Po latach nieobecności telewizory Hitachi wracają na nasz rynek. Czy zyskają uznanie klientów?
Z czym się Wam kojarzy marka Hitachi? Z dyskami twardymi Travelstar? Dobrze. A może z przenośnymi dyskami Touro? Nieźle. Z projektorami? Jeszcze lepiej. A może z elektronarzędziami? Świetnie. Oczywiście portfolio produktów Hitachi jest bardzo szerokie, ale jeśli chodzi o telewizory, to Japończycy przedstawiają swoje osiągnięcia na tym polu w następujący sposób:
Firma Hitachi wyprodukowała swój pierwszy czarno-biały telewizor w 1961 roku. W 1970 roku zaprezentowała pierwszy model telewizora kolorowego. W 1984 roku w japońskiej fabryce Gifu powstał milionowy egzemplarz telewizora Hitachi. W połowie lat 80-tych telewizory Hitachi trafiały już na rynek całego świata. Zapewniły to fabryki koncernu zlokalizowane w Japonii, Brazylii, Wielkiej Brytanii, Singapurze i Meksyku. W połowie lat 90-tych swoją premierę miał pierwszy telewizor plazmowy, będący jednocześnie pierwszym na świecie 32-calowym telewizorem plazmowym IDTV. W 2008 roku firma Hitachi zaprezentowała technologię Ultra Thin – pozwalającą na konstrukcję telewizorów o niespotykanej dotąd smukłości ekranu. Od premiery telewizora LCD w 2008 roku Hitachi tylko w Europie wyprodukowała ponad 4 miliony telewizorów.
Telewizory Hitachi były do niedawna nieobecne w Polsce, ale to się ostatnio zmieniło. Aleksandra Poremska (na zdjęciu powyżej), kierownik ds. urządzeń audio wideo w firmie Vestel Poland, na inaugurującej powrót marki Hitachi konferencji prasowej w dniu 28 października 2015 roku powiedziała:
Jesteśmy bardzo dumni z faktu, że tak prestiżowa marka wraca na polski rynek po latach nieobecności. […] Zauważyliśmy, że nasza konkurencja często proponuje bardzo skomplikowane rozwiązania. Ich produkty są coraz bardziej zaawansowane technologicznie, co nie zawsze jest równoznaczne z wysoką jakością obsługi. Jako Hitachi chcemy wprowadzić produkty proste, łatwe w obsłudze i idealnie dopasowane do potrzeb użytkowników.
Należy wyjaśnić, że Vestel Poland jest dystrybutorem telewizorów marki Hitachi na rynku polskim. Z kolei Hitachi, który zachował prawa do swojej marki, zamawia telewizory w tureckiej centrali Vestela, tak jak kiedyś czyniła to na przykład Toshiba i podobnie jak obecnie czyni to Panasonic z seriami C300, CX400 i CR430.
Na konferencji obecny był również Richard Bass, przedstawiciel brytyjskiego oddziału Hitachi (na zdjęciu poniżej), który powiedział:
W Europie mieliśmy dwie fabryki: w Wielkiej Brytanii i Czechach. […] W 1988 roku wprowadziliśmy na rynek pierwszy telewizor cyfrowy, a w 2001 pierwszy telewizor z płaskim ekranem. W 2008 roku byliśmy jednymi z pierwszych, którzy wprowadzili na rynek smukłe telewizory (ultra thin). Jako firma japońska kładziemy szczególny nacisk na jakość produktów. Z Vestelem i jego turecką fabryką współpracujemy od roku 1998, i od tego czasu wyprodukował on dla nas ponad 4 miliony telewizorów. […] Jako Hitachi chcemy koncentrować się na łatwości obsługi, jakości obrazu oraz wygodzie użytkowników.
Opracowane przez tureckich inżynierów telewizory zostały nieco zmodyfikowane zgodnie z wymaganiami Hitachi. Mają na przykład zmieniony układ głównego menu …
… oraz bardziej ergonomicznego pilota:
Dlaczego Hitachi wybrało akurat współpracę z tureckim Vestelem, zamiast produkować telewizory we własnych fabrykach? Na to pytanie odpowiedziała Aleksandra Poremska:
Firma Hitachi już wiele lat temu zauważyła, że problemem jest optymalizacja kosztów, tj. możliwość dostarczenia komponentów o jak najlepszej jakości. Partnerstwo z firmą Vestel doprowadziło z jednej strony do optymalizacji kosztów, a z drugiej umożliwiło dostarczenie, i to w bardzo szybkim czasie, na rynki europejskie telewizorów spełniających wyśrubowane testy jakości, które wyznaczyli inżynierowie japońscy – telewizorów idealnie dopasowanych do rynków europejskich.
Według przedstawicieli Hitachi, każdy z telewizorów tej marki posiada następujące cechy wspólne:
- funkcje hotelowe (możliwość wgrania ekranu powitalnego , możliwość modyfikacji menu, funkcja budzenia czy możliwość kopiowania ustawień telewizora na pamięć USB w celu ich sklonowania na innym telewizorze tej marki),
- komora baterii pilota zdalnego sterowania zabezpieczona wkrętem zabezpieczającym (co przydaje się zwłaszcza w hotelach, gdzie baterie często giną),
- gniazdo komputera (VGA),
- zapamiętywanie ostatnio oglądanego kanału.
