Samsung Curved Soundbar J8501 – najciekawsze funkcje

Prawie 1,5 metra szerokości, zaledwie 6 centymetrów wysokości, a w środku 9 głośników, w tym dwa skierowane na boki. Całość delikatnie wygięta, by komponowała się idealnie z krzywizną telewizora. Co pasuje do tego opisu? Oczywiście zakrzywiony soundbar.

Samsung Curved Soundbar J8501 oraz J8500

Rolę soundbara wyjaśniałem we wcześniejszym teście soundbara Samsung H7501. W gruncie rzeczy chodzi o to, by uzyskać moc i jakość dźwięku zbliżoną do klasycznego kina domowego, ale zajmując przy tym minimalną ilość miejsca w pokoju.

Tym razem na warsztat biorę coś bardziej zaawansowanego i znacznie bardziej funkcjonalnego. Jest to Samsung Curved Soundbar J8501 (i J8500, bo różni się on jedynie kolorem). Do swojej podstawowej roli dokłada on szersze możliwości komunikacji bezprzewodowej oraz opcję łatwego, bezprzewodowego tworzenia zestawów wielokolumnowych w systemie Samsung Multiroom.

Na co dzień bardzo przydatne jest też zdalne zarządzanie soundbarem za pomocą smartfona i strumieniowanie muzyki z różnych źródeł, w tym usług internetowych, takich jak np. Spotify, Deezer czy TuneIn.

Wi-Fi i Bluetooth - tyle wystarczy

Soundbar J8501 może połączyć się z domową siecią Wi-Fi. W praktyce oznacza to nie tylko uwolnienie od kabli sygnałowych, ale również możliwość przesyłania muzyki z zachowaniem znacznie wyższej jakości, niż w przypadku Bluetooth'a.

Muzykę nadawać możemy na przykład ze smartfona z systemem Android lub iOS. Wystarczy pobrać darmową aplikację o nazwie Samsung Multiroom.

Oprócz dziesięciu różnych usług internetowych możemy odtwarzać bezprzewodowo muzykę z plików zapisanych w pamięci smartfona.

Miłośników dobrego brzmienia z pewnością ucieszy fakt, że soundbar radzi sobie z dekodowaniem plików skompresowanych bezstratnie (FLAC, ALAC), a nawet zupełnie nieskompresowanych (WAV). Nawet, gdy wysyłamy je bezprzewodowo przez Wi-Fi. Sprawdzałem - działa!

Warto jednak upewnić się, że sygnał Wi-Fi docierający do soundbara jest wystarczająco silny. Jest to szczególnie ważne, gdy głośnik stoi w innym pomieszczeniu niż router. Pliki typu MP3 są mniej wymagające.

Funkcje smartfona nie ograniczają się wyłącznie do wysyłania muzyki. Możemy nim również regulować głośność soundbara, ustawiać tony niskie i wysokie, przełączać źródła dźwięku, a w razie potrzeby nawet dodawać kolejne głośniki do zestawu.

Kolejna ciekawa funkcja o nazwie TV SoundConnect pozwala szybko i bezproblemowo połączyć soundbara J8501 z telewizorem, przez Bluetooth.

W moim przypadku współpracował on z nowoczesnym, zakrzywionym telewizorem Samsung Curved SUHD Smart TV UE65JS9000. Oba urządzenia mają podobną szerokość i krzywiznę zagięcia.

Smartfon, soundbar i telewizor znajdują się w tej samej sieci Wi-Fi, więc łączenie ich ze sobą jest banalnie proste. Wystarczy w aplikacji Samsung Multiroom wybrać opcję „TV SoundConnect” i zaznaczyć odpowiedni telewizor. Cały proces trwa dosłownie kilka sekund i nie wymaga żadnej sekretnej wiedzy.

Więcej głośników? Dlaczego nie?!

Co prawda Samsung Curved Soundbar J8501 wraz z bezprzewodowym subwooferem stanowi pełnoprawny zestaw, potrafiący efektywnie nagłośnić pomieszczenia o powierzchni 40 m2, a nawet większe. Nie oznacza to jednak, że nie możemy wzbogacić go o kolejne elementy. System Samsung Multiroom jest skalowalny, więc nic nie stoi na przeszkodzie temu by podłączyć do niego dwie kolumny tylne, takie jak choćby Samsung Multiroom W7500 (oczywiście bezprzewodowo).

Cały zestaw może grać razem np. w czasie wieczornego seansu filmowego, a następnego dnia można jego elementy przenieść do innych części domu i używać niezależnie. Na tym polega całe piękno systemu Samsung Multiroom.

USB, HDMI i światłowód

Soundbar Samsunga moim zdaniem najlepiej jest wykorzystywać bezprzewodowo, przez Wi-Fi lub Bluetooth, gdyż wtedy pozbywamy się zbędnych kabli. Jeśli jednak macie taką ochotę lub potrzebę, to możecie przesłać dźwięk z telewizora, dekodera lub konsoli do gier przez klasyczne złącze HDMI lub światłowód. Poza tym jest jeszcze opcja przesyłania dźwięku analogowo przez kabel z wtykiem 3,5 mm.

