Jakość zdjęć - porównanie siedmiu smartfonów
- aparat tylny szerokokątny: 12 Mpx (1,4 µm/px), sensor 1/2,55 cala, f/1,7, kąt widzenia 77 stopni, Dual Pixel, AF, RAW (DNG), nagrywanie filmów 4K UHD, stabilizacja optyczna
- aparat tylny "zoom 2x": 12 Mpx (1,0 µm/px), sensor 1/3,6 cala, f/2,4, kąt widzenia 45 stopni, AF, nagrywanie filmów 4K UHD, stabilizacja optyczna
- aparat przedni: 8 Mpx, sensor 1/3,6 cala, f/1,7, kąt widzenia 80 stopni, AF, szerokokątne selfie
- inne cechy: mocna (jasna) dioda doświetlająca, tryb zmniejszonej głębi ostrości (rozmyte tło), HDR, tryb Pro (ustawienia ręczne), rozpoznawanie twarzy, hyperlapse, panorama, nagrywanie w zwolnionym tempie (240 kl./s 720p)
Galaxy Note 8 to smartfon z najwyższej ligi. Powinno to dotyczyć również aparatu. Sprawdźmy zatem czy tak jest w rzeczywistości. Oto przykładowe zdjęcia i porównania do innych smartfonów.
Oba aparaty tylne Samsunga mają 12 Mpx, ale wykorzystują inne sensory i inne obiektywy. Jeden z nich jest klasyczny, szerokokątny, a drugi w najprostszych słowach przybliża obraz dwukrotnie (zoom 2x).
Oto jak różnica wygląda w praktyce:
Zoom optyczny 2x - Note 8 vs Xiaomi Mi 6 vs OnePlus 5
Samsung Galaxy Note 8 - zoom optyczny 2x
Xiaomi Mi 6 - zoom optyczny 2x
Powyższe porównanie trzech smartfonów pokazuje różnice w jakości zdjęć z aparatu "tele". Najlepiej z tej trójki wypadł Galaxy Note 8, na drugim miejscu uplasował się Xiaomi Mi 6, który jest o ponad połowę tańszy od Samsunga, a daleko za nimi OnePlus 5 (jego zoom spisał się zdecydowanie najgorzej).
Okej, teraz pora na aparaty podstawowe (szerokokątne) z wszystkich siedmiu smartfonów:
- Samsung Galaxy Note 8
- Xiaomi Mi 6
- OnePlus 5
- Google Pixel
- Sony Xperia XZ1
- Honor 9
- HTC U11
W powyższym pojedynku najciekawsze jest porównanie trzech modeli: Samsung Galaxy Note 8 vs Google Pixel vs HTC U11. Każdy z tych smartfonów prezentuje wysoką jakość, ale wszystkie różnią się od siebie pewnymi detalami.
Najlepszą jakość kolorów, naturalny balans bieli i najlepszą reprodukcję koloru zielonego zdecydowanie oferuje Google Pixel.
Pod względem szczegółowości wszystkie trzy wypadają dobrze. Wpatrując się w subtelne różnice (przy powiększeniu 1:1) stwierdziłem, że najlepiej wypada HTC U11, tuż za nim (z minimalną stratą) plasuje się Google Pixel, a trzeci jest Note 8.
Różnice są jednak bardzo, bardzo subtelne i od razu warto dodać, że HTC U11 oferuje nieco słabsze odszumianie, więc w niektórych miejscach szumy i drobne artefakty cyfrowe nieco psują obraz. Note ma z kolei najmocniejsze odszumianie, które sprawdza się doskonale na dużych gładkich powierzchniach, ale w oddali, na drobnych elementach takich jak liście i trawa spisuje się dość słabo, bo usuwa szczegóły. Na czwarte miejsce moim zdaniem zasługuje OnePlus 5.
Rozczarowała mnie natomiast Xperia XZ1, która wcale nie wypadła najgorzej, ale Sony jak na producenta sensorów powinien świecić przykładem idealnej optymalizacji obrazu. Tymczasem inni robią to lepiej. Znacznie lepiej.
W skrócie: z trzech najlepszych smartfonów z tego porównania moim wyborem byłby Google Pixel. Jego aparat oferuje bardzo szczegółowy obraz, dobrze wyważone odszumianie i najbardziej naturalne kolory.
Zdjęcia w trybie HDR
W porównaniu zdjęć HDR największą uwagę trzeba przywiązać do dwóch elementów: szczegółowości i jakości kolorów. Pod względem detali moim zdaniem żaden smartfon nie wypadł równie dobrze jak w zwykłym trybie (bez HDR), ale jeśli miałbym wskazać zwycięzcę, to wybrałbym HTC U11, a tuż za nim Google Pixel.
Xperia XZ1 pod względem szczegółowości wypadła nieźle, ale zdecydowanie gorsza ocena należy jej się za słabą jakość kolorów. Zdjęcia z Galaxy Note 8 wyglądają świetnie w pomniejszeniu, ale jeśli już porównujemy szczegółowość, to trzeba to robić na pełnym powiększeniu, a tutaj Note jest w tyle za HTC U11 i Google Pixel.
