Robot sprzątający na prezent? Dlaczego nie? Dzięki niemu poświęcasz mniej czasu na sprzątanie, więc możesz spędzić go znacznie przyjemniej. Warto jednak wybrać taki robot, który będzie funkcjonalny, szybki, solidny, bezproblemowy i dobrze wyceniony. Sprawdź roboty Midea.
Robot sprzątajacy na prezent za 750, 1100 i 1850 zł
Oto trzy ciekawe modele robotów sprzątających w różnych cenach. Każdy z nich spełnia swoje zadanie i dobrze posprząta Twoje mieszkanie. Nawet najtańszy model Midea i5C może pochwalić się bardzo dużą siłą ssania aż 4000 Pa, dwiema miotłami bocznymi, dobrym filtrem HEPA, kilkoma trybami pracy, niską głośnością, funkcją mopowania na mokro, dobrą aplikacją i dwoma akumulatorami w zestawie. A im dalej, tym lepiej. Wyższy model M7 ma bardzo przydatny LiDAR, czyli precyzyjną, laserową nawigację i dłuższy czas pracy na baterii, a S8+ oprócz LiDARu i większego akumulatora ma też sterowanie głosowe i bardzo przydatną stację na kurz.
Zatem, jaki robot sprzątający Midea wybrać? Zobacz szybkie porównanie.
Midea i5C - mocne ssanie, cicha praca, mopowanie
Robot Midea i5C jest najtańszy z tych trzech modeli, a mimo to odkurza bardzo skutecznie, ma łatwą w użyciu aplikację i może przecierać podłogę na mokro. Kupisz już za lekko ponad 700 zł i w tej cenie jest propozycją wartą uwagi.
Przede wszystkim należy oczekiwać tutaj wysokiej skuteczności odkurzania zarówno podłóg twardych, jak i wykładzin dywanowych oraz grubszych dywanów. Siła ssania na poziomie 4000 Pa to już wysoki poziom, zapewniający dokładne wybieranie piasku i żwirku spomiędzy włókien. Rzecz jasna z kurzem i sierścią oraz innymi sypkimi drobinkami odkurzacz też poradzi sobie świetnie. Robot Midea i5C wyposażony jest w dwie miotły boczne szybko zgarniające luźny brud z podłogi, w kierunku szczotki głównej. Ta szczotka ma napęd i skutecznie zbiera włosy, sierść i kurz.
Odkurzacz ma 3 tryby sprzątania - eco 600 Pa, standardowy 1200 Pa i turbo 4000 Pa. W pierwszym odkurzacz jest zaskakująco cichy i bardzo dobrze radzi sobie na podłogach twardych. Średni spisze się świetnie przy większym zabrudzeniu piaskiem, a najwyższego warto używać w zasadzie tylko na dywanach. Co ważne w aplikacji można stworzyć oddzielne mapy dla kilku pięter, więc nadaje się nie tylko do mieszkań, ale też domów.
Midea i5C nie ma czujnika laserowego na szczycie (tak zwanego LiDARu), ale ma zestaw innych sensorów, które pozwalają mu manewrować sprawnie, omijać przeszkody i szybko wrócić do podstawki ładującej.
Robot ma także funkcję mopowania, czyli przecierania podłóg twardych na mokro. W swoim zbiorniku mieści 450 ml wody, co wystarcza na całe, typowe, polskie mieszkanie. Akumulator ma pojemność 2600 mAh i wystarcza na 2 godziny sprzątania. A jeśli nawet w trakcie naładowanie spadnie do niskiego poziomu, to robot wróci do stacji ładującej, doładuje się i dokończy sprzątanie. Do sterowania służy darmowa, dobra aplikacja na telefon, o nazwie M-SmartLife (Android i iOS). Odkurzacz bez problemu może uruchamiać się automatycznie, według harmonogramu, ale ma też opcję sterowania ręcznego (pilot).
Midea M7 - dokładny LiDAR, długi czas pracy, dokładne sprzątanie
Midea M7 to model optymalny dla większości osób. Dopłacasz około 350 zł w stosunku do Midea i5C, ale dostajesz już robot z LiDARem. Jest to niezwykle przydatny czujnik laserowy, umieszczony na górze obudowy, pozwalający bardzo szybko wykonać precyzyjną mapę pomieszczeń w 3D i jeszcze dokładniej manewrować nie tylko w dzień, ale też w zupełnej ciemności.
To ważna cecha, bo późną jesienią i zimą ciemno robi się już po godzinie 16:00. Midea M7 nie ma z tym żadnego problemu. Może włączyć się sam według harmonogramu przed Twoim powrotem z pracy, a gdy wejdziesz do domu, to będzie już czysto. Brak światła mu nie przeszkadza. LiDAR pomaga też w tym, aby robot nie jeździł dwa razy w tym samym miejscu. Nawigacja jest bardzo dokładna.
Midea M7 też ma maksymalną siłę ssania 4000 Pa, czyli świetnie radzi sobie z odkurzaniem nie tylko podłóg twardych, ale też dywanów. Co ważne wykładziny dywanowe i dywaniki są rozpoznawane automatycznie, więc robot po wjechaniu na nie, zwiększy moc ssania samoczynnie, a po zjechaniu wróci do niższego trybu, by oszczędzać energię. Piasek, sierść, rozsypane płatki, otręby, ryż i oczywiście kurz są usuwane po pierwszym przejeździe.
