Zdjęcia
Producent zastosował dokładnie tę samą optykę co w modelu Ingenia X1, dlatego przytoczę specyfikację z poprzedniej recenzji. Tylny sensor użyty w smartfonie Yarvik Ingenia Synchro to OmniVision OV8825. Ma on rozmiar 1/3,2 cala, rozdzielczość 3264×2448 pikseli (ok. 7,99 Mpx) i wykorzystuje technologię OmniBSI+. Rozmiar piksela to 1,4 µm. Z kolei przedni sensor to Samsung 5CA - CMOS, 1/5 cala, rozmiar piksela 1,75 µm, rozdzielczość 2048×1536 px (ok. 3,15 Mpx).
Interfejs aparatu pozwala wybrać między czterema trybami działania:
- zdjęcia
- filmy
- panorama
- animacja – zestaw zdjęć zebrany w jednym pliku, coś na wzór GIF
W przypadku pierwszych dwóch typów w wygodny sposób możemy przełączyć się między przednim i tylnym aparatem. Interfejs umożliwia wybór trybu wykonywania zdjęć (między innymi: pojedyncze, seryjne, po wykryciu uśmiechu), możemy wybrać tryb automatycznego wykrywania scenerii lub samodzielnie dopasować wartości ekspozycji, balans bieli, ISO i wiele innych szczegółowych parametrów, nie zabrakło również obsługi HDR. Muszę przyznać, że jak na smartfona z średniej półki kombinacji jest naprawdę wiele.
Zdjęcia wykonane zarówno w trybie macro oraz szerszego planu prezentują się bardzo ładnie, choć mam wrażenie, że z tej optyki oprogramowanie mogłoby wycisnąć nieco więcej. Kolory są bardzo naturalne, zdjęciom nie brakuje szczegółowości, a dzięki możliwości ręcznego wskazania punktu pomiaru ostrości uchwycimy dokładnie ten obiekt, na którym nam zależy.
Tryb panoramy umożliwia wykonywanie szerokich ujęć złożonych z dowolnej liczby zdjęć, jednak nie więcej niż 9. Przy równomiernym oświetleniu rezultaty są całkiem dobre.
Filmy
Filmy nagrywane w rozdzielczości 1280x720 px stoją również na dobrym poziomie, płynność ruchu jest zadowalająca. Pewnym mankamentem jest „skokowa” reakcja matrycy na zmienne oświetlenie scenerii.
Zarówno w przypadku filmów jak i zdjęć ogromny wpływa na ich jakość mają warunki oświetleniowe. Jeśli fotografujemy w słoneczny dzień, to zdjęcia prezentują się dobrze (w tej klasie cenowej), jednak w miarę zmniejszania ilości światła zaczynają pojawiać się szumy i smugi, zdjęcia stają się nieostre. Warto jednak pamiętać, że w tej półce cenowej jest to norma.