Ostatnia część przygód Geralta z Rivii ma oszołomić rozmachem oraz jakością silnika graficznego
Wiedźmin 3: Dziki Gon jest z pewnością jedną z najbardziej oczekiwanych gier nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Będzie to ostatnia część przygód Białego Wilka, chociaż oczywiście nie oznacza to koniec gier, których akcja toczy się w świecie stworzonym przez Andrzeja Sapkowskiego. Wszak (hipotetyczna) śmierć komandora Sheparda również nie oznaczała końca uniwersum Mass Effect.
Historia
Geralt już wie kto stoi za działalnością zabójców koronowanych głów oraz gdzie ma szukać Yennefer. Trop prowadzi na południe, między innymi w rejony wysp Skellige i delty Pontaru. Za tym wszystkim czai się również pradawne zło - tytułowy Dziki Gon.
Świat
Jedną z najczęściej wymienianych wad Wiedźmina 2, były zamknięte lokacje i niewielka swoboda gracza w poruszaniu się po świecie gry. Z tym koniec, bowiem Wiedźmin 3 będzie sandboksem. Twórcy obiecują ponad 100 godzin rozgrywki oraz wielki, otwarty świat. Jak bardzo wielki? 30 razy większy od tego znanego z Zabójców Królów i 20% większy od The Elder Scrolls V: Skyrim. Oprócz głównego wątku fabularnego czekać nas będzie całe mnóstwo misji pobocznych. Geralt będzie mógł podróżować przy pomocy koni, a jazda z jednego końca mapy na drugi ma trwać około 40 minut. Jazda wierzchem nie będzie jedyną nowością, bowiem Biały Wilk będzie mógł także podróżować za pomocą statków. W świecie Dzikiego Gonu będziemy mogli zwiedzać zarówno niewielkie wioski, jak i tętniące życiem miasta. Flora i fauna mają tworzyć żywy ekosystem, reagujący na poczynania gracza.
Silnik graficzny i fizyczny
Wiedźmin 3 dołącza do gier wyposażonych w obsługę zaawansowanego silnika fizycznego NVIDII. Wysłużony Havok zostaje zastąpiony przez NVIDIA PhysX, również w wersji sprzętowej (GPU), co oznacza jedno - w Wiedźmina 3 z absolutnie wszystkimi detalami grafiki zagramy jedynie na kartach NVIDIA GeForce. Przypomnijmy, że konsole nowej generacji wyposażone są w układ graficzny firmy AMD. Czy efekty fizyczne w trzecim Wiedźminie akcelerowane przez karty graficzne "Zielonych" faktycznie będą przynosić nową jakość, czy też będą nieistotnym dodatkiem? O tym przekonamy się dopiero w 2014 roku.
Gra będzie w pełni czerpać z możliwości bibliotek DirectX 11 z włączeniem teselacji, czy okluzji otoczenia. Możemy liczyć na realistycznie renderowane włosy i futro, jak i na wygładzanie krawędzi TXAA (slajd powyżej mówi o FXAA, jednak NVIDIA wspomniała o TXAA podczas konferencji na targach E3).
Oprócz wykorzystania najnowszych technologii CD Projekt RED zapowiada również choćby znacznie bardziej rozbudowaną animację postaci. Możemy liczyć na prawie 100 animacji walki, podczas gdy druga część oferowała nam ich zaledwie 20. W trzecim Wiedźminie pojawi się ponad 80 różnych potworów.
