System CAD w przeglądarce internetowej, czyli chmura dla inżyniera
Dostępne na rynku darmowe systemy CAD w chmurze
Formuła dostarczania systemu CAD jako usługi (z ang. SaaS – Software as a Service) może w najbliższym czasie oznaczać konieczność całkowitej redefinicji dotychczasowego sposobu oferowania i sprzedaży oprogramowania dla inżynierów. Co więcej, w tym kierunku czynione są już całkiem udane próby, a na rynku pojawia się coraz więcej programów inżynierskich oferowanych w modelu SaaS.
Za działającymi rozwiązaniami SaaS stoją obecnie na razie przede wszystkim duże, znane i obecne na rynku od lat firmy zajmujące się oprogramowaniem inżynierskim. Trzeba jednak podkreślić, że nie brakuje też nowych podmiotów, które swoją szansę upatrują właśnie w takim nowatorskim, chmurowym podejściu do dostarczania oprogramowania klientowi. Mało tego część chmurowych programów inżynierskich dostępnych jest też dla użytkowników za darmo – co powiecie na przykład Państwo na darmową przeglądarkę plików CAD 3D z ponad 40. obsługiwanymi formatami plików, do której swobodny dostęp możliwy jest z okienka przeglądarki z dowolnego urządzenia podłączonego do sieci? A to dopiero początek...
Darmowa rewolucja
Jeszcze kilka lat temu trudno było wyobrazić sobie, że narzędzia do projektowania typu CAD 2D będą oferowane za darmo. Oczywiście, znawcy tematu wskażą nawet systemy 3D dostępne od dłuższego czasu na zasadach Open Source lub freeware (np. Brl-CAD czy FreeCAD), ale za tymi rozwiązaniami stały najczęściej grupy zapaleńców: informatyków, inżynierów, idealistów chcących zdemokratyzować – jak to się pięknie zwykło ostatnio mawiać – dostęp do nowoczesnych technologicznie rozwiązań. Spośród uznanych producentów, którzy postanowili wzbogacić swoją ofertę o darmowe rozwiązanie 2D wymienić można było tylko jednego – UGS, obecnie Siemens PLM Software – i jego Solid Edge 2D Layout, który doczekał się kontynuacji w postaci kolejnych wersji Solid Edge 2D Drafting.
Użytkownicy SolidWorks otrzymywali co prawda darmowy DWG Editor, ale był on dostępny tylko z licencjonowanymi wersjami SW. Dopiero przed kilkoma laty do tego grona dołączyły firmy – najpierw Dassault Systemes (z DraftSight), a następnie Autodesk. Ale, jak zapewne Państwo się orientują, ADSK nie zaoferował AutoCAD-a LT za darmo. Zaproponował coś innego, o czym za chwilę.
Powyższe przykłady pokazują jednak, że pewne „tabu”, pewien stereotyp udało się przełamać. Firmy, które zarabiały na sprzedaży licencjonowanego oprogramowania, wprowadziły do oferty również bezpłatne produkty. Oczywiście, niektóre z nich wypracowały już wcześniej strategię, polegającą na zaoferowaniu „bazy”, podstawowej wersji nieodpłatnie, ale za wszelkie plug-iny, dodatki, bardziej wymagający użytkownik musiał już zapłacić, podobnie jak np. za późniejszą obsługę, czy pomoc techniczną. Tak było w przypadku wspomnianego DraftSight. Siemens PLM Software z kolei zdecydowała się udostępnić swoje rozwiązanie, a całą resztę – związaną z ewentualną pomocą itp. – zrzucić na użytkowników, fora społecznościowe (czy zapaleńców prowadzących blogi tematyczne) i oczywiście resellerów. Ten model się sprawdził. Natomiast ADSK spróbował posunąć się o krok dalej i wydaje się, że z niezłym skutkiem
Działający CAD w okienku przeglądarki
„Project Butterfly” (z ang. motylek) z początku przerodził się w aplikację do projektowania w 2D o nazwie AutoCAD WS. Z założenia nie był tylko przeglądarką, ale prostym systemem CAD, wyposażonym w niezbędne narzędzia kreślarskie pozwalające na w miarę swobodną pracę z plikami *.dwg. Aplikacja – obecnie funkcjonująca pod nazwą AutoCAD 360 – jest systematycznie rozwijana, pojawiają się nowe funkcje, nowe narzędzia (jak chociażby bardzo przydatne w 2D narzędzie szyku). Jest także bezpłatna. Co zatem różni ją od DraftSight, albo Solid Edge 2D Drafting? To proste: nie wymaga instalacji.
Wystarczy wejść na stronę internetową aplikacji, założyć konto, zalogować się i pracować. AutoCAD 360 działa zarówno na stacjach roboczych, jak i na netbookach, czy też smartfonach wyposażonych w Android OS (autor korzysta z Xperii i z powodzeniem przegląda pliki, gdyż ich edycja z racji niewielkiego ekranu jest już jednak problematyczna). Działa w oknie przeglądarki, zarówno w Internet Explorerze, jak i w Firefoxie, czy Chrome. Trzeba przyznać, że w tym ostatnim spisuje się najlepiej (czas ładowania, ogólna szybkość i stabilność pracy). Nie zmienia to jednak faktu, iż pozostaje systemem 2D.