Oficjalna premiera gry już 19-tego, ale my zdążyliśmy się już zmierzyć z Dzikim Gonem!
Olbrzymia wiedźmińska piaskownica do zabawy; Dojrzała fabuła, wybory moralne i ich konsekwencje oraz mnóstwo zadań pobocznych; Ulepszenia w stosunku do części drugiej (walka, pływanie, koń, wiedźmińskie zmysły, łódka itd.); Rozbudowany, żyjący własnym życiem świat; Świetna oprawa dźwiękowa, wspierana przez folkowy zespół Percival; Dodatkowa gra karciana gwint
Minusyspodziewaliśmy się więcej po oprawie wizualnej
Nasze oczekiwanie dobiegło (niemal) końca. Przed wami brodaty wiedźmin Geralt z Rivii pomykający na koniu przez otwarty świat w poszukiwaniu miłości i przybranej córki. Wiedźmin 3: Dziki Gon to zwieńczenie przygód Białego Wilka, niesamowita gratka dla tych wszystkich, którzy uważają, że Sapkowski nie wyczerpał tematu w swojej książkowej sadze. Oto przedpremierowa recenzja z pewnością najbardziej oczekiwanej gry roku.
Uwaga - gra Wiedźmin 3: Dziki Gon oznaczona jest symbolem PEGI 18 i jest przeznaczona dla pełnoletniego odbiorcy.
Oficjalna premiera gry nastąpi już 19 maja (wtorek), ale dzięki uprzejmości producenta mieliśmy możliwość zagrania i opisania Wiedźmina 3 już wcześniej. Graliśmy na wersji PS4, a wkrótce możecie oczekiwać porównania do wersji pecetowej oraz oczywiście testów wydajnościowych na różnych kartach graficznych i procesorach.
Dla wszystkich lubujących się w wideo-recenzjach przygotowaliśmy poniższy materiał, a cała reszta może klasycznie przeczytać recenzję Wiedźmina 3: Dziki Gon. Albo zrobić jedno i drugie ;-).
Gdy nadejdzie czas Białego Zimna, nie jedz żółtego śniegu
Nie chcemy spojlerować. To histora, którą każdy musi poznać sam, a przecież może ona toczyć się różnie, w zależności od wyborów dokonywanych podczas rozgrywki.
Fabuła trzeciej części gry nawiązuje bezpośrednio do zakończenia części drugiej (Zabójcy Królów). Przypomnijmy, że na koniec gry Geralt dowiaduje się, że jego ukochana Yennefer przebywa w Nilfgaardzie i wyrusza w tym kierunku. Nie musi jednak podróżować daleko, bowiem znane w wiedźmińskim świecie powiedzenie „Jeśli nie chcesz przyjść do Nilfgaardu, to Nilfgaard przyjdzie do Ciebie”, zaczyna się sprawdzać. Wojna trwa w najlepsze, a „Czarni” wkraczają do Temerii. Ostatnim bastionem Północy staje się Redania, na której czele stoi Radowid V, nie bez kozery zwany Srogim.
Wiedźmin 3 rozpoczyna się, gdy Geralt wraz ze swoim mentorem Vesemirem podąża tropem czarnowłosej czarodziejki. Ci którzy śledzili materiały na temat gry udostępnione przez producenta wiedzą, że w grze w końcu pojawi się Ciri. Dziecko-niespodzianka jest już dorosłą kobietą i ma poważne kłopoty. Jeśli myśleliście, że sprawa z Dzikim Gonem i Ludem Olch jest zamknięta, to się grubo myliliście. Upiorni jeźdźcy idą tropem Ciri i nie spoczną dopóki jej nie dopadną. Stawka jest zbyt wysoka.
W wiedźmińskiej historii oczywiście istotne są wybory z poprzednich części gry, które znacząco wpływały na fabułe,. Nie posiadasz zapisów z drugiej części gry? Nie martw się. Gra da ci możliwość opisania swoich najważniejszych wyborów z „dwójki” w trakcie rozgrywki.
Pora więc wziąć się do roboty i przejąć kontrolę nad białowłosym Wiedźminem, sprać po mordach kilku wieśniaków, obalić butelkę Temerskiej Żytniej, pochlastać kilka potworów i wychędożyć parę dziewek. No, może przesadzam z tym ostatnim, ale generalnie będzie to konkretna wiedźmińska robota.
Zasadźmy się na potworę! Na szczerbatą kowalównę?
