Jakość zdjęć
Xiaomi Mi 6 ma dwa aparaty z tyłu. Oba wyposażone są w ten sam sensor Sony Exmor RS IMX386 o rozdzielczości około 12 Mpx (4032x3016 px). Różnice leżą w zastosowanych obiektywach. Jeden z aparatów ma optykę szerokokątną (obejmującą szeroki kadr) i jest jaśniejszy, a drugi przybliża obraz około dwukrotnie i jest ciemniejszy.
- aparat szerokokątny: 12 Mpx, Sony Exmor RS IMX386, f/1.8, stabilizacja optyczna, odp. 27 mm, PDAF, nagrywanie 4K UHD 30 kl./s (ok. 40 Mb/s)
- aparat tele: 12 Mpx, Sony Exmor RS IMX386, f/2.6, odp. 52 mm, PDAF
- aparat przedni: 8 Mpx, stała ostrość, nagrywanie Full HD 30 kl./s (ok. 20 Mb/s)
W interfejsie aparatu jest przycisk pozwalający na szybkie przełączanie tych aparatów. Wystarczy jedno dotknięcie, a obraz zostaje powiększony 2x. Nie jest to klasyczny zoom, lecz "ostre" przybliżenie. Jest też opcja płynnego przybliżania (gest dwoma palcami na ekranie)
Xiaomi Mi 6 - aparat szerokokątny, HDR
Xiaomi Mi 6 - aparat tele (x2), HDR
W jasny, słoneczny dzień Mi 6 robi dobrej jakości zdjęcia. HDR nie wygląda równie dobrze jak z Samsunga Galaxy S8, ale można śmiało powiedzieć, że jest nieźle.
Po powiększeniu dostrzec można jednak, że ilość szczegółów nie rzuca na kolana. Producent zastosował niestety trochę za silne algorytmy odszumiające, które wraz z szumem usuwają też część detali (nawet gdy oświetlenie jest mocne).
Xiaomi Mi 6 - aparat szerokokątny, HDR
Rozmycie tła
Szczególnie dobrze wypada funkcja rozmywania tła w zdjęciach z aparatu tylnego. Po jej wybraniu włączony zostaje zoom x2, a tło jest rozmywane. Poniższe zdjęcie pokazuje, że efekt jest zaskakująco dobry.
Mimo, że tło było dość złożone (liście, gałęzie), to aparat dobrze poradził sobie z rozmywaniem tła nawet wokół włosów. Pewne niedoskonałości widać na brodzie, ale nie rzucają się one mocno w oczy.
Xiaomi Mi 6 - aparat tele, efekt rozmycia tła
Wraz ze spadkiem intensywności światła intensywność odszumiania zwiększa się. Zdjęcia wieczorne wyglądają jeszcze całkiem dobrze, ale nocne są po prostu słabe.
Xiaomi Mi 6 - zdjęcie wieczorne
Makro
Zdjęcia makro, czyli wykonywane z bardzo bliska są często dobrym sprawdzianem działania autofokusa, a także rozdzielczości układu optycznego. Poniżej umieściłem porównanie Xiaomi Mi 6 do kilku innych smartfonów. Każdy z tych smartfonów ma inną cenę, ale wszystkie należą wciąż do górnej półki więc porównanie jest jak najbardziej sensowne (w końcu Xiaomi Mi6 próbuje walczyć z najlepszymi prawda?).
Poniższe zdjęcia należy porównywać przede wszystkim w pełnym rozmiarze (1:1), by docenić wszystkie niuanse w szczegółowości (rozdzielczość, działanie systemów odszumiania itp.).
Powyższe zdjęcia ważek wykonane są w różnych warunkach, bo te maleństwa mają to do siebie, że uciekają ;). Nie da się podejść jednego okazu z kilkoma smartfonami pod rząd. Trzeba czekać cierpliwie i mieć nadzieję, że w danym miejscu "wyląduje" jeszcze jedna. :)
Oglądając w pełnym powiększeniu doskonale widać różnice w szczegółowości (przede wszystkim na oczach i włoskach na tułowiu). Warto też dodać, że Huawei Mate 9 łapał ostrość z najmniejszej odległości. Xiaomi wypadło całkiem nieźle, ale z pewnością nie najlepiej.
