Skakanie po dachach średniowiecznych miast Ziemi Świętej, efektowne i ciche zabójstwa, Asasyni toczący walki z Templariuszami - takie atrakcje oferuje graczom Assassin's Creed z 2008 roku. Gra stanowi połączenie schematu działania znanego z Hitmana i możliwości poruszania się, które spotkać można w Mirror's Edge recenzowanym przeze mnie ostatnim razem.
Producent | Ubisoft Studios | |
Wydawca | Ubisoft | |
Dystrybutor PL | Ubisoft | |
Gatunek | Akcja | |
Tryb gry | Single | |
Wymagania wiekowe | 18+ | |
Premiera | 8 kwietnia 2008 | |
Premiera PL | 18 kwietnia 2008 | |
Demo | Brak | |
Cena | 20-30 zł | |
Wymagania sprzętowe | Core 2 Duo 2,2 GHz, RAM 2 GB, karta graficzna 512 MB |
FABUŁA
W Assassin's Creed gracz wciela się w dwie postacie, które łączą więzy krwi: 25-letniego Desmonda Milesa i jego przodka żyjącego w czasach III krucjaty, Altaïra Ibn-La'Ahada. Miles, żyjący w czasach współczesnych, był w dzieciństwie szkolony na asasyna. Pochodzi z bliżej nieokreślonej "Farmy" w USA, z której uciekł w wieku 16 lat. Był barmanem do czasu, gdy został porwany przez Abstergo Industries - tajemniczą firmę, rzekomo zajmującą się badaniami naukowymi i medycznymi. Prawda jest nieco inna: korporacja porywa ludzi, w których pamięci genetycznej znajdują się interesujące ją informacje. Aby móc je zdobyć, skonstruowano tajemnicze urządzenie o nazwie Animus. Desmond poddawany badaniom przeżywa wydarzenia z życia swojego przodka.
Altaïr z kolei jest członkiem zakonu Asasynów prowadzonego przez Al-Mualima. Na początku gry jest wysokim rangą członkiem bractwa, jednak po nieudanej próbie zabójstwa Roberta de Sable zostaje zdegradowany i pozbawiony broni. Mistrz Asasynów daje mu jednak szansę naprawienia swoich win: Altaïr ma dokonać 9 zabójstw, których ofiarami mają być propagatorzy krucjaty.
WYDANIE, SPOLSZCZENIE I POCZĄTEK GRY
Mój egzemplarz gry pochodzi z serii Ubisoft Exclusive. W tekturowej okładce znajduje się klasyczne plastikowe pudełko mieszczące płytę z Wersją Reżyserską Assassin's Creed. Dodatkowa zawartość tej edycji to kilka nowych zajęć, m.in. wyścig po dachach i ciche zabójstwo łuczników. Instrukcja w formacie .pdf znajduje się na płycie.
Gra otrzymała porządny dubbing. Usłyszeć można m.in. Krzysztofa Kowalewskiego, Borysa Szyca i Daniela Olbrychskiego. Kwestie wypowiadane przez lektorów są dobrze zsynchronizowane z animacją. Nie zdarzają się sytuacje, kiedy postać wciąż miele jęzorem, a od dawna nic nie słychać. Po polsku mówią nie tylko ważni dla fabuły bohaterowie, ale także strażnicy, kupcy, żebracy i cała reszta. Grając usłyszałem też okrzyki w innych językach. Wątpię, żeby był to jakiś błąd; pewnie pozostawiono je w oryginale, aby gra zachowała klimat.
Assassin's Creed instaluje się szybko. Gra nie wymaga zakładania dziesiątek kont w różnych serwisach, nie trzeba jej nawet rejestrować na stronie Ubisoftu. Po uruchomieniu oczom graczy ukazuje się intro, w którym zakapturzony zabójca wykonuje swoją pracę. Scena wygląda bardzo efektownie. Następnie program prosi o założenie profilu gracza. Po rozpoczęciu gry należy przejść krótki samouczek. To wszystko przed właściwą rozgrywką.
