden miał rękawicę, dzięki której mógł wyświetlać obrazy holograficzne, a reszta porozumiewała się nie za pomocą krótkofalówek, tylko okularów z jedną soczewką. Był to chyba pierwszy raz, kiedy zwróciłem uwagę na tego typu rozwiązanie.
Pierwsze wrażenie
Hololens firmy Microsoft to temat, o którym usłyszałem ponad rok temu przeglądając bezwładnie zasoby Youtuba. Narzędzie, dzięki któremu możemy oglądać w trzech wymiarach, a nie jak dotąd w 2d na ekranie komputera, rzeczywistość wirtualną. Pierwsze skojarzenie to oczywiście „wow!”. Na ten czas zastanawiałem się jak to działa, jak to możliwe aby na stole tuż obok monitora pojawił się, w tym przypadku motocykl, który mogę dowolnie obracać, wyodrębniać części.
Gogle HoloLens - co mają w środku?
Osoby zainteresowane znają już ten produkt, frontowy wycinek „hełmu lotniczego” z porządnym mocowaniem do głowy jak w kasku górniczym. Fakt pozostanie faktem, że przednia szyba do niczego poza aspektem wizualnym nie służy. Najważniejszą dla użytkownika są „okulary” zawarte pod frontową przesłoną, bez której produkt wyglądał by przynajmniej mało atrakcyjnie. Przeglądając dostępne materiały trafiłem oczywiście na konkurencję, ale żadna nie rozwija się w taki sposób. Przyglądając się testom i analizom różnych portali doszedłem do dwóch wniosków:
- Hololens musi wyprzedzić jeszcze mocniej swoją konkurencję zmniejszając gabaryty samego urządzenia; w chwili obecnej użytkownik wygląda nieco kosmicznie, a sprzęt jest za masywny aby stać się użytkowanym na co dzień.
- Kolejnym minusem jest pole widzenia. Około 30 stopni to niewiele, zważywszy na to, że raczkująca konkurencja dochodzi do 90 stopni.
Jednak dwie największe wady są względnie proste do przeskoczenia, w obliczu jednej bardzo ważnej zalety. Microsoft postawił sobie za punkt honoru dopracowanie śledzenia obiektów, czyli najważniejszej funkcji do imitacji rzeczywistości, z którą konkurencja ma problem. Jeśli obiekt rusza się wraz z nasza głową, nasz umysł przyjmuje go jako fikcję. Twórcy postawili na fundament, który jest najtrudniejszy do osiągnięcia, ale to dzięki niemu mogą swobodnie zaglądać w przyszłość.
Hologram od środka
Assasin’s Creed, gra gdzie biegamy, walczymy, jesteśmy bohaterem swojej opowieści. Co ma piernik do wiatraka? Wykorzystują tę samą podstawę czyli silnik Unity. Silnik ten stosowany do gier staje się coraz popularniejszy nie tylko w świecie gier , a jego intuicyjność sprawia wiele przyjemności z projektowania. Nieograniczona kreacja, bez limitów – marzenie o którym każdy projektant …marzy. Dalej mamy aplikacje do wyświetlania i sterowania zaprojektowanymi obiektami.
Dlaczego gogle Microsoft HoloLens mają
ogromną szansę na sukces?
Teraz a zaraz
Zasada wolnego rynku mówi, że stały przyśpieszony rozwój gwarantuje miejsce na piedestale, inaczej spadamy i nikt o nas nie pamięta. Tak jest i w tym przypadku. Konkurencja depcze po piętach, a jeszcze tyle do zrobienia. Moje wyobrażenie o takim produkcie sięga czasów, gdy jeszcze byłem w liceum, a moja uwaga skupiała się na tym co widziałem w głowie i przenosiłem do szkicownika. Przyszłość zaczyna się dzisiaj jak mówi wielu, a czym będą Hololens w przyszłości?
Jeśli miałbym obstawić to widzę taki rozwój jak w przypadku telefonów komórkowych. Początkowo wielkie i nieporęczne, z czasem powstała Nokia 8210. Taka jest nieunikniona kolej rzeczy, bo to co duże i nieporęczne ma najwięcej fanów tylko w dniu promocji. Przyszłość to nie Hololens jako okulary a jako soczewki (!!). Ghost Protocol, odcinek Mission Impossible w której użyta jest soczewka jako aparat. Hololens za kilka lat to użytkowanie jak obecnie smartphone - codziennie i bez ograniczeń aż do przesady.
Obecnie Hololens może służyć do oglądania obiektów trójwymiarowych, możemy na ścianie „powiesić” ekran telewizora, a z boku mieć otwarte okno worda, przy okazji czatując na skype. Poruszając się po pomieszczeniu telewizor zostaje tam gdzie go zostawiliśmy, a reszta powędruje z nami chyba, że zdecydujemy inaczej.