Ważną zaletą jest większy akumulator, niż w modeli i5C. Midea M7 ma ogniwo 5200 mAh, wystarczające na około 2,5, a nawet prawie 3 godziny ciągłego sprzątania. Czas odkurzania mieszkania o całkowitej powierzchni około 60 m2 wynosi 40-45 minut, więc robot na jednym ładowaniu posprząta nawet duży apartament albo 2-3 kondygnacje w domu (oddzielne mapy dla każdego piętra można stworzyć w aplikacji). Może też wrócić na doładowanie i kontynuować sprzątanie po uzupełnieniu energii.
Midea M7 ma też w zestawie nasadkę mopują i wyposażony jest w zbiornik na wodę, o pojemności 220 ml. Jest on mniejszy, niż w modelu i5C, ale powinien wystarczyć na sprzątnięcie typowego mieszkania. Zbiornik ma elektronicznie sterowane zawory, więc woda nie wycieka z niego grawitacyjnie. Gdy dopływ wody zostaje odcięty, to mop nie jest nasączany. Rzecz jasna robot może odkurzać i mopować w tym samym czasie. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby w czasie sprzątania ustawić wirtualną granicę, za którą odkurzacz nie przejedzie. Midea M7 nie zjedzie też ze schodów, bo ma czujniki przeciwupadkowe.
Midea S8+ - zaawansowany robot sprzątający ze stacją na kurz i wibrującym mopem
A jeśli zależy Ci na tym, żeby zaoszczędzić maksymalnie dużo czasu, to zdecydowanie polecam Ci odkurzacz Midea S8+. Po każdym sprzątaniu wróci on do stacji i nie tylko doładuje akumulator, ale też wyrzuci śmieci. Jest to możliwe dzięki temu, że stacja automatycznie odsysa zanieczyszczenia z robota i umieszcza je w większym worku. Dzięki temu nie trzeba pamiętać, aby po sprzątaniu ręcznie usuwać kurz z robota, bo dzieje się to samoczynnie, a Ty możesz ten czas poświęcić na inne, przyjemniejsze rzeczy. Worek w stacji jest oczywiście wymienny, ale zapełnia się znacznie wolniej niż w odkurzaczu, więc można go zastępować nowym np. raz na kilka tygodni.
Na tym jednak nie koniec. Midea S8+ ma też dużą zaletę w postaci wibrującego mopa. Dwa poprzednie modele też spisywały się dobrze podczas przecierania podłogi na mokro, ale S8+ to już wyższy poziom dokładności i skuteczności mycia. Ma on bowiem wibrujący mop, który dzięki delikatnym ruchom o wiele szybciej i lepiej radzi sobie z usuwaniem alergenów, kurzu, smug, a nawet plam z paneli, parkietu, kafelków i innych twardych powierzchni.
Robot ma też czujnik laserowy (LiDAR), dzięki któremu bardzo szybko i precyzyjnie porusza się po pomieszczeniach zarówno wtedy, gdy jest jasno, jak i w ciemności. Może tworzyć mapy 3D, również dla osobnych pięter w domu.
Midea S8+ ma akumulator 5200 mAh, wystarczający na 3 godziny sprzątania (w tym również odkurzania i mycia jednocześnie). To w zupełności wystarczy nawet na uprzątnięcie bardzo dużych mieszkań lub kilku kondygnacji w domu.
Robot ma kilka trybów pracy. W niższych jest cichy i mimo to radzi sobie z odkurzaniem podłóg twardych. W najwyższym trybie świetnie usuwa piasek, sierść, rozsypaną ziemię i inne produkty sypkie nawet z dywanów. S8+ automatycznie wykrywa dywan i podnosi moc ssania, więc nie trzeba tego robić ręcznie. Sprzątanie jest w stu procentach automatyczne, co przekłada się na wygodę dla właściciela. Robot sam wyjeżdża, sprząta, wraca, wyrzuca śmieci i ładuje się, a potem jest gotowy do kolejnego wyjazdu.
Przydatne może być też to, że Midea S+ może być sterowany głosowo, za pośrednictwem Asystenta Google lub Amazon Alexa.
Roboty Midea na prezent
Trzy wymienione wyżej modele robotów sprzątających Midea są dobrymi pomysłami na prezent pod choinkę, zarówno dla Ciebie, jak i rodziny. Najtańszy model kosztuje już lekko ponad 700 zł, więc zdecydowanie zalicza się do niedrogich odkurzaczy automatycznych, a jednocześnie ma wysoką siłę ssania i sprząta skutecznie. Droższy model M7 ma wyższą precyzję dzięki laserowemu czujnikowi i działa dłużej na baterii, a najlepszy Midea S8+ ma nie tylko laser i świetny czas pracy, ale też stację, która automatycznie odbiera od niego kurz. Ty nie musisz tego robić, więc masz więcej czasu dla siebie i bliskich.
niech robot posprząta za ciebie
Daj znać w komentarzu który z tych robotów spełnia Twoje potrzeby i byłby mile widziany pod choinką. Udanego dnia!
Artykuł powstał we współpracy z Midea.
Komentarze
10