Znacznie lepszy okazał się Huawei Mate 9, nieco lepszy był też Google Pixel, ale co ciekawe Xiaomi wypadło bardzo podobnie do znacznie droższego iPhone 7.
Powyższe makro z kwiatem w roli głównej zdecydowanie najlepiej udało się Pikselowi. Szczegółowość jest godna podziwu jak na smartfona. Jednak Xiaomi i Huawei też wypadły dobrze.
Jeszcze jedno ujęcie na kwiat poniżej:
Znów najlepiej wypada Google Pixel, na drugim miejscu Huawei Mate 9, a tuż za nim Xiaomi Mi 6.
Warto dodać, że podczas robienia zdjęć z bliska system ustawiania ostrości (autofokus) w Xiaomi Mi 6 spisywał się przeciętnie. Był dość szybki, ale miewał problemy z celnością. Niekiedy ustawienie ostrości na dany obiekt, znajdujący się przed szczegółowym tłem (np. liście) wymagało kilku-kilkunastu podejść. Zdecydowanie lepiej spisywał się Huawei Mate 9 i Honor 9.
Jeszcze jedno porównanie zdjęć z aparatu szerokokątnego i tele:
Xiaomi Mi 6 - aparat szerokokątny
Xiaomi Mi 6 - aparat tele (zoom x2)
Zdjęcia przednie mają maksymalną rozdzielczość 3840x2160 px (około 8 Mpx) osiąganą w trybie 16:9. W trybie 4:3 mamy około 5 Mpx.
Xiaomi Mi 6 - zdjęcie z aparatu przedniego
Jakość filmów
Tylnym aparatem nakręcimy filmy 4K UHD (3840x2160 px). Warto jednak pamiętać, że w czasie nagrywania można korzystać tylko z aparatu szerokokątnego. Modułem "tele" nie nagramy filmów (nie ma opcji zoomowania).
Jakość obrazu jest bardzo dobra. Nieco poniżej poziomu najdroższych flagowców (np. Galaxy S8), ale w zasadzie nie mogę przyczepić się ani do szczegółowości, ani do kolorów. Filmy z Mi6 cechują się odrobinę większą kompresją. Przepływność oscyluje wokół 38-42 Mb/s (UHD, 30 kl./s). Niestety nie ma opcji nagrywania w 60 kl./s (nawet tylko Full HD).
Optyczna stabilizacja obrazu
Aparat ma optyczną stabilizację obrazu. Działa ona poprawnie. Gdy trzymamy telefon obiema dłońmi, to obraz jest bardzo stabilny. W czasie trzymania jedną dłonią widać niekiedy lekkie drżenie, ale nie przeszkadza ono w czasie oglądania. Gdy nagrywamy w ruchu widać lekki efekt "pływania" obrazu. Moim zdaniem jest on jednak nieco mniejszy niż np. w Galaxy S8.
Autofokus w czasie nagrywania filmów działa dość szybko. W niektórych sytuacjach ma lekkie problemy z celnością, ale na szczęście zdarza się to sporadycznie.
Przednie filmy mają rozdzielczość Full HD (1920x1080 px), płynność 30 kl./s i przepływność około 20 Mb/s. Wyglądają zupełnie w porządku - na poziomie wielu innych dobrych smartfonów.
Podsumowanie
Xiaomi Mi 6 to bardzo dobry smartfon w cenie adekwatnej do jego możliwości. Jeśli zdecydujemy się na jego zakup z chińskiego sklepu, to zapłacimy około 1600 zł za wersję 64 GB. Moim zdaniem to bardzo atrakcyjna oferta - za te pieniądze trudno jest kupić coś lepszego.
