Instalacja karty, sterowników oraz oprogramowania przebiegła sprawnie i bez zakłóceń. Główną aplikacją (podobnie jak w modelu firmy PowerColor) jest Cyberlink PowerCinema wspierany aplikacjami Power2Go oraz makeDVD, pozwalającymi na wypalenie nagranego materiału na nośnikach CD lub DVD.
Pierwsze uruchomienie Cyberlink PowerCinema wiąże się z ustawieniem aplikacji. Przebiega to w kilku, prostych krokach i ze strony użytkownika ogranicza się do kilku kliknięć. Po zatwierdzeniu ustawień otrzymujemy pełne centrum zarządzania mediami. Mimo, że obsługa jest wręcz intuicyjna, brakuje tu wyboru języka dla głównego menu (domyślny angielski).
To, co zasługuje na pochwałę, to znaczne skrócenie czasu oraz zwiększenie dokładności skanowania pasma. Nie dopracowano jednak przełączania pomiędzy kolejnymi programami lub innymi opcjami. Trwa to naszym zdaniem zbyt długo i nie następuje płynnie jak to jest w przypadku produktów konkurencji.
Największą niedoróbką testowanego już u nas modelu Theater 550 Pro, dzięki której zakup takiego tunera mijał się całkowicie z celem, był brak polskiej fonii w audycjach telewizyjnych. W produkcie MSI problem ten rozwiązano wzorowo. Dźwięk jest czysty, pozbawiony zakłóceń i do jego ustawienia nie potrzeba 'tajemnej wiedzy'.
Dodatkowo, udało się zmniejszyć obciążenie procesora z blisko 50% do niecałych 20%. Pozwala to na pracę na innych aplikacjach w trakcie oglądania lub nagrywania, bez straty 'drogocennych' klatek.
Nie udało się nam natomiast uruchomić telegazety, mimo, iż na opakowaniu tunera wyraźnie jest ona wyszczególniona. Istnieje opcja jej uruchomienia w Cyberlink PowerCinema jednak jest ona niedostępna. Podobnie jest z obsługą systemu EPG (elektroniczny przewodnik po programach), który niestety nie jest dostępny w Polsce. Nie jesteśmy w stanie określić czy wynikło to z niedociągnięcia, jednak biorąc pod uwagę brak spolszczenia głównej aplikacji, można odnieść wrażenie, że produkt tak naprawdę był przygotowywany na inny rynek i został tylko pospiesznie dostosowany do naszych wymogów.
Teraz kilka słów o jakości wyświetlanego i nagrywanego obrazu. W pierwszej chwili wydawało się nam, że produkt PowerColor przetwarzał go trochę lepiej. Nie oznacza to jednak, że obraz generowany przez tuner MSI był złej jakości. Przeciwnie, 12 bitowy przetwornik sprawował się dobrze. Potwierdziły to testy przeprowadzone na drugim, niezależnym komputerze. Obraz jaki uzyskaliśmy, tak jak w przypadku poprzedniego modelu, był jednym z najlepszych jaki widzieliśmy.
W tunerze MSI wyeliminowano brak polskiej fonii (co dało wreszcie podstawy do wystawienia oceny), poprawiono również i przyspieszono rozpoznawanie kanałów. Na plus należy również zaliczyć ergonomicznego pilota, dzięki któremu można sterować całą aplikacją Cyberlink PowerCinema. Dołączone oprogramowanie jeszcze raz upewniło nas, iż jest to produkt dla osób, którym zależy na łatwej i szybkiej obsłudze, które nie mają zamiaru zagłębiać się w parametry odtwarzanych i nagrywanych materiałów.
Dziwi trochę brak obsługi telegazety, ale mimo to tuner doskonale sprawdzi się jako cyfrowy magnetowid lub część zestawu mediacenter. Jego obsługa wymaga minimum wiedzy, a generowany obraz oraz dźwięk jest bardzo dobry. Niestety pozostaje wrażenie, że tuner był produkowany niekoniecznie dla polskiego klienta.
Na stronach producenta znajduje się dodatkowa łatka usuwająca problem z nagrywaniem sygnału ze źródeł zewnętrznych. W trakcie testów nie zaobserwowaliśmy jednak żadnych problemów z nagrywaniem materiału.
PODSUMOWANIE | |
Jakość tunera | super |
Ostrość obrazu | super |
Jakość oprogramowania | dobre |
Nagrywanie do plików | super |
Ogólna ocena : | super |
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!