Porównanie zdjęć z aparatów przednich
Samsung Galaxy Note 8 - zdjęcie z aparatu przedniego
Xiaomi Mi 6 - zdjęcie z aparatu przedniego
OnePlus 5 - zdjęcie z aparatu przedniego
Google Pixel - zdjęcie z aparatu przedniego
Sony Xperia XZ1 - zdjęcie z aparatu przedniego
Honor 9 - zdjęcie z aparatu przedniego
HTC U11 - zdjęcie z aparatu przedniego
Selfiki właściwie z każdego smartfona wypadły nieźle. Moim zdaniem najlepiej wyglądają z HTC U11, Xperii XZ1 i Xiaomi Mi 6. Aparaty przednie w pozostałych smartfonach generowały nieco mniej ostry obraz. Note 8 wypadł bardzo dobrze pod względem kolorów.
Inne zdjęcia
Galaxy Note 8 może też zapisywać zdjęcia z efektem małej głębi ostrości. W aplikacji aparatu trzeba w tym celu włączyć funkcję Live Focus. W dodatku można ją połączyć z kolejną funkcją Dual Capture, by wykonywać jednocześnie zdjęcia z małą i dużą głębią ostrości.
Galaxy Note 8 - zdjęcie z efektem małej głębi ostrości
Galaxy Note 8 - zdjęcia z aparatu tylnego
Galaxy Note 8 - zdjęcia z aparatu tylnego
Filmy 4K UHD - porównanie
Samsung Galaxy Note 8
Xiaomi Mi 6
OnePlus 5
Google Pixel
Sony Xperia XZ1
Honor 9
HTC U11
W filmach 4K UHD wygrywa Samsung Galaxy Note 8. Obraz w jego nagraniach jest żywy, kontrastowy, szczegółowy i dobrze stabilizowany. Na drugim miejscu umieściłbym HTC U11 (który miał najnaturalniejsze kolory), a na trzecim smartfona Google Pixel.
Podsumowanie
Bądźmy realistami. Jeśli szukacie "po prostu smartfona", to w zasadzie powinniście ograniczyć się do przedziału cenowego 1000-1500 zł. Znajdziecie tam urządzenia które spełnią większość waszych oczekiwań, a przy okazji nie wydacie bajońskich sum.
Patrząc na ciągle rosnącą popularność smartfonów flagowych można założyć, że spora grupa osób nie chce mieć "po prostu smartfona". Mogą i chcą wydać znacznie więcej, ale w zamian oczekują czegoś idealnie pasującego do wysokich wymagań. Czegoś z najwyższej półki.
I w tym momencie na scenę wkracza Galaxy Note 8 - najlepszy i najbardziej dojrzały smartfon w historii firmy Samsung.
Bardzo duży, ale dzięki wąskim ramkom całkiem poręczny i bardzo atrakcyjny. Wyposażony w wydajny procesor, dużo pamięci RAM i bardzo dobre aparaty ze stabilizacją optyczną.
W dodatku spisuje się pozytywnie pod względem czasu pracy na baterii. Jest wodoszczelny, ma ładowanie bezprzewodowe i genialne piórko, bardzo przydatne w czasie tworzenia notatek i obsługi zaawansowanych funkcji.
Jego wyświetlacz AMOLED imponuje szczegółowością, kontrastem, nasyceniem kolorów i jasnością. Note 8 ma aktywny dual SIM, działa szybko i z całą pewnością otrzyma aktualizację do Androida 8.0 Oreo. To absolutna elita wśród tegorocznych smartfonów - co do tego nie mam żadnych wątpliwości.
