Nikt nie spodziewał się tak aktywnego geologicznie świata
Jak dotychczas misja New Horizons jest pełnym sukcesem. Prezydent Obama nie omieszkał wykorzystać tego faktu dla podkreślenia przodownictwa Stanów Zjednoczonych w eksploracji Kosmosu. Jednak dla nas nie to jest istotne, a niesamowitej jakości zdjęcia. Największym zaskoczeniem dla naukowców jest bardzo duża aktywność geologiczna Plutona i Charona.
Pracownicy Laboratorium Fizyki Stosowanej na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa w Maryland cieszyli się już w czasie przelotu sondy.
Pluton z bliska zaskakuje
Wydawałoby się, że na kolejnych zdjęciach zobaczymy więcej, ale nie będą one zaskakiwać. A jednak, już pierwsze bardzo dobrej rozdzielczości zdjęcie rzuciło naukowców na kolana i pozwoliło wyciągnąć zaskakujące wnioski. Otóż powierzchnia Plutona w okolicach równika pokryta jest młodymi w skali geologicznej górami. Szczyty, które mają około 3500 metrów, zostały wypiętrzone wedle szacunków około 100 milionów lat temu. W tym czasie na Ziemi mieliśmy połowę okresu kredowego i hegemonię dinozaurów.
Poniższe zdjęcie to ten mały wycinek powierzchni Plutona, niespełna 1% całości.
Szerokość obrazu po przeliczeniu wynosi około 313 kilometrów.
Zdjęcie ukazujące góry wykonano wąskokątną kamerą LORRI na 1,5 godziny przed osiągnięciem maksymalnego zbliżenia New Horizons do Plutona. Był on w tym momencie odległy o 77 tysięcy kilometrów od sondy (mniej więcej dwa razy tyle ile wynosi promień orbity geostacjonarnej). Naukowcy tylko na podstawie tego jednego zdjęcia będą musieli zrewidować swoje poglądy co do aktywności geologicznej lodowych globów w pasie Kuipera.
Na kolejnym zdjęciu widać tereny na północ od pokazanych powyżej gór. Zamarznięte równiny, poprzecinane wąwozami, nazwano Sputnik Planum, na cześć pierwszego sztucznego satelity Ziemi. Na zdjęciu widać artefakty kompresji. To konsekwencja niecierpliwości naukowców, którzy jak najszybciej chcą zobaczyć Plutona z bliska. W przyszłości zdjęcie zostanie pobrane w dużo lepszej rozdzielczości.
Zbliżenie na obszar, który ukazuje zarówno młode utwory geologiczne (po prawej) jak i liczący prawdopodobnie miliardy lat obszar pokryty kraterami (ciemna część zdjęcia).
Udało się również określić skład atmosfery Plutona. Składa się ona praktycznie wyłącznie z azotu. Stałe działanie wiatru słonecznego rozciąga ją w ten sposób, że po stronie przeciwnej do Słońca tworzy się coś na kształt ogona. Pluton traci swoją atmosferę, ale mimo iż dzieje się to powoli, to w znacznie szybszym tempie niż wcześniej zakładano. A tym, którzy nie wierzą, że taki niewielki Pluton może mieć atmosferę, prezentujemy to zdjęcie. Sonda New Horizons wykonała je na pożegnanie 15 lipca. Widać na nim poświatę wokół tarczy Plutona, która powstała w wyniku rozświetlenia atmosfery przez światło słoneczne.
I jeszcze jedno zdjęcie Plutona, tym razem w fałszywych barwach, ale podkreślające różnodność jego powierzchni.
Czekamy na kolejne zdjęcia...
Charon również prezentuje się młodo
Ponieważ największy księżyc Plutona znajduje się znacznie dalej od sondy, łatwiej zmieścić go w kadrze. Na zdjęciu wykonanym jeszcze 13 lipca z odległości 466 tysięcy kilometrów (około 80 tysięcy kilometrów większej niż średnia odległość Ziemia-Księżyc) ukazuje młodą powierzchnię. O jej wieku świadczą takie cechy, jak brak dużej liczby kraterów. To zaskakujący fakt, a na razie można jedynie spekulować jaki proces, aktywność geologiczna czy inny, spowodował taki stan rzeczy.
Rozdzielczość powyższego zdjęcia sięga 5 km/piksel. Trudno powiedzieć czym jest ciemna plama w pobliżu północnego bieguna Charona, ale można już ocenić głębokość kanionu znajdującego się na brzegu zdjęcia. Wynosi ona prawdopodobnie około 7 do 9 kilometrów. Wrażenie robi również gigantyczny wąwóz, który ciągnie się przez 1000 kilometrów w poprzek tarczy księżyca. To prawdopodobnie wynik wewnętrznej aktywności geologicznej.
Powierzchnia Charona tak zaintrygowała naukowców, że postanowili pobrać zdjęcie, które ukazuje zbliżenie części księżyca. Na obszarze o szerokości 390 kilometrów w pionie widać kilka ciekawych tworów na powierzchni, w tym górę otoczoną czymś na kształt fosy. . Podobnie jak w przypadku Plutona, zdjęcie zostało przesłane na początek w wersji mocno skompresowanej.
Czekamy na kolejne zdjęcia...
