Niemieccy naukowcy pobili rekord szybkości przesyłu danych pojedynczym laserem osiągając wynik 26 terabitów na sekundę.
Niecały miesiąc temu mogliśmy przeczytać o dwóch oddzielnych zespołach - amerykańskim i japońskim, które przekroczyły pułap 100 Tb na sekundę. Jednak wtedy udało się to przy użyciu 370 różnych laserów, z których strumienie zostały połączone w pojedynczy impuls. Ta metoda jednak wymaga zarówno znacznych nakładów finansowych, jak i olbrzymiej mocy. Nie byłaby więc możliwa gdzie indziej, jak tylko podczas testów w laboratorium.
Natomiast w uczelni wyższej w Karlsuhe wiązka z pojedynczego lasera została podzielona na 325 różnokolorowych składowych. Każda z nich przesyłała innych zestaw danych. To umożliwiło dużo niższe koszty przy wciąż imponującym wyniku. Nie jest więc wykluczone, że technologia znajdzie zastosowanie komercyjne.
Jeżeli w sekundę da radę przesłać około 700 płyt DVD, wielu zapewne zastanawia się już kiedy taka szybkość zagości w domach zwykłych użytkowników. Prawdopodobnie nigdy. Wątpliwe, żeby ten sposób przesyłu miał być nawiązany przy połączeniu serwer-klient. Raczej mówimy tu o transporcie danych między korporacjami i ich serwerowniami.
Poza tym, czy 26 Tb/s to możliwość, które przeciętny śmiertelnik jakkolwiek by wykorzystał? Pomijając już fakt, że dzisiejsze dyski twarde nie są w stanie zapisać ani tak dużej ilości plików, ani w takim tempie. Mimo wszystko dobrze wiedzieć, że technologia idzie naprzód, nawet jeśli są to czysto laboratoryjne testy.
Więcej o szybkościach łączy:
- Jak sprawdzić prędkość łącza?
- Intel: 50 Gb/s poprzez światłowody do 2015 roku
- Łącze 1000 bit/s pozwoliło na lot w Kosmos
- 100 terabitów na sekundę jednym światłowodem
Źródło: BBC News
Komentarze
17Albo tak samo myślano o parkingach budując u nas bloki za komuny, a teraz ludzie stoją na chodnikach.
To że teraz sobie zastosowania lub potrzeby czegoś nie możesz wyobrazić świadczy tylko o twojej słabej wyobraźni:))
"640 KB pamięci wystarczy każdemu" :)
Po co kompresować film i tracić na jakości skoro można mieć "żyletę"