Stacje dokujące to bardzo przydatne gadżety, które docenią nie tylko użytkownicy produktów Apple. Dzięki nim możliwe jest nie tylko odtwarzanie muzyki na głośnikach wbudowanych w stacjach, ale także doładowywanie akumulatora, czy też prowadzenie rozmów jak przy zestawach głośnomówiących.
Mogą one sterować pracą urządzeń, zapewnić nagłośnienie w domu, w plenerze, stworzyć niezapomnianą atmosferę na przyjęciach czy imprezach. Doskonale zastąpią zestawy HiFi, gdyż produkty Apple mogą służyć jako domowe centra rozrywki – odtwarzać muzykę, filmy, działać jako miksery, systemy do tworzenia muzyki, etc. W niektórych przypadkach sprawią wiele frajdy, gdyż pozwolą poznać tajniki pracy DJ-a, nauczą gry na pianinie (a przynajmniej w niej pomogą), obudzą gdy nadejdzie odpowiednia pora za pomocą ulubionej muzyki.
Zwarta i elegancka konstrukcja stacji dokujących może nadać wnętrzu niepowtarzalnego charakteru, a niektóre z prezentowanych wcześniej zestawów mogą stać się prawdziwym powodem do dumy, gdyż zostały zaprojektowane tak, by użytkownik mógł wyrazić nimi swoją osobowość – kolorowe, futurystyczne lub wręcz minimalistyczne i ascetyczne konstrukcje stwarzają wielkie pole do popisu.
Wśród wymienionych urządzeń, a jest to jedynie część dostępnych w sklepach i w internecie gamy produktów, niemal każdy znajdzie coś dla siebie. Wystarczy określić potrzebę i zastanowić się nad kwotą jaką chcemy przeznaczyć na zakup takiego urządzenia.
Ciekawi nas czy ktoś z Was korzysta z wymienionych w tekście lub podobnych produktów i może podzielić się z nami i czytelnikami swoimi uwagami.
Przeczytaj także: | ||||||||
Avid M-Audio - rzut okiem na zestaw do nagrywania i edycji dźwięku | JBL OnBeat Xtreme - test, cena i opinie | Media-Tech U-Drive DVR MT4036 - kamera dla kierowcy |
Komentarze
19Ważne jest aby miała budzik zegar i możliwość jednoczesnego odtwarzania muzyki wraz z ładowaniem (wiec nie aux z wyjscia sluchawek)
Fatman iTube 452 with FatDock. £1500 niestety jest bardzo wygorowana cena.
To chyba copy->paste prosto z folderu reklamowego bo nie wierze, ze ktos poza "marketingowcem" moglby wpasc na rownie idiotyczny wywod.