Kwestię wersji pecetowej zostawiamy na razie otwartą – na razie graliśmy na PS4. Oprawę graficzną można porównać do Dragon Age: Inkwizycja, chociaż Dziki Gon z pewnością ma ładniejsze efekty oświetleniowe. Grafika jest ładna, ale nie można mówić o nowej jakości. Znajdziemy tu dynamiczny system zmiany pogody, efekty cząsteczkowe, system fizyki który pozwala niszczenie niektórych elementów otoczenia, bądź wykorzystywać je w walce (np. podpalenie znakiem Igni gazów bagiennych), ale nie ma tu niczego, co byłoby prawdziwą nowością, bądź powodowałoby opad szczęki. Od dawno wiadomo, że nie trzeba obawiać się o jakość audio - zadbał o to kompozytor Marcin Przybyłowicz, wraz ze wsparciem folkowego zespołu Percival.
Przypominamy, że graliśmy w wersję przedpremierową na PS4, a CD Projekt RED zaznacza, że w dniu premiery gra otrzyma patch, który poprawi między innymi błędy, stabilność, wydajność, sztuczną inteligencję, zachowania ludzi, czy rozszerzy funkcjonalność łodzi. Z naszej strony naprawdę nie widzieliśmy dużo do poprawki – raz czy dwa spotkaliśmy się z niewielkim błędem cieniowania, które po chwili znikało. Poza tym gra śmigała bez najmniejszych problemów, co najwyżej można było zauważyć spowolnienie renderowania grafiki podczas walki z większą ilością przeciwników.
Gargantuiczny świat
Wiadomo, że każdy „otwarty świat” w grze ma swoje ograniczenia. Wiedźmin 2 oferował nam wąskie utarte ścieżki, z których nie mogliśmy zboczyć. Była to jedna z poważniejszych wad gry, bowiem wielu marzyło, by ruszyć na swobodną eksplorację świata.
Dziki Gon jest ogromny. Niektóre mapy są duże, a inne wręcz ogromne. Zwiedzimy między innymi okolice Velen, miasta Oxenfurt i Novigrad, Kaer Morhen, czy Wyspy Skellige - a na tym świat trzeciej części gry się nie kończy. W Wiedźminie 3 na początku gry nie mamy dostępu do wszystkich lokacji (jest to spowodowane na przykład brakiem glejtu), ale szybko się to zmieni. Co jednak najważniejsze, każdą z nich możemy badać do woli, a producent zadbał o to byśmy się na nich nie nudzili. Liczba zadań pobocznych jest potężna, a co najważniejsze są one przemyślane i ciekawie zrealizowane.
Świat Wiedźmina 3 żyje własnym życiem, a na szlaku często możemy natknąć się na różne wydarzenia i zdecydować czy wziąć w nich udział, czy też przejechać obojętnie. Bogata i dojrzała fabuła oferuje nam również wiele wyborów moralnych. To nie jest typowe heroic fantasy, gdzie wybór ogranicza się do zasieczenia złego smoka, ale gra w której musimy decydować o naprawdę istotnych sprawach. W Wiedźminie często nie ma dobrych wyborów. Jest zło, lub mniejsze zło. Jak mawia Geralt, czasem trzeba wybrać większe zło, by powstało małe dobro. Wybór nie kończy sprawy, bowiem jego konsekwencje mogą się za nami ciągnąć naprawdę długo. Fabuła powoduje, że Wiedźmin 3: Dziki Gon to zdecydowanie zabawa dla dojrzałego odbiorcy. Dodajmy do tego krwawe sceny walk, często niewybredne dowcipy i plugawy język, którym posługując się niektóre postacie, a otrzymamy grę, która zdecydowanie nie jest przeznaczona dla młodszego odbiorcy.
Przemierzanie dużych przestrzeni ułatwi nam wierzchowiec Geralta, czyli Płotka. Koń jest dostępny praktycznie przez cały czas – wystarczy, że Geralt gwizdnie, a Płotka pojawi się w pobliżu. Jest to znakomite rozwiązanie, które sprawia, że nie musimy martwić się o zagubienie wierzchowca. System działa sprawnie, choć nie do końca idealnie. Zdarza się, że koń zablokuje się na jakimś płocie, czy krzaku i będziemy musieli do niego podejść i oswobodzić. Płotkę można też „usprawniać” za pomocą dodatkowego ekwipunku, jak siodło, czy juki.
Płotka z Geraltem na pokładzie może spokojnie dreptać, galopować lub cwałować – to ostatnie powoduje jednak dość szybkie zmęczenie wierzchowca. Można zadawać ciosy z konia – jeśli Płotka jest w galopie, celne trafienie może spowodować natychmiastowy zgon przeciwnika. Koń może się również spłoszyć z powodu obecności potworów i po prostu zrzucić Geralta, który będzie zmuszony zająć się przeciwnikiem. Będziemy mogli również brać udział w wyścigach konnych.
