Laboratorium Panda Security w porównaniu ze styczniem bieżącego roku odnotowało w lutym ponad 400-procentowy wzrost liczby infekcji adware. Przyczyną tego jest wzrost wykorzystania witryn takich jak np. YouTube do dystrybucji wirusów.
Cały mechanizm polegał na tym, że w filmach na YouTube.com udostępnione były linki rzekomo do stron z filmami pornograficznymi. Po wejściu na taką stronę użytkownik otrzymywał komunikat, aby pobrać kodek - "niezbędny" do obejrzenia filmu. W rzeczywistości użytkownik pobierał program adware VideoPlay.
Oprogramowanie VideoPlay opracowano do rozprzestrzeniania się robaka, na celu którego była kradzież haseł oraz adresów e-mail. Dzięki temu twórcy mieli dostęp do różnych stron WWW.
Warto zwracać uwagę co dokładnie kryje się pod linkami prowadzącymi do interesujących nas materiałów. Warto również po ściągnięciu każdego nowego archiwum lub pliku, sprawdzić dane pod kątem potencjalnego zagrożenia - np. przy pomocy programu antywirusowego.
Źródło: Informacja prasowa
Komentarze
2