Ocena końcowa:
- wodoszczelna obudowa (IP68)
- duży, bardzo jasny i szczegółowy wyświetlacz AMOLED z HDR10
- dual SIM (aktywny, slot hybrydowy)
- szybkie ładowanie akumulatora (bezprzewodowe i przewodowe)
- bardzo dobry, podwójny aparat tylny (szerokokątny i zoom x2)
- stabilizacja optyczna w obu aparatach tylnych
- wąskie ramki wokół wyświetlacza (wygodne trzymanie)
- aktywne piórko chowane w obudowie
- dobra jakość dźwięku z wyjścia słuchawkowego (3,5 mm)
- skaner tęczówek oczu i skaner linii papilarnych
- wydajny procesor i dużo pamięci RAM (6 GB)
- szybkie i płynne działanie systemu Android
- akceptowalny czas pracy na baterii
- niewielkie zużycie energii w trybie czuwania
- słaba lokalizacja czytnika linii papilarnych (trudno dosięgnąć palcem)
- przeciętne działanie skanera tęczówki oka w ostrym świetle słonecznym
- jakość głośnika poniżej oczekiwań
Komentarze
27Odnoszę wrażenie, że w obecnych czasach mało jest osób, które (podobnie jak ja) zwracają uwagę na takie kwestie jak żywotność urządzenia, jego awaryjność w trakcie eksploatacji oraz wsparcie techniczne ze strony producenta. Czynniki te w ogólnym rozrachunku są według mnie równie ważne, co możliwości danego urządzenia, jego specyfikacja, wygląd, cena itd. oczywiście jeżeli bierzemy pod uwagę dłuższą perspektywę czasową niż okres do premiery kolejnego urządzenia danego producenta. Ciężko jest nie zgodzić się, że tegoroczne flagowe urządzenia od Samsunga prezentują się bardzo dobrze na tle konkurencji zarówno pod względem estetycznym (choć to kwesta gustu) oraz praktycznym. Żywię natomiast poważne obawy (wynikające z autopsji) co do wspomnianej przeze mnie wcześniej żywotności urządzenia, która jest według mnie często za krótka, wręcz skandaliczna jak na urządzenia klasy "premium", będące dziełem tego producenta. Przez blisko 2 lata byłem posiadaczem ówczesnego flagowca - Samsunga Note 4. Do czasu, gdy pojawiła się pierwsza aktualizacja wszystko na tym urządzeniu działało bez zarzutu, a później? Im dalej w las, tym ciemniej. Z każdą aktualizacją było coraz gorzej, aż w końcu telefon ten przestał nadawać się do użytku (częste restarty urządzenia, przegrzewanie się, co raz krótszy czas pracy na baterii). Oczywiście ta degradacja następowała stopniowo, po każdej aktualizacji. Przesiadłem się na iPhona 6s (którego posiadaczem jestem już od ponad 6 miesięcy) i jak na razie nie borykam się z podobnymi problemami. Smartfon od sadownika nie traci na wydajności po kolejnych aktualizacjach, zachowując swoją wysoką responsywność mimo faktu, że model ten od ponad już 2 lat nie jest flagowcem! Mam nadzieję, że tak pozostanie po aktualizacji do iOS 11, która rzekomo ma pojawić się 19 września. Pożyjemy zobaczymy. Mój kolega miał podobne problemy ze swoim Samsungiem S7. Na początku wszystko ładnie, pięknie, również do czasu, gdy zaczęły się pojawiać aktualizacje systemowe. Smartfon zaczął zachowywać się coraz toporniej. Kumpel po roku nie wytrzymaj i przesiadł się na iPhona 7. Jak na razie jest zadowolony. Podobną historię przechodziła moja siostra z Samsungiem S5... Ciekawostką jest, że aktualizacje, które w największym stopniu przyczyniały się do spadku wydajności pojawiały się tuż przed premierą nowych urządzeń. Czyżby był to przypadek? Mam co do tego wątpli
Obecnie używam dwóch telefonów, tj. iPhone SE (prawie rok) i leciwego Note 3 (kupiony w październiku 2013!) i uważam, że nie ma gorszego telefonu jak ten iPhone SE!
Note'a mam 4 lata zaciął mi się równo 3 razy! iPhone już 5, a ma niecały rok.
Na Note nie mam żadnych problemów z wolnym działaniem po aktualizacjach (choć przyznam, że raz musiałem wrócić do ustawień fabrycznych po aktualizacji, bo usługa GPS drenowała baterię - po resecie zero problemów), iPhone tracił dźwięk w grach (Clash Royale), przycinał youTuba i generalnie denerwuje mnie na każdym kroku, ponieważ jest niepraktyczny i do bólu prosty, by nie powiedzieć prostacki!
Albo inaczej, iPhone nie nadaje się do pracy i poważnego korzystania z telefonu, tylko do zabawy (i tu też bym polemizował - iTunes...).
Większość potrzebnych mi w codziennej pracy informacji, jest albo ukryta, albo niedostępna. Lista połączeń kasuje się po tygodniu lub szybciej, brakuje informacji z którego numeru ktoś dzwonił lub wysyłał smsa - wysyłanie smsów do kontaktów które mają kilka numerów do siebie przypisanych, to już w ogóle jakaś porażka (nie wspominając o edycji numeru przed połączeniem, czy wklejeniu go ze schowka), a w Note mogę nawet sprawdzić kto do mnie dzwonił 3 lata temu i ile czasu trwała rozmowa, mam całą historię kontaktów z danym numerem w jednym miejscu!!!.
Przez iPhonea musiałem prosić operatora o biling, bo klient zarzucał mi, że się z nim nie kontaktowałem, a srajfon oczywiście skasował listę połączeń.
Podkreślę, że mam 34 lata i używałem telefonów prawie wszystkich wiodących marek. Osobiście najbardziej lubię SONY, ale niestety nie mają niczego ciekawego dla mnie w ofercie, a najmniej Samsunga czy nieistniejącego już na rynku telefonów Siemensa (moje pokolenie zawsze nazywało samsunga szajsungiem), ale o Note 3 nie powiem złego słowa. Świetny telefon.
iPhone, to telefon dla ludzi zakompleksionych, którzy wydając kupę pieniędzy na przeciętny sprzęt chcąc poczuć się wyjątkowo, więc dla własnego komfortu psychicznego nie powiedzą złego słowa o tym telefonie.
Aha, i jeszcze iPhone działa gorzej i wolniej po aktualizacjach - szok, niedowierzanie i zgrzytanie zębami co?