Geralt może skakać, wspinać się i w końcu nie boi się wody - może pływać, a nawet nurkować. Większe odległości szlakiem wodnym może pokonywać łódką. W przemierzaniu świata pomagają nam dodatkowe punkty szybkiej podróży, które znajdują się przy drogowskazach na rogatkach.
Już główny wątek fabularny oferuje mnóstwo zadań, a zadań pobocznych jest po prostu bez liku. Możemy je otrzymywać od napotkanych postaci, bądź po prostu wziąć zlecenie z tablicy ogłoszeń. Dodatkowo na mapach znajdziemy punkty, które oznaczają miejsca warte odwiedzenia. To gra na długie tygodnie. W Wiedźminie 3 nie mogło zabraknąć również romansów. Pomimo, że w okolicy krąży wyjątkowo zazdrosna ukochana wiedźmina, ten jednak wcale nie musi żyć w celibacie. Jeśli jednak Yennefer przyłapie go in flagranti, nie chcemy być w jego skórze ;-).
Walka, picie, chędożenie, być Wiedźminem to marzenie
Walka w Wiedźminie 2 nie była może najgorsza, ale pozostawiała sporo do życzenia. Uniki w postaci turlania powodowały, że była nieszczególnie efektowna. Dodajmy do tego nieszczególnie udany system parowania, przez co setki graczy turlało się tam i z powrotem, próbując unikać ciosów przeciwnika. Stałym elementem wystroju Geralta był też ochronny znak Quen, który powodował efektowne, ale denerwujące efekty wizualne.
Ale po kolei – walka w Dzikim Gonie jest znacznie bardziej dopracowana i satysfakcjonująca. Geralt po prawdzie nadal może wykonać uskok, ale znacznie lepiej używa się teraz umiejętnościi uniku. Sprawia on, że walka staje się bardziej płynna i efektowna. Parowanie jest skuteczne, łatwo też o kontry. Walcząc z potworami lepiej jest stosować uniki, a w walce z ludźmi bardziej przydają się bloki i kontry. Potworów jest bez liku i z pewnością nie będziemy narzekać na ten aspekt gry. Przypominamy jednak, że nie otrzymujemy punktów doświadczenia za samą walkę - warto o tym pamiętać, bo ekwipunek się zużywa, a jego naprawa bywa kosztowna. Po potworach zostają jednak przydatne składniki, które możemy później wykorzystać w eliksirach, podnoszące nam statystyki trofea oraz mutageny, które możemy wykorzystać do ulepszenia postaci. Bardziej wymagający przeciwnicy mogą wymagać stosowania odpowiedniej taktyki.
Znak Quen nadal się przydaje, ale nie musi on już być podstawowym elementem wyposażenia gracza, tak jak to było w części drugiej. Jego użycie powoduje teraz dość skromne efekty wizualne, które nie powinny nikogo irytować. Podczas walki możemy spowolnić czas wybierając z menu kolejny znak jakim chcemy się posłużyć. Praktycznie bezużyteczny w poprzedniej części znak Aksji jest naprawdę pomocny i to nie tylko w czasie dialogów. Podczas walki można za jego pomocą oszołomić przeciwnika i spuścić mu gruby łomot.
Rozwój postaci, wiedźmińskie zmysły i wyposażenie
Zmiany dotknęły również drzewko rozwoju postaci. W trzeciej części rozwijamy wybrane umiejętności za pomocą punktów doświadczenia zdobywanych za wykonywanie zadań i aktywujemy je umieszczając w drzewku rozwoju, które udostępniane są w miarę postępów w grze. Drzewka trzeba dodatkowo aktywować poprzez umieszczenie w nich mutagenu, który zdobywamy na co potężniejszych monstrach.
Do naszej dyspozycji oddano również inną nowość, a mianowicie wiedźmińskie zmysły. Dzięki nim Geralt może lokalizować przeciwników zanim ich zobaczy (np. poprzez dźwięki jakie wydają), widzieć dokładnie przedmioty do zebrania, a także tropić przy pomocy śladów, a nawet zapachów. Przydatna rzecz. Medalion tym razem sam reaguje na niebezpieczeństwo i nie trzeba go używać do lokalizacji przedmiotów w najbliższym otoczeniu.
