Windows Phone 8 okres wieku dziecięcego ma już z pewnością za sobą. Teraz to dojrzały system z szybko rosnącą bazą aplikacji i świetną wydajnością.
Windows Phone 8 już od pół roku jest dostępny na rynku. To doskonała okazja, by sprawdzić, czy jest to system dojrzały i czy warto dla niego zrezygnować z urządzeń z systemami Android bądź iOS. Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna i zależy głównie od naszych nawyków oraz innego sprzętu będącego w naszym posiadaniu.
Windows Phone 7 z całą pewnością był systemem rewolucyjnym. Microsoft jako pierwszy twórca mobilnych systemów operacyjnych zdecydował się oderwać od wyglądu interfejsu znanego z iPhone’a i stworzyć coś zupełnie świeżego oraz wyjątkowo intuicyjnego, czyli minimalistyczny interfejs kafelkowy. Oprócz tego firma z Redmond postanowiła zbudować system zamknięty, ale za to wyjątkowo płynny i przyjemny w użytkowaniu. Mimo że telefony z Windows Phone 7 nie były wyposażone w świetne podzespoły, działały szybko i nie powodowały irytacji użytkowników. Jak widać, Microsoft zdecydował się zbudować smartfon w sposób bardziej zgodny z filozofią Apple niż Google. iPhone’y również nie pozwalają na instalowanie aplikacji spoza sklepu, a system ma zamknięty kod i mimo słabszych podzespołów działa płynniej niż smartfony z Androidem.
Windows Phone 7 nie był jednak pozbawiony wad, które często przewyższały zalety korzystania z mobilnego systemu Microsoftu. Wynikało to z wyżej wymienionej filozofii, według której firma z Redmond nie pozwalała firmom trzecim ingerować w jądro systemu oraz wprowadzała do niego tylko i wyłącznie sprawdzone funkcje, które działały dobrze. Jeśli coś miało szansę nie działać, nie wprowadzano tego w ogóle. Z tego powodu smartfony z Windows Phone 7 bardzo długo nie miały takich funkcji jak tethering (udostępnianie Internetu za pośrednictwem WiFi) czy nawet kopiowanie tekstu do schowka. Ze względu na swój prosty interfejs nie miały też dużych możliwości personalizacji systemu. Kolejną wadą Windows Phone’a była mała liczba aplikacji w sklepie. To wszystko złożyło się na sytuację, w której wielu użytkowników uważało Windows Phone za system ciekawy, ale nienadający się do codziennego używania i wybierali oni smartfony z Android oraz iOS. Trzeba jednak Microsoftowi przyznać, że przyłożył on bardzo dużą wagę do zamienienia niektórych wad swojego oprogramowania w zalety. Przykładem tego jest między innymi długi czas uruchamiania aplikacji, który zamaskowano trwającym około sekundę ekranem startowym z ładną ikonką.
Co siedzi w środku?
Najważniejsza zmiana w systemie Windows Phone 8 to zupełnie nowe jądro systemu WinNT, podczas gdy w poprzedniej edycji Windows Phone zastosowano WinCE. Oprócz tego użyto tu API WinRT, które jest zastosowane też w Windows 8 i Windows RT. Użytkownik nie zauważy bezpośredniej korzyści z zastosowania nowego jądra, co innego deweloper. Dzięki temu programiści będą mogli przenosić aplikacje ze smartfonów na komputery i tablety w mgnieniu oka, tylko kosmetycznie zmieniając ich kod. Dzięki temu będzie można poświęcić więcej czasu na stworzenie jednej, dobrej aplikacji i tylko chwilę na przeniesienie jej na wszystkie platformy Microsoftu.
Kolejna ogromna zmiana to wprowadzenie do systemu Windows Phone obsługi wielordzeniowości. Teraz system Microsoftu obsługuje maksymalnie 64 rdzenie, ale jak wiadomo nie istnieje jeszcze procesor mobilny wyposażony w taką ich liczbę, więc Microsoft przystosował swój system operacyjny głównie do obsługi dwu- i czterordzeniowych jednostek Qualcomm Snapdragon S4. Tylko takie procesory dwurdzeniowe są dostępne we wszystkich telefonach z Windows Phone 8. Spodziewam się jednak, że jeszcze w tym roku pojawią się smartfony z systemem Microsoftu i procesorem Qualcomm Snapdragon 600 i 800, które tak jak Qualcomm Snapdragon S4 są wyposażone w rdzenie Krait, tylko lekko zmodyfikowane.
Warto wspomnieć o kwestii wielordzeniowości, gdyż jest to jedna z największych zmian w systemie Windows Phone 8. Nokia, główny ambasador systemu Windows Phone, przez długi czas drwił z Androida oraz iOSa, które działają płynnie dopiero na urządzeniach wyposażonych w procesory wielordzeniowe. Prawda była taka, że Windows Phone 7 bardzo dobrze działał na procesorach jednordzeniowych i był płynny, ale było to okupione dosyć długim czasem ładowania aplikacji. Teraz drugi rdzeń powoduje, że aplikacje ładują się kilka razy szybciej. Co prawda nadal nie jest idealnie, wiele aplikacji, takich jak Facebook (notabene tworzony przez Microsoft), uruchamia się około pięciu sekund, gdy na systemie Windows Phone 7 ten sam proces trwał ponad 10 sekund, czyli bardzo długo. Razem z kwestią procesora wiąże się większa ilość pamięci RAM. Standardową jej ilością w przypadku Windows Phone 7 było 512 MB, zaś tańsze telefony takie jak Nokia Lumia 610 miały tylko 256 MB RAM (ew. 384 MB RAM). Z kolei standardowy telefon z Windows Phone 8 ma 1 GB pamięci operacyjnej, podczas gdy tańsze odpowiedniki, takie jak Lumia 620 lub Windows Phone 8S by HTC mają tylko 512 MB pamięci.
Kolejna duża zmiana to wprowadzenie nowych rozdzielczości ekranu. Windows Phone 7 obsługiwał tylko jedną rozdzielczość 480x800. Pozostałe rozdzielczości, które są obsługiwane przez Windows Phone 8 to 1280×768 oraz 1280×720 pikseli. Dzięki temu grafika na ekranach nowych Windows Phone jest bardziej szczegółowa niż w poprzedniej generacji.
Bardzo ważna jest też obsługa nowych wersji standardów bezprzewodowych takich jak LTE, WiFi 802.11 n, Bluetooth 3.1 oraz NFC. W końcu pojawiły się też tryby pamięci masowej oraz obsługa kart microSD. Ostatnia opcja nie jest dostępna w najlepszych telefonach, takich jak Nokia Lumia 920, ale już w tańszej Lumii 820 jej użycie jest już możliwe.