Soundbar ma zarówno wejście, jaki wyjście HDMI. Do pierwszego z nich podłączamy np. dekoder telewizji cyfrowej, a do drugiego telewizor. Głośnik pobiera jedynie sygnał audio, a obraz przekierowuje dalej. Ważne jest też to, że po naciśnięciu przycisku zasilania na pilocie od telewizora, włącza się zarówno TV, jak i soundbar. Regulacja głośności też odbywa się za pomocą jednego pilota.

Złącze USB znajduje się z tyłu obudowy soundbara. Można z niego odtwarzać następujące typy plików muzycznych:

• MP3
• FLAC
• ALAC
• WAV
• AAC
• WMA
• OGG

Z powodzeniem odtwarzałem z USB pliki FLAC o przepływności ponad 3 Mb/s (24-bit, 96000 Hz). Były one dekodowane płynnie i bez sztucznego obniżania jakości. Soundbar ma też funkcję HFR (High Frequency Restoration), która przywraca wysokie częstotliwości utracone podczas kompresji do formatu MP3.

10 głośników i 350 watów

Soundbar nie tylko tworzy z telewizorem estetyczną, elegancką całość, ale również potrafi zadziwić niejedną osobę mocą i głośnością dźwięku. W samym głośniku płaskim mamy wbudowanych aż dziewięć głośników, a w standardowym zestawie znajduje się jeszcze solidny, ciężki subwoofer (bezprzewodowy, z membraną o średnicy 8 cali).

Całość gra tak głośno, że pozwala rozkręcić imprezę w dużym mieszkaniu (o ile sąsiedzi wybaczą nam bas wprawiający w drżenie filiżankę kawy na stole, piętro niżej).

Moim zdaniem subwoofer spisuje się najlepiej w zakresie głośności od około 20, do 60% (pod warunkiem, że jego „podbicie” nie jest zbyt niskie, zazwyczaj +2 lub +3). Powyżej 70% bas staje się twardszy. Traci przyjemne wibracje i zaczyna ustępować pola głośnikom z soundbara. Ten z kolei zapewnia najprzyjemniejsze brzmienie w zakresie od około 20, do 85% głośności.

Chciałbym jednak zaznaczyć, że przy poziomie 80% jest już bardzo głośno. Stanowczo za głośno na codzienne słuchanie telewizji, oglądanie filmów czy nawet słuchanie muzyki przez dłuższy czas. Ja słuchałem TV przy maksymalnie 1/3 skali.

Wzmacniacz oraz głośniki działają w systemie 9.1. Umieszczono je we wspólnej kolumnie umieszczanej pod telewizorem. Towarzyszy jej bezprzewodowy, aktywny subwoofer z membraną o średnicy 8 cali. Zestaw dekoduje dźwięk 5.1. Dwa przetworniki skierowane w bok w trybie Surround grają głośniej, by dźwięk z nich odbijał się od ścian bocznych, dając poczucie zwiększonej przestrzeni. Funkcja sprawdza się w czasie oglądania filmów.

Ciekawostką jest to, że Samsung zastosował tutaj trzy wzmacniacze - niezależnie dla tonów niskich, średnich i wysokich. Wyświetlacz umieszczony z przodu, za metalową siatką prezentuje informacje m.in. o regulacji poszczególnych tonów, zmianie głośności, wyborze źródła i nazwach odtwarzanych utworów.

Podsumowanie

Samsung Curved Soundbar J8501 to zestaw głośników zamknięty w płaskiej, świetnie wykonanej i eleganckiej obudowie. Zajmuje niewiele miejsca w pokoju, ale potrafi zadziwić mocą i dobrą jakością dźwięku.

Jeśli sytuacja tego wymaga, można połączyć z nim bezprzewodowo dodatkowe głośniki systemu Multiroom (np. jako tylne satelity). Standardowo w zestawie znajdziemy też subwoofer generujący mocne, miękkie tony niskie.

Korzystanie z łączności bezprzewodowej jest proste i wygodne. Soundbar bez problemu łączy się z telewizorem przez Wi-Fi i można obsługiwać go za pomocą smartfona z aplikacją Samsung Multiroom. Potrafi dekodować wysokiej jakości muzykę z plików skompresowanych bezstratnie, ma port USB, złącze HDMI i optyczne, a także popularnego Bluetooth'a.

Soundbar J8501 jest więc bardzo uniwersalny i może współpracować z niemal dowolnym odtwarzaczem. Czy warto go kupić? Moim zdaniem tak, zwłaszcza wtedy, gdy zależy Wam na minimalnej ilości miejsca zajmowanej przez głośniki.

Może Cię także zainteresować:

• Samsung Curved Soundbar H7501 - test
• HiFiMAN HE-400 - test słuchawek