Smartfon nie jest idealny, ale w zasadzie nawet flagowce za więcej niż 3000 zł też nie są doskonałe. Ważniejsze jest to, że Xiaomi nie stara się "wyłudzić" od klientów więcej niż sprzęt jest wart.
Co prawda jeśli kupicie go Chin to możecie zapłącić cło i VAT, ale często sklepy wysyłają towar tak, że nie poniesiecie dodatkowych kosztów (warto im to zaznaczyć w korespondencji). W polskich sklepach cena jest wyższa - niecałe 2000 zł, ale to wciąż niezła propozycja.
Mi6 działa szybko, jest poręczny, dobrze wykonany, wygląda atrakcyjnie, ma bardzo dobry czytnik linii papilarnych i działa dłużej na baterii niż OnePlus 5. Podwójny aparat tylny też spisuje się nieźle. Jest lepszy od większości smartfonów za 1500 zł, ale nieco poniżej poziomu najdroższych flagowców.
Nie podzielam opinii, że #XiaomiNajlepsze, ale Mi 6 to bez dwóch zdań dobry sprzęt, łączący świetną specyfikację z niewygórowaną ceną.
Ocena końcowa:
- poręczna, wygodna obudowa
- jasny i szczegółowy wyświetlacz Full HD
- wyśmienita czułość Wi-Fi (b. silny sygnał)
- dual SIM szybkie działanie i wysoka wydajność
- funkcja uniwersalnego pilota RTV (nadajnik podczerwieni)
- szybka ładowarka 3A
- dobry czas pracy na baterii
- szybki czytnik linii papilarnych
- głośniki stereo
- dużo pamięci RAM (6 GB) dużo pamięci masowej (64 lub 128 GB)
- podwójny aparat (szerokokątny i tele x2)
- optyczna stabilizacja obrazu (OIS)
- brak miejsca dla karty microSD
- brak wyjścia słuchawkowego (jest przejściówka)
- obudowa nie jest w pełni wodoszczelna (brak odporności na zanurzenia)
- szkło szybko się palcuje (przód i tył) przeciętna odporność na zarysowania
Komentarze
16Mi6 nie jest najlepszym telefonem, bo chciałoby się jednak tego minijacka, ekranu OLED, lepszego aparatu, standardu IP68 jak u LG/Samsunga czy jakiegoś wyróżniającego go bajeru. Mimo to ze świecą szukać równie dobrego sprzętu w kategorii do 1600zł za jaką można go dostać z Chin. No, może niektóre Samsungi z serii A - ale to tylko pod względem aparatu.
Z drugiej strony oficjalna Polsca cena 1999zł to kwota niebezpiecznie blisko wartości LG G6, który pokonuje miszóstkę w każdej kategorii poza wydajnością, która przy Snapie 821 i tak będzie bardziej niż wystarczająca.
Tl;dr:
Za 1500 TAK, za 2000 NIE.
Elektronika z chin jest wolna od cła, urząd celny może nam naliczyć jedynie podatek VAT :)
Uwierzyli iż są "kultowi" niczym Apple.
Nie są
Mieli jedną zaletę - cenę/możliwości/jakość
Właśnie ją tracą......
Jak Koledzy powiedzieli cena zawyżona przynajmniej o 500 zł.
A jak dla mnie brak gniazdka audio to co najmniej powód żeby się poważnie zastanowić....
A i nie liczcie na litość celników, obecnie vatują każdą paczkę.
Xiaomi to fajne telefony, ale do pewnej ceny za model.
Powyżej tej ceny sa lepsze fony w danej klasie...
W jakis czasach my żyjemy, że taki szajs rest reklamowany jako "dobrze".. tym bardziej przy produkcie za 2000 zł.
Jeśli to prawda, to trochę słabo ze strony Chińczyków. A jeśli tak nie jest, to przebili oni zużycie RAM-u TouchWizów.