Aktualnie w ofercie Hitachi na Polskę dostępne są następujące modele i serie telewizorów:
- od 22 do 65 cali (22, 32, 40, 42, 43, 49, 50, 55, 65),
- pięć serii B, BT, H, Z, UHD,
- z ekranami HD Ready, Full HD, Ultra HD (4K),
- w cenie od 560 do ponad 5000 złotych.
Oto krótka specyfikacja telewizorów Hitachi z aktualnej gamy (zwracam uwagę, że w sprzedaży mogą znajdować się też starsze modele):
seria >>> | B | BT | H | Z | UHD |
calaże | 22,24,32 | 32,40,43,49 | 24,32,40 | 42,55 | 43,49,55 |
BPR | 100Hz | 100Hz | 100Hz | 100Hz | 100Hz |
HDMI | 2 | 2 | 3 | 3 | 4 |
USB | 1 | 2 | 2 | 2 | 3 |
VGA | 1 | 1 | 1 | 1 | 1 |
Smart | - | tak | tak | tak | tak |
Wi-Fi | - | - | tak | tak | tak |
Miracast | - | - | tak | tak | tak |
sterowanie za pomocą smartfona | - | - | tak | tak | tak |
uwagi | konstrukcja „metal i szkło” |
Jak widać mamy do czynienia raczej z telewizorami klasy budżetowej i podstawowej. Wydaje się, że Hitachi wychodzi z założenia, że nie każdy potrzebuje szerokiego gamutu barw (kropki kwantowe), HDR-u, bogatych opcji kalibracyjnych, czy ostrego jak żyleta ruchu (panele 120 Hz i 240Hz). Choć ostateczną opinię o telewizorach tej marki będzie można wydać po przeprowadzeniu testów, to jest raczej mało prawdopodobne by znalazły się w nich wyświetlacze szybsze niż podstawowe 60-hercowe LCD (przynajmniej tak można wnioskować po BPR równym 100 Hz).
W czasie konferencji inaugurującej powrót Hitachi na polski rynek, telewizorów tej marki praktycznie nie było jeszcze w sklepach. Na moje pytanie, gdzie można je kupić, dostałem odpowiedź: „w sklepach Selgros”. W związku z tym kilka dni po konferencji udałem się do jednego z tym sklepów i oto co zobaczyłem:
Jak widać nie był to model z najnowszej serii. Posiadał innego pilota niż pokazywany na konferencji –tamten miał ergonomicznie wyprofilowane przyciski, ten zaś był zwyczajny (choć pokrywę komory baterii rzeczywiście zabezpieczono wkrętem).
Pomimo tego cena telewizora mnie nawet zaskoczyła.
Oznacza to, że gdy najtańsze 50-calowe telewizory konkurencji można kupić za ok. 2000 złotych, Hitachi oferował swój 50-calowy model 50HYC42 za niecałe 1400 złotych. Choć nie da się ukryć, że 50HYC42 szczytem techniki nie jest, to 28 złotych za cal jest ceną niezwykle atrakcyjną.
Od października sporo się jednak zmieniło. Telewizory Hitachi pojawiły się w większych ilościach, ale głównie w sklepach internetowych (zwracam uwagę, że w październiku br. nawet tam ich jeszcze nie było). Choć na szerszy wybór telewizorów Hitachi w sklepach tradycyjnych będziemy musieli poczekać, widać, że dystrybutor, czyli Vestel Polska, nie zasypuje gruszek w popiele.
Czy im się powiedzie? Czy telewizory Hitachi zawojują polski rynek, przynajmniej w jego budżetowym segmencie? Jedynie czas pokaże. Mam nadzieję, że w ofercie Hitachi pojawią się później również i bardziej zaawansowane modele. Choć nie jest łatwo wejść na rynek, na którym ponad połowa sprzedawanych telewizorów pochodzi od LG i Samsunga, debiutantowi życzę powodzenia, bo konkurencji nigdy za dużo. W każdym razie to właśnie Hitachi jako pierwszy ma szansę wypełnić rynkową lukę pozostawioną przez Toshibę.
Kto następny? Hisense? Skyworth? Konka? Inna chińska marka? Pożyjemy, zobaczymy.
Komentarze
38Manta - to ta sama półka jakościowa....
Kolory Hitachi koszmar, jakość wykonania koszmar.
Pilot żywcem zerżnięty z LG...
Dla mnie sprzęt o jakości w/w Manty.
Nie stać mnie na wyrzucanie 1400 zł w błoto, po to żeby mieć przez 3 lata kiepski tv i po 3 latach go utylizować.
Wolę na wejściu dać ten 1000 zł więcej i przez 5-6 lat cieszyć się dobrym telewizorem o dobrych parametrach, kolorach i jakości wykonania...
POLKA MĄDRA PRZED SZKODĄ !!!!
Serdeczności dla wszystkich forumowiczów i zdrowych i wesołych świąt.
Bo z tej tabelki to trudno wywnioskować.
Ok widzę nie mają.