Z najnowszych badań wynika, że 60 proc. firm nie chce wymieniać systemów operacyjnych na Windows 7. Przynajmniej w najbliższej przyszłości.
Jeśli chodzi o użytkowników domowych, Windows 7 wydaje się być skazany na sukces. Wskazują na to nie tylko świetne wyniki przedsprzedaży, ale także dobre oceny mediów.
Ponadto po premierze (22 października) Windows 7 najprawdopodobniej będzie preinstalowany na większości nowych komputerów stacjonarnych i przenośnych.
Z kolei w segmencie biznesowym zbyt różowo nie jest, choć zapowiada się lepiej niż prognozowano w kwietniu, kiedy pisaliśmy, że 84 proc. firm nie kupi Windows 7 w ciągu 12 miesięcy od premiery.
Aktualnie liczba ankietowanych jest większa, a wynik bardziej na korzyść Microsoftu.
Windows 7 może liczyć na sukces
Scriptlogic przepytało 20 000 administratorów IT z ponad 1000 czołowych przedsiębiorstw w branży. Wyniki badań są następujące:
- 34 proc. ankietowanych wymieni systemy na Windows 7 do końca 2010 r.
- 5,4 proc. wymieni systemy do końca 2009 r.
- 59,4 proc. nie zamierza wymieniać systemów w najbliższej przyszłości
Dlaczego firmy nie zamierzają przesiąść się na "siódemkę"? Najczęstszym argumentem jest kryzys gospodarczy (42,7 proc. ankietowanych), na drugim miejscu są obawy związane z niekompatybilnością OS-u z aplikacjami używanymi przez daną firmę (39,1 proc.), na trzecim zaś sam proces wdrożenia nowego OS-u (8,4 proc.).
Czwarte miejsce zajęły obawy przed brakiem współpracy z danym sprzętem (7,5 proc.), a piąte to po prostu przyzwyczajenia i ew. problemy wynikające z innych ustawień systemu (2,2 proc.).
• Przeprowadzka do Windows 7 - instalacja, porady, nowe funkcje systemu
Ostatecznie jednak prognozy są lepsze niż te z kwietnia. Windows 7 cieszy się także gigantycznym zainteresowaniem użytkowników domowych. Można więc przypuszczać, że nadchodzący system Microsoftu odniesie duży sukces.
Źródło: Inf. własna
Komentarze
42No i wreszcie kwestia kompatybilności. Nie wyobrażam sobie u mnie w pracy zmiany XP na nowszy system. Nasze główne aplikacje zostały napisane pod XP i ich przeniesienie na Vistę i 7 nie będzie raczej bezproblemowe,pomimo ukrytego trybu zgodności z Windowsem XP w nowej 7.
98 i NT dopiero teraz ? no to tyż przesada ...
Co do genialnej sprzedazy no cóż dla europejczyka 300 euro przy zarobkach 3000 to jak dla nas mniej wiecej 300 PLN też dużo ale do zduszania ale 1200 to juz raczej mało kto da ....
Jezeli wszytko dobrze dziala to jaki jest sens wymieniac i wydawac pieniazki.
Cos Wam powiem, u mnie w firmie nadal panuje Windows 2000, za miesiac bedziemy sie przenosic na Windows Xp, wiec jak tak dalej pojdzie to moze za 7 lat na Windows 7.
Osobiscie, w domu pracuje pod "siodemka" i odczucia mam rozne.
Wyglada jak Vista plus te landrynkwe kolorki ;)
Irytyje mnie nowe start menu, (oczywiscie jest programik w sieci ktory zmiania nam manu na klasyczne no ale roznie z tym bywa, raz dziala, drugi raz wywala jakis blad)
Ogromna ilosc uslug, (moze to dlatego ze mam Ultimate) co one robia,,,, i czy wszytkie sa potrzebne kto wie...?
Posiadam 4GB ramu, po instalacji system zajmuje okoo 1GB,
System ogolnie chodzi bardoz szybko...
Nawet NIS 2009 dziala bez problemu i wiekszosc sterownikow od Visty,
Chyba za bardzo sie przyzwyczilem, przywiazalem do Windowsa XP,
lubie go, nie jest przeladowany dodatkami, kolorkami i nadal pracuje sie na nim bardzo przyjemnie i szybko.
Moze poczekam jeszcze do pazdziernika i zoabacze jak bedzie wygladala finalna wersja "7". Ale na dzien dzisiejszy....mam mieszane uczucia... Niby fajny szybki ale czegos mi w nim brak...
Osobiście też nie widzę sensu w migracji z XP na coś nowszego w firmach, bo Vista/Win7 nie mają nic wartego uwagi, a często wymuszają wymianę (nawet nie tak bardzo przestarzałego) sprzętu.
Wady:
- koszt licencji systemu,
- koszt oprogramowania antywirusowego, bo zapewne to spod XP nie będzie działać pod W7,
- koszt migracji,
- możliwa niekompatybilność z używanym oprogramowaniem
- brak zalet
Ale wiadomo, że w firmach panują troche inne reguły niż w przypadku domowych użytkowników...
PS. a jeśli ktoś nie lubi "landrynkowych kolorów zawsze może sobie ustawić wygląd a'la Win98 ;)
Pozdrawiam
To w bardzo telegraficznym skrócie. Po prostu w biznesie liczy się każdy grosz, a w recesji podwójnie.
Jak będzie za parę lat ? Tego nawet BG nie prognozuje, google się bierze za system, część firm przechodzi na linuxa. W efekcie sukces komercyjny 7 jest patykiem na wodzie pisany. A MS największą kasę ma z sprzedaży komercyjnej.
Co do prywatnych użytkowników, część sobie ściągnie 7 z sieci (też zysk dla MS, mimo iż nie dostaną kasy za płytkę to mają jakąś grupę uzytkowników przyzwyczajonych już do 7)
A spora grupa posiadaczy PC powoli zmienia rozkład sił: laptopik i konsola, nawet kosztem rezygnacji z budy - co parę lat temu było nie do pomyślenia. A w takim układzie na laptopiku wystarczy posiadany XP, ba nawet linux, a konsola + TV go gier.
Jeśli cena topowej karty przekracza cenę PS3 - a do tego do PC zasilacz 1000 watt ;P - to trudno się dziwić.
Po prostu zmienia się rozkład sił, no i