Petardy i eliksiry pozostały, ale Geralt może je pić w czasie walki i ma dodatkowo do dyspozycji małą kuszę, tak zwanego gabriela, więc może skuteczniej prowadzić walkę dystansową. Wyposażenie naszego bohatera jest imponujące. Do naszej dyspozycji pozostawiono dziesiątki, jeśli nie setki różnego rodzaju uzbrojenia. Jeśli wejdziemy w posiadanie odpowiedniego schematu możemy zlecić kowalowi wykonanie ekwipunku. Powtórzę się, ale jest tego mnóstwo. Cała beczka miodu dla miłośników cRPG. W czasie rozgrywki mamy również możliwość wcielenia się w postać Ciri. Nie może ona korzystać ani z ekwipunków, ani znaków, ale na osłodę, posiada umięjętność błyskawicznego uniku przy pomocy swoich zdolności.
Koniec z kościanym pokerem, pora na gwinta
Znika znany z poprzednich wiedźminów kościany poker. Od dziś rżniemy w karciochy, a konkretnie w krasnoludzką grę o nazwie Gwint. Stosuje się w niej specjalną, indywidualnie kolekcjonowaną talię. Talie można kompletować wedle frakcji i odmiennych dowódców, z których umiejętności możemy korzystać podczas rozgrywki. W Wiedźminie 3 znajdziemy ponad 150 unikalnych kart, cztery frakcje, zaklęcia, jednostki walczące wręcz i na dystans oraz mnóstwo planowania oraz strategii.
Nasz talia początkowo nie jest imponująca, ale karty można dokupywać, bądź zdobywać w czasie rozgrywki. Na dokładniejsze poznanie zasad i opracowanie taktyk trzeba poświęcić zdecydowanie więcej czasu niż na kościanego pokera, ale rozgrywka daje dużą satysfakcję. Nie obrazilibyśmy się, gdyby CD Projekt RED wydał gwinta jako oddzielną grę, na przykład w wersji na smartfony i tablety. Gracze prowadzą walkę przy użyciu postaci i kart specjalnych. Gra się do dwóch zwycięstw, przez maksymalnie trzy rundy.
Jeśli gwint jest dla ciebie zbyt wyrafinowaną rozrywką, czekają na ciebie również liczne pojedynki na pięści. Tym razem odbywają się one bez udziału QTE (tak jak w Wiedźminie 2), ale identycznie jak podczas zwyczajnej walki.
Dziki Gon
Wiedźmin 3: Dziki Gon nie zawodzi. To świetna, dojrzała produkcja i niesamowita gratka dla każdego, kto jest fanem gier cRPG z otwartym światem.
Na jaki czas rozgrywki możemy liczyć? CD Projekt RED wspominał nawet o 100 godzinach spędzonych w grze i jesteśmy skłonni się z nimi zgodzić. Zaznaczamy, że przedpremierową wersję gry do zrecenzowania otrzymaliśmy na tyle wcześnie, by dobrze zapoznać się ze światem gry, jednak na tyle późno, by nie zdążyć jej skończyć. Z tego powodu wystawiamy grze wstępną ocenę 4,8 na 5. To naprawdę wyśmienity kawał erpegowej roboty - i to w polskim wykonaniu.
Wiedźmin nie ma wielu konkurentów, którzy mogliby się z nim mierzyć pod względem rozbudowania, dojrzałej i emocjonującej opowieści, czy też budowania własnej historii poprzez wybory w grze. Wiedźmin 3: Dziki Gon jest w obecnej chwili najpoważniejszym kandydatem do gry roku. Przypomnijmy, że producent obiecał 16 darmowych DLC i zapowiedział już dwa płatne dodatki. Ta historia będzie żyć własnym życiem jeszcze długo po premierze.
Ocena końcowa (wersja przedpremierowa):
- Olbrzymia wiedźmińska piaskownica do zabawy
- Dojrzała fabuła, wybory moralne i ich konsekwencje oraz mnóstwo zadań pobocznych
- Ulepszenia w stosunku do części drugiej (walka, pływanie, koń, wiedźmińskie zmysły, łódka itd.)
- Rozbudowany, żyjący własnym życiem świat
- Świetna oprawa dźwiękowa, wspierana przez folkowy zespół Percival
- Dodatkowa gra karciana gwint
- …spodziewaliśmy się więcej po oprawie wizualnej
Grafika: | dobra |
Dźwięk: | super |
Grywalność: | super |
Ocena ogólna: |
Komentarze
1332013
http://www.miastogier.pl/baza/Encyklopedia/gry/News/20.08.2014/nws_Wiedzmin3_001.jpg
2014
http://i.imgur.com/BoEVirV.png
2015
http://i.imgur.com/cWf3DID.png
Ta grafika wygląda gorzej od skyrim na x360
To nic ze tylko kilka procent osob by to odpalilo w grywalnej postaci.. ale chociaz dla tych kilku procent.
