Wyłącznik kontrolera obrotów posiadają niestety tylko najdroższe modele. Mając kontroler za 30-70zł można o tym pomarzyć, mają one regulację często miedzy +6v a +12v, rzadko zdarzają się urządzenia z regulacją od +5v w tej cenie. W tym poradniku przedstawiam jak dorobić wyłącznik do naszego kontrolera obrotów, dzięki któremu wyłączymy wszystkie wiatraczki do niego podłączone gdy komputer nie jest obciążony.
Modyfikację zaprezentuję na przykładzie mojego regulatora Akasa 3.5" z USB 2.0. Zapraszam do lektury.
MODYFIKACJA
Do przeprowadzenia modyfikacji będą potrzebne: lutownica, wiertarka, szczypce, taśma izolująca, kabelki, miernik (opcjonalnie) i oczywiście sam przełącznik. Jeśli posiadamy już narzędzia to cała operacja będzie nas kosztować 2zł (1zł za przełącznik i 1zł za taśmę).
Oto bohater modyfikacji, kontroler Akasa (ma już przetarte logo):
Jak widać wcześniej dokonałem także innej małej modyfikacji - przykeiłem radiatorki na tranzystory, żeby się nie grzały.
Niestety kontroler jest zbyt mały żebym zmieścił tam przełącznik, więc musiałem wymyślić coś innego. Postanowiłem wykorzystać zaślepkę, która jest montowana w zatoce z regulatorem.
Wywierciłem w zaślepce 3 dziury wiertarką, następnie użyłem szczypiec, aby dokończyć dzieła. Tak powstała dziura na przełącznik. Wystarczyło już tylko go włożyc i voila!
Następny krok to przylutowanie kabelków do przełącznika. Typ przełącznika który użyłem działa w ten sposób, że gdy jest w pozycji ON to wiera ze sobą podłączone kablem a gdy jest w pozycji OFF to zwarcia nie ma. Dlatego też postanowiłem do jednego pina przełącznika podłączyć kabelek +12v z molexa, a do drugiego kabelek +12v, który prowadzi dalej do kontrolera obrotów. Masę (czyli czarny kabelek z molexa) zostawiamy tak jak była do tej pory. Wszystko obrazuje schemat:
A to już po jego zastosowaniu:
Przed podłączeniem można jeszcze sprawdzić miernikiem czy przełącznik napewno zwiera kabelki w pozycji ON (ustawienie miernika na "piszczyk") .
Wszystko działa tak jak chciałem, kiedy komputer nie jest obciążony to wyłączam kontroler obrotów - wtedy kręci się tylko wiatraczek w zasilaczu, kiedy jest trochę obciążony to włączam kontroler, ale na minimalnych obrotach, a gdy gram w wymagające gry to zwiększam obroty. W końcu mam ciszę w komputerze! A wszystko zajęło tylko 20 minut.
Pozostało już mi tylko pokazać jak to wygląda po zamontowaniu w obudowie :)
PODSUMOWANIE
Modyfikacja jest tania, szybka i dość łatwa w realizacji, a korzyści z niej są ogromne. Polecam ten poradnik każdemu, kto lubi ciszę i nie boi się grzebać w kabelkach.
Zapraszam do mich poprzednich mini-recenzji dla majsterkowiczów:
Zrob_to_sam!_-_naprawa_wtyczki_USB.
Wyciszenie_dysku_domowym_sposobem.
Komentarze
24A z tą taśmą to troche pojechałeś mogłeś zrobić to chciaż na konektorach albo rurka termokurczliwa i wyłącznik trochę bardziej odjechany z diodą LED :)
No i jeszcze mała rada, jeśli już przyklejałeś radiatory do tranzystorów, to trzeba było zrobić to po stronie tranzystora gdzie umieszczony jest metaliczny element, tam struktura krzemowa oddaje ciepło. Ty zrobiłeś to po stronie odwrotnej, w tym wypadku radiator nic nie daje, bo plastik do którego przyklejone jest chłodziwo jest doskonałym izolatorem cieplnym.
Plus za włożoną pracę i estetykę wykonania.