Polacy pierwsi w Europie komercyjnie
wykorzystają HoloLens
Jeden zwyczajny dzień za kilka lat?
Budzę się rano, słońce zagląda leniwie przez rolety na oknie. Otwieram oczy i poza sufitem widzę z prawej strony prognozę pogody na dzisiaj, animowana chmurka z temperaturą, na dole pasek najważniejszych informacji z regionu, a po lewej swoją temperaturę i puls. Czas wstać i przeciągnąć swoje zaspane ciało.
Na biurku zauważam dokument, mail na którego wczoraj tak długo czekałem. Otwieram i zmierzając do łazienki przeglądam z radością. Przy lustrze wykonuję podstawową toaletę, myje zęby – na lustrze zauważam analizę mojego uzębienia i sugestię aby skontrolować piątki. Przy tej okazji wyświetla się proponowana data i godzina wizyty, zakładając terminarz mój i stomatologa. Po zapisaniu się do dentysty czas coś zjeść.
Otwieram lodówkę, a nad każdym produktem widzę lśniąca etykietę z czasem przydatności oraz oczywiście nazwą. Rozglądając się po czeluściach lodówki zauważam brak produktów, które natychmiast umieszczam na liście w notatniku zapisując go w chmurze, do której ma dostęp i moja małżonka. Zakupy? Może lepiej zamówić od razu online? Klik i gotowe. Szybkie śniadanie i czas do pracy.
Ubierając się komunikuję się z autem stojącym na podziemnym parkingu. Zjeżdżając windą przeglądam gazetę, którą pobrałem ze znacznika przy drzwiach. Jestem w aucie, zapinam pasy. Pojazd uruchamia się praktycznie sam, a zamiast deski rozdzielczej półeczka na rękawiczki. Wszystko czego potrzebuję wyświetla się za pomocą Hololens tuż przed moimi oczami: prędkościomierz, stan pojazdu, ilość paliwa, a nawet nawigacja z lewej strony. Podróż autem to przyjemność, na światłach odbieram połączenie widząc swojego rozmówcę na 1/3 ekranu, rozmowa służbowa przeplatana z sobotnim grillem.
Wreszcie dojeżdżam do pracy, a zakładając że pracuję jako freelancer specjalista, jest to moja ulubiona kawiarnia w której uwielbiam spędzać czas. Zamawiam kawę i czas popracować. Przede mną wyświetla się Word a obok tabelka w Excelu, na stoliku już czeka klawiatura. Z zewnątrz mogło by wydawać się to śmieszne- człowiek który patrzy w przestrzeń i stuka w stolik- obecnie tak, za kilka lat może być to już standard.
Czas popracować nad projektem. Otwieram Solidworksa, a ponieważ dochodzi dziewiąta, obok mnie przy stoliku pojawia się cały zespół z którym pracuję nad projektem. Pracujemy razem, chociaż każdy z nas jest w innym miejscu, ale widzimy się wzajemnie i możemy razem „obrabiać” projekt. Tak mija kilka godzin więc najwyższy czas odebrać dziecko ze szkoły.
Jadąc po córkę odbieram wiadomość, że żona już to zrobiła a ja mogę pojechać pojeździć konno. Tor jazdy automatycznie dostosowuje się do nowego celu co natychmiast widzę przed sobą i już po chwili jestem u swojej klaczy. Szybka procedura startowa, zakładam czaprak, siodło, ogłowie, ustalam trasę której przebieg widzę już przed oczami i w drogę. Podczas jazdy kieruję się utartą ścieżką, a wszelkie przeszkody jak korzenie czy gałęzie podświetlają ci się na czerwono. Droga zaznaczona jest żółtą linią.
Powrót do domu to obowiązki, odrobienie z dzieckiem lekcji. A potem czas na relaks. Wraz z ukochaną partnerką siadam wygodnie na kanapie i oglądamy komedię romantyczną. Ideał, biorąc pod uwagę, że właśnie trwa kolejne Euro. Widzisz w tym problem? Nie, drugi ekran z boku załatwia całą sprawę. Dzięki temu możemy spędzić czas i miło i z pasją. Przed snem sprawdzam jeszcze pogodę na jutro, łączę się z systemem ochrony sprawdzając auto i drzwi, podglądam swojego konika gdy zasypia w boxie.
Czym może być przyszłość Hololens? Pełną integracją z człowiekiem i systemami, bez których nie będzie mógł się obejść. Nie ma znaczenia czy pracujesz lub odpoczywasz, ponieważ każdy z dostępnych systemów współgra z Twoją soczewką.
Czy podoba mi się ta wizja? Jak każdemu kto używa smartphone.
Śledź temat HoloLens w naszej strefie tematycznej.
Komentarze
3