PS zawsze mozesz zaczac od ksiazek.
Gra sama w sobie bardzo fajna, polecam.
Redzi nie wypuścili na światło dzienne ANI JEDNEGO filmiku, który by prezentował rozgrywkę przy użyciu klawiatury i myszy.
Zawsze używali pada. Wszyscy youtubrze i krytycy też.
Bardzo się o to boję i obawiam się w tym aspekcie małego niewypału.
Tak jak było ze sterowaniem K+M w dragon age.
Oj zapowiada się powtórka z rozrywki tak jak to było swego czas z Watch_Dogs (konsola vs PC)
http://gamegpu.ru/images/thumbnails/images/2015/%D0%9C%D0%B0%D0%B9/QcOH0nT-930x1047.jpg
http://gamegpu.ru/images/thumbnails/images/2015/%D0%9C%D0%B0%D0%B9/gQybtzD-930x1020.jpg
http://gamegpu.ru/images/2015/%D0%9C%D0%B0%D0%B9/admvLGj.jpg
http://gamegpu.ru/images/2015/%D0%9C%D0%B0%D0%B9/c4DUx7k.jpg
http://gamegpu.ru/images/2015/%D0%9C%D0%B0%D0%B9/JjyfctD.jpg
http://gamegpu.ru/images/2015/%D0%9C%D0%B0%D0%B9/ozAzLD2.jpg
...
http://static.gamespot.com/uploads/original/1525/15257558/2504401-6535952199-ip9VU.gif
http://i.imgur.com/cWf3DID.png
A jeśli to się sprawdzi to tylko pogratulować lemingom, którzy dali się nabrać na bajeczki i usilne bronili biznesu Michałka.
Chcę się mylić, ale screeny pokazane nawet w tej recenzji pokazują jak żałośnie to wygląda.
czytam was od paru dni pany i powiem wam pany że tak płaczecie a i tak pewnie większość z was nie była by w stanie uświadczyć tej waszej "brakującej wspaniałej grafiki", bo na pewno sprzęt wam na to by nie pozwolił! dla mnie ona jest cudna, a na piecku będzie jeszcze lepsza i poczujesz się głupio jak załączysz sobie wieśka na swoim zajebis*** kompie, jak Twój monitor zacznie się podniecać z wrażenia a Ty po paru chwilach zapomnisz jaki mamy dzień i zrozumiesz że oglądanie screenów i filmików z youtuba to nie to samo.
ogarnijcie ... ta gra będzie świetna.
specjalnie zakupiłem sobie ostatnio dwie wcześniejsze części żeby już zacząć czuć klimat i wejść w Dziki Gon jak najbardziej dziko.
Witaj Iceman2003!
Z radością zawiadamiamy, że Twoje zamówienie zostało skompletowane i oczekuje na wysyłkę.
Teraz oczekuj na informację, kiedy będziesz mógł odebrać swoją paczkę.
Zaloguj się do Twojego konta i wpisz poniższy kod. Dzięki niemu będziesz mógł śledzić losy przesyłki, gdy zostanie wydana z magazynu.
Dawać mojego wiedźmina :D
uciążliwe spadki płynności animacji; ekrany ładowania; beznadziejnie zrealizowane ograniczenia świata; masa rozmaitych bugów; atak klonów; w wielu przypadkach słaby polski dubbing.
Czy to był problem by załączyć filmik bez kompresji do ściagniecia , czy specjalnie tym filmikiem wywołaliście wojnę a ja dałem się nabrać na zła grafike ????
Potwierdza się to, że oglądanie na YT nawet w 1080p a na żywo to dwie zupełnie inne rzeczy. Za wysoka gamma??? Nigdzie o tym nie czytałem. Nie wiadomo jak ocenia XO, ale grafika na ps4 wyszło zadziwiająco dobrze i właśnie oświetlenie, na które tak narzekacie na ps4 zdało egzamin. A to, że trzeba równać do poziomu XO to już zupełnie inna sprawa. Tak ten rynek funkcjonuje.
Sam czekam oczywiście na wersję na PC bo ta będzie najładniejsza, ale posiadacze konsol przynajmniej ps4 zdecydowanie nie muszą się czuć gorsi. jestem ciekaw jak wypadnie wersja XO w stosunku do PS4 i PC.