Sztuczna inteligencja już tu jest... chociaż nie wszyscy ją zauważają.
Pierwszy człowiek, który spokojnie dożyje 150 lat już się urodził. Samojeżdżące samochody już jeżdżą po naszych ulicach. I sztuczna inteligencja też tu już jest, choć nie wszyscy ją zauważają.
Na hasło „sztuczna inteligencja” wiele osób wyobraża sobie Terminatora albo robota z filmu Ex Machina. A niesłusznie. Do tego etapu dopiero dojdziemy. Skupmy się więc na razie na tym, co istnieje.
Google od lat powtarza, że chce zbudować „komputer jak ze Star Treka”. I nie chodzi wyłącznie o to, że będziemy mogli się z nim porozumiewać w języku naturalnym, a nie sztucznymi formułkami. Przede wszystkim chodzi o to, że będzie on znał prawidłowe odpowiedzi na wszystkie pytania.
Koncern nie ustaje w staraniach. Szefem wyszukiwarki, czyli flagowego produktu, od kilku miesięcy jest John Giannandrea, który specjalizuje się w machine learning (ML). To na ten temat powstaje w Google’u najwięcej publikacji. Machine learning stosowane jest właściwie w każdej dużej firmie informatycznej, ale na różnych stopniach zaawansowania. Maszyny najpierw mają uczyć się od ludzi, a docelowo – od siebie nawzajem. W przypadku opisywanego koncernu ML stosowane jest między innymi do:
- rozpoznawania obrazów
- rozumienia, co masz na myśli gdy w wyszukiwarkę wpisujesz „mucha” (aktorkę, malarza, byłą minister sportu czy owada?)
- uczenia samojeżdżących samochodów
- uczenia asystenta z komunikatora Allo, itd.
Wszędzie tu mamy do czynienia z zaawansowanymi algorytmami, które już można spokojnie uznać za sztuczną inteligencję. Tak samo, jak mechanizmy stojące za rozmowną Cortaną Microsoftu albo asystentem Facebooka.
Nick Bostrom, szwedzki filozof, kierownik Future of Humanity Institute na University of Oxford, w książce “Superinteligencja. Scenariusze, strategie, zagrożenia” podzielił sztuczne inteligencje na dwa podstawowe typy.
1. To sztuczna inteligencja, z jaką mamy do czynienia teraz. Te wszystkie zaawansowane algorytmy, które doskonale trafiają w nasz gust sugerując kolejne produkty w niektórych sklepach internetowych, albo te, które wygrywają z człowiekiem w GO.
2. Superinteligencja – to ten byt, który będzie pod różnymi względami przewyższać człowieka – będzie rozumieć jego emocje, ale moc obliczeniowa, wiedza i kojarzenie faktów będzie wielokrotnie przekraczać możliwości człowieka. To o niej mówimy często jako o Technologicznej Osobliwości, czyli punkcie, po którym ludzkie przewidywania staną się nieaktualne.
To właśnie powstania superinteligencji tak bardzo boi się jeden z największych wizjonerów naszych czasów - Elon Musk.
Czy naprawdę mamy się czego bać? Według dostępnych danych, do stworzenia prawdziwej superinteligencji jeszcze nam daleko. Ale wyobraźnia może nam podsuwać różne dystopijne scenariusze, w których krzem stwierdza, że białko jest tylko balastem dla ekosystemu. Ja na razie jestem ostrożnie pesymistyczna.
A czy od świata z mniej lub bardziej zaawansowaną sztuczną inteligencją można uciec? Niestety, nie. Po pierwsze – ona już funkcjonuje. Po drugie – eksperci przewidują, że rynek sztucznej inteligencji będzie większy, niż rynek wyszukiwarek. Zgadzają się z tym przedstawiciele i Google’a i Microsoftu. A mówimy tu o niebagatelnych kwotach – w 2015 roku przychód z samej wyszukiwarki przyniósł Alphabetowi 16,4 miliarda dolarów. Nie powinniśmy więc naiwnie sądzić, że korporacje odetną się od tak wielkiego – potencjalnie – źródła zysku.
Historia jednak zna przypadek, w którym badania korporacji nad pewną technologią zostały zahamowane. Chodzi o klonowanie – sięgnijcie pamięcią kilka lat wstecz. Na całym świecie szeroko dyskutowane były szanse i zagrożenia, które może nam przynieść klonowanie. W pewnym momencie podjęliśmy decyzję, że ludzkość na klonowanie nie jest gotowa i prace nad nią – przynajmniej oficjalnie – zostały zawieszone.
Takiej powszechnej dyskusji na temat sztucznej inteligencji nie ma. A szkoda, bo może ona mieć w przyszłości większy wpływ na nasze życie, niż klonowanie.
Zdjęcie pochodzi z filmu Ex Machina.
Komentarze
14Nie.
Możemy tworzyć inteligentne samochody, domy...
Inteligentne algorytmy językowe lub interpretujące obrazy...
Jednak do stworzenia prawdziwie inteligentnego, świadomego tworu, nawet nie zbliżyliśmy się. Nadal nie potrafimy w pełni zdefiniować pojęcia świadomości, a co dopiero zbudować taką maszynę.
A jeżeli pewnego dnia uda się, czy nadal będzie to maszyna? Sztuczna inteligencja? Uważam, że nie jesteśmy na to gotowi. W szerszej perspektywie, nadal jesteśmy dziećmi budującymi zamki z piasku.
Ale temat chwytliwy :)
Obecnie ta sztuczna inteligencja nie jest nawet na poziomie mózgów najbardziej prymitywnych owadów!
''Pierwszy człowiek, który spokojnie dożyje 150 lat już się urodził''
Poproszę NAUKOWY dowód tych rewelacji! Tylko ten kto żyje całkowiecie w zgodzie z naturą, jest twardym weganinem jedzącym nieprzetworzoną i niezanieczyszczoną żywność może dożyć tych 120 lat!
A nawet jeśli komuś uda się dożyć do 150 lat, będzie już przykutym do wózka warzywem, któremu trzeba będzie podawać żywność, przez rurkę i będzie musiał nosić pampersy przez 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu!
Ja bym już wybrał eutanazję niż miał tak żyć!
Natura i tak znajdzie sposób na tych co chcą być ''nieśmiertelni''! Pojawię się nowe cywilizacyjne choroby znacznie bardziej przerażające niż alzheimer czy parkinson!
http://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,20870967,sztuczna-inteligencja-bog-juz-istnieje.html?disableRedirects=true
http://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,20870967,sztuczna-inteligencja-bog-juz-istnieje.html?disableRedirects=true