Hydra, księżyc o kształcie ziemniaka
Hydra - malutki, bo o wymiarach około 43 x 33 kilometrów, księżyc, z odległości 644 tysięcy kilometrów nie wygląda okazale. Ty wystarczyło wystarcza by zaostrzyć apetyt na jeszcze lepsze fotografie. Podobnie jak w przypadku Nix (trzeci w kolejności co do odległości od Plutona księżyc), który pierwszy raz zaobserwowano przez teleskop Hubble w 2005 roku.
Nix (po lewej) i Hydra (po prawej) - jeszcze spikselizowane
I już w dużo lepszej jakości.
Czekamy na kolejne zdjęcia...
Komentarze
43Inna kwestia - pamietam jak kilka ladnych lat temu bawilem sie prymitywnym teleskopem zwierciadlanym 700mm bo chcialem poogladac sobie ksiezyc.
Pech chciał ze nasz naturalny satelita byl w tych dniach tuz nadl inia horyzontu gdzie nie mogłem go widzieć.
By sprawzic teleskop poszukałem sobie najmniejszego punktu na niebie który znajdował się w najciemniejszym miejscu. Taka tam sobie mala kropka.
Po wycelowaniu i ustawieniu ostrosci okazało się ze ta mała kropka to saturn.
Kazdy z nas wie jak wyglada saturn bo nie raz widzial w TV czy w necie. Jednak obejrzenie czegos takiego na zywo, za pomocą teleskopu to zupelnie inne wrazenie.
W jednym ułamku sekundy swiat nagle zatrzymuje sie dla obserwatora.
Tego dnia pogoda była idealna bo było bardzo mrozno, mogłem obserwowac spokojnie przerwe Cassiniego oraz pierscienie. Dla mnie to był szok i bardzo mile doswiadczenie. Mysle ze kazdy w swoim zyciu powinien choc raz sprobowac poobserwowac co dzieje się tam w oddali.
Najbardziej ciekawi mnie właśnie dalsza cześć podróży New Horizons. Pas Kuipera, czy jego budowa jest podobna do Pasa Planetoid w sensie gęstości materii, średniej wielkości obiektów oraz ich budowy.
No i w końcu czy przelatując przez pas Kuipera uda się New Horizons zrobić fotki niedużych obiektów (10-100km) tak jak udało się to sondom Galileo, Cassini , czy nawet New Horizons w przypadku pasa planetoid.
Poznanie budowy Pasa Kuipera oraz dalej położonego dysku rozproszonego, może w przyszłości pozwolić przygotować się na wizytę 50km ciała niebieskiego na ziemi. Tak więc nie jest to misja tylko turystyczna.
Autorzy pewnie założyli, że największy ruch na stronie będzie po szumie medialnym 14 lipca 2015r.
Po za tym bardzo fajny artykuł. Wszystkie informacje zebrane w jednym miejscu. Będzie gdzie wrócić w historii przeglądarki ;)
Pozdro
Ogólnie interesuje się astronomią. Oglądam każdy program dokumentalny o kosmosie...
Może tak, droga redakcjo, rozważycie pojawianie się więcej informacji o kosmosie...
Mimo że wiem iż sygnał z sony leci ponad 4 godziny i że nie wysłała niczego zaraz po minięciu Plutona to chciałem w ten sposób jakoś oddać hołd temu wydarzeniu.
Czekam na fotki, animacje, dane telemetryczne, ogółem wszystko co udało się zebrać i co zbierane będzie dalej.
"Sonda mija go właśnie dziś, 14 lipca 2015 roku."
"Zakładamy, że przelot miał już miejsce (dokładnie około 13:50),"
Czy mi się coś porąbało, czy to artykuł z "przyszłości"?
W/g mojego zegarka czytam ten tekst o 09:55 14.07.2015...
Bo to co "widać gołym okiem" to jedynie marny ułamek tego co istnieje i działa na prawdę.
Przydała by się analizy w szerszym spektrum np. z wykorzystaniem zaawansowanej fotografii Kirlianoiwskiej.
Nikt na księżycu nigdy nie był, a co dopiero mówić o misji na marsa!!! Znowu Nasa nakręci film w studio w rozdzielczości 4 czy już 8K i będzie nam wmawiać, że o to człowiek wylądował na marsie!!
I na dodatek znowu ta lewacka propaganda o zatrudnianych kobietach, które w ogóle nie powinny się takimi rzeczami zajmować, bo są po to, aby rodzić dzieci i je wychowywać!!! Taka jest wola Boża i nie wolno jej zmieniać!!!
Nie ma nic bardziej pięknego niż tradycyjny podział rodziny! Mąż pracuje i zarabia na życie, kobieta wychowuje minimum, troje, czworo dzieci, aby rosło nowe pokolenie!
Tymczasem ateistyczni lewacy promują różne zboczenia seksualne jak np homoseksualizm, a potem się dziwią, że przyrost naturalny jest bardzo niski!
Kraje religijne i wierne wartościom religijnym nie mają problemu z przyrostem naturalnym, bo tam są przestrzegane tradycyjne prawa i podział obowiązków!
Wystarczy spojrzeć na muzułmanki w Europie! One rodzą po nawet ośmioro dzieci, a europejskie feministki, którym w mówiono, że są na równi z mężczyznami rodzą statystycznie 1.5 dziecka!!!
Tylko i wyłącznie wierność tradycjom chrześcijańskim może uratować Polskę przed wymarciem i to musicie zapamiętać!!! Polska bez Pana Boga skazana jest wymarcie!!!
Przecież to spekulologia, a nie nauka.