ROZGRYWKA
Jak gra się w Assassin's Creed? Fantastycznie! Akcja gry jest podobna do tej z Mirror's Edge, a ta jak być może pamiętacie z poprzedniej recenzji, bardzo mi się podobała. Tu jest tak samo. Wspinaczka, bieganie, skakanie po dachach tętniących życiem miast sprawia ogromną frajdę. Dochodzi jeszcze walka na miecze, skrytobójstwo i jazda konno - robić można wiele, ale... O tym trochę później.
Towarzysząca graczom wolność przypomina nieco serię Grand Theft Auto. Można pójść praktycznie wszędzie, wdrapać się na prawie każdy budynek czy mur. Poza odkrywaniem fabuły można zająć się zdobywaniem osiągnięć, na przykład wspinaniem się na wyznaczone punkty obserwacyjne, eliminowaniem Templariuszy kryjących się w ciasnych uliczkach i na drogach między miastami, zbieraniem ukrytych symboli Asasynów i pozostałych grup spotykanych w grze. Altaïr nie ma wprawdzie dużych korzyści płynących z tych działań, ale to miłe, że twórcy gry dali takie możliwości.
Główny bohater nie jest pierwszym lepszym. Swoją sprawnością fizyczną, a w szczególności zdolnościami akrobatycznymi znacznie przewyższa inne postacie. Oprócz tego posiada inne specalne umiejętności: orli wzrok pozwalający łatwo wykryć wrogów; podsłuchiwanie umożliwiające zbieranie informacji nawet z dużej odległości; wtapianie się w tłum, które pozwala dostać się do strzeżonych miejsc wykorzystując grupę duchownych; kradzież kieszonkowa, skok wiary, czyli szybki sposób powrotu na ziemię z wysoka i szereg zdolności do wykorzystania w walce.
Altaïr może walczyć na trzy sposoby. Pierwszy to rzucanie sztyletami, drugi to walka na miecze, a trzeci - najbardziej pożądany w Assassin's Creed - ciche zabójstwo ukrytym ostrzem. Nieprzypadkowo na początku wspomniałem o serii Hitman. Tam ciche działanie było premiowane i zdecydowanie wskazane, ale można też było zrobił wielką rozróbę. Tu jest podobnie: chcesz - skradaj się; nie chcesz - zabij wszystkich.
Powrócę teraz do przerwanego piewrszego akapitu. Napisałem o tym, jak wiele można robić w grze. Tylko co z tego, jeśli gra jest schematyczna? Do zabicia jest 9 celów i za każdym razem Altaïr musi wykonać te same czynności. Po przybyciu do miasta prowadzi śledztwo, zdobywa informacje, współpracuje z innym Asasynem, a na końcu znajduje ofiarę i ją uśmierca. Za każdym razem cel, będąc już w stanie agonii, wyjawia coś głównemu bohaterowi. Następnie Altaïr moczy ptasie pióro w krwi ofiary i odnosi jako dowód do lokalnego biura bractwa.
GRAFIKA I SILNIK
Assassin's Creed powstał w oparciu o Anvil Engine - multiplatformowy silnik Ubisoftu. Grafika w grze jest bardzo dobra. Na ogólny odbiór tego, co widać na ekranie wpływa też znakomicie przygotowany świat. Miasta wykonano z dbałością o szczegóły, a krajobrazy są bardzo malownicze. Przed premierą gry twórcy informowali o tym, że korzystali z historycznych dokumentów opisujących Ziemię Świętą i bazowali na średniowiecznych obrazach ukazujących ten teren.
Ubisoftowi należy się pochwała za sam silnik, który umożliwił stworzenie tętniących życiem miast. Nie napisałem o tym wcześniej, więc napiszę tutaj. Mieszkańcy reagują na zachowanie Altaïra: uciekają, wołają strażników, sami walczą z Asasynem, ale potrafią się przydać. W miastach można natknąć się na żołnierzy znęcających się nad obywatelami. Po ocaleniu prześladowanego w pobliżu pojawia się grupa bojowników, którzy są w stanie zatrzymać goniących Altaïra strażników.
Jeśli chodzi o sprawy techniczne, to muszę napisać o tym, że gra wykorzystuje biblioteki DirectX 9 i DirectX 10. Wyboru dokonuje się włączając odpowiedni skrót do gry. Wewnętrzne menu Assassin's Creed nie jest zbyt rozbudowane. Można ustawić rozdzielczość, częstotliwość odświeżania, poziom detali, cienie, ogólną jakość grafiki.
Koniecznie muszę zwrócić uwagę na fakt, że gra wyświetlana jest zawsze w proporcjach panoramicznych 16:9. Ustawienie rozdzielczości 1280x1024 daje rzeczywistą rozdzielczość gry 1280x720 i czarne pasy na górze i na dole ekranu.
Różnica pomiędzy DX9 i DX10 jest trudna do zauważenia. Jedyne, co udało mi się wychwycić to odrobinę lepsze tekstury w wersji DX10, a i tak widać to tylko kiedy Altaïr stoi. O wiele lepszym rozwiązaniem dla osób posiadających słabsze komputery jest granie w wersję wykorzystującą DX9 i ustawienie jak najwyższych detali. Na ścianach budynków pojawią się przybrudzenia, a dalszy plan będzie spowity mgłą.
Ustawienia średnie | Ustawienia maksymalne | |
DX9 | ||
DX10 |
Test został wykonany na komputerze z mojego profilu (zestaw z Core 2 Duo E7600), pracującego pod kontrolą Windows 7 Home Premium 64-bit.
Jak widać na wykresie, dopiero włączenie DirectX 10 i ustawienia maksymalne powodują zadyszkę platformy testowej. I tu wychodzi na jaw ciekawostka - Assassin's Creed działa płynnie nawet przy 25 klatkach na sekundę. Taka jest moja obserwacja i nie mogę tu zgodzić się z tym, że płynny obraz uzyskuje się dopiero przy 30 i więcej FPS.
GALERIA
PODSUMOWANIE
Assassin's Creed to bardzo wciągająca gra akcji z ciekawym wątkiem fabularnym. Sama główna historia dostarcza rozrywki przez około 10 godzin, a do dyspozycji graczy oddano jeszcze wymienione wyżej dodatkowe zajęcia "kolekcjonerskie". Gracze lubiący wykorzystywać grę do maksimum mogą spędzić nad produktem Ubisoftu nawet kilkadziesiąt godzin - tyle, ile przy niezłej grze RPG. I to może się podobać! Ta gra jest produkcją w starym stylu, przeznaczoną do delektowania się przez kilka, a nawet kilkanaście długich, jesiennych wieczorów.
Assassin's Creed mogę polecić tym, którym podobają się gry w stylu Prince of Persia i Mirror's Edge, Sporo tu biegania i skakania, sporo walki. Schematyczność, o której pisałem wcześniej gdzieś ginie podczas grania. Jest to zauważalne, ale nie przeszkadza. Podejścia do kolejnych ofiar zawsze się trochę różnią - wystarczająco, aby nie drażnić.
Podsumowując, za niewielkie pieniądze gracze otrzymują produkcję z wciągającą fabułą, żywą rozgrywką, bardzo dobrą oprawą graficzno-artystyczną i udanym polskim dubbingiem. Czego chcieć więcej? Pograć! Goraco polecam Assassin's Creed i pozdrawiam czytelników!
Plusy
+ wciągająca fabuła
+ zróżnicowane metody prowadzenia rozgrywki
+ dobra oprawa graficzno-artystyczna
+ dobry polski dubbing
Minusy
- misje do wykonania w powtarzalny sposób
Komentarze
11I tu wychodzi na jaw ciekawostka - Assassin's Creed działa płynnie nawet przy 25 klatkach na sekundę. Taka jest moja obserwacja i nie mogę tu zgodzić się z tym, że płynny obraz uzyskuje się dopiero przy 30 i więcej FPS.Trafne stwierdzenie.
Dobra recka
To tak abstrahując od tematu :)
Recenzja spójna i do rzeczy - tu "+".
pod każdym względem
Z jednym zdaniem jednak nie mogę się zgodzić. Chodzi o to, w którym twierdzisz, że gra działa tylko w trybie 16x9. Mi udało się przejść całą dotychczasową serię w eyefinity przy rozdzielczości 5040x1050, czyli w trybie 48x16. Za recenzję oczywiście plus.