Mimo całej prostoty mechaniki gry i nie tak atrakcyjnego sposobu prezentacji całej rozgrywki Puzzle Quest potrafi wciągnąć niczym prażona kukurydza podczas seansu filmowego. Dochodzi nawet do sytuacji, że siadając do gry nie zwracamy uwagi na upływające godziny.
Na szczęście twórcy przewidzieli taką możliwość oddając nam do dyspozycji tryb szybkiej potyczki. Co ciekawe pozwala nam ona na rozgrywkę przy użyciu istniejącego bohatera, którym normalnie posługujemy się w czasie gry fabularnej. Dzięki temu nawet w momencie tych krótkich potyczek zyskuje on niezbędne punkty doświadczenia, co później może znacząco ułatwić normalną grę. O ile oczywiście zdecydujemy się do niej powrócić.
Dla wszystkich tych, którzy nie znajdują przyjemności w potyczkach z komputerem przygotowano również opcje gry poprzez Internet z żywym przeciwnikiem.
ekran początkowy potyczki
Niestety, w kwestii udźwiękowienia gry twórcy nie zaszaleli. Muzykę stanowi tu właściwie tylko jeden motyw, który stale się powtarza i po pewnym czasie staje się nużący. Sytuacje ratują dobrze przygotowane efekty dźwiękowe, które wybijając się na pierwszy plan odwracają uwagę od mało atrakcyjnej ścieżki muzycznej.
W związku z kilkoma pojawiającymi się w grze kwestiami mówionymi, trzeba koniecznie zwrócić uwagę na jakość polskiej wersji językowej przygotowanej przez wydawcę - firmę CDProjekt. Zarówno samo tłumaczenie tekstów jak i wybór osoby której głos pojawia się w grze, zasługuje moim zdaniem na duże brawa. Polski wydawca ustrzegł się większych wpadek językowych, choć czasami zdarzają się nie do końca pasujące tłumaczenia. Trochę szkoda, że firma CDProjekt nie zdecydowała się wypuścić Puzzle Quest na rynek w niższej cenie (aktualnie gra została wydana w serii TopSeller). Mogłoby to przekonać do tego tytułu większą ilość graczy, w tym grupę sceptyków nie wierzących w szanse powodzenia tej produkcji.
Dzięki ciekawie połączonym elementom znanym z innych gatunków gier, z logiczną rozgrywką w kulki, uzyskano coś prawdziwie nowatorskiego. Produkcja ta ma wszystko co powinna mieć rasowa gra rpg - rozwój postaci, statystyki, sporą liczbę zaklęć i epicką fabułę. Do tego dodano zarządzanie zamkami, których rozbudowywanie przynosi zwiększenie możliwości bohatera. Co prawda każdy z tych elementów wydaje się być podpatrzony z innej produkcji, to jednak Puzzle Quest w żadnym momencie nie sili się na to, aby za wszelką cenę pokazać coś czego do tej pory nie widzieliśmy. Używa po prostu sprawdzonych pomysłów łącząc je ze sobą w niezwykle oryginalny sposób i tworząc tym samym mieszankę wybuchową. Wszystko zostało tak logicznie powiązane, że właściwie nie ma się do czego przyczepić. Skoro więc nie ma zauważalnych wad czy możemy powiedzieć że mamy do czynienia z grą doskonałą?
nagroda za wykonanie misji
Niestety, ale nie do końca. Puzzle Quest jest oryginalnym i szalenie grywanym tytułem, jednak nie jest on postrzegany jako "poważna" produkcja. Widać to choćby w większości branżowych serwisów i czasopism, gdzie Puzzle Quest mimo otrzymywania wysokich ocen, nie jest uwzględniany na listach przebojów. Jest to najprawdopodobniej swoista pokuta za bycie gra "casual". Nie zmienia to jednak faktu, że opisywany tytuł zasługuje na to, aby w niego zagrać. Jest to bowiem jedna z tych produkcji, która potrafi nas potężnie zaskoczyć jeśli tylko damy jej szansę.
Moja ocena: | |
grafika: | |
muzyka i dźwięk: | |
grywalność: | ;) |
sterowanie: | |
Ogólna ocena: | |
Komentarze
8eh.. widać, że autor nie lubi mangi/anime, ale to nie powód, żeby nazywać je wynaturzeniami!!
"na szczęście" - tak jakby gra coś straciła z tego powodu...
Typowe rozumowanie typu "mi się nie podobają te japońskie bajeczki, więc po obrażam ich fanów i pośmieje się z nich"
No cóż, w końcu w Polsce fandom m&a jest uważany za dziwaków, którzy pomimo swojego wieku oglądają "chińskie" bajeczki, czasami też od razu pornograficznymi.
Poza tym, 32 zł jak za taką grę to świetny interes.
Co zaś tyczy się samej anime i mangi - posiadam kilkanaście filmów anime w swojej kolekcji(Appleseed, Ghost in the Shell i kilka innych) i cenie je za zarówno za nieprzeciętną fabułę jak i świetną animacje.
Polecam
Najlepsze w tym jest to, że nie potrzebuje jakiejś super grafiki i można popykać w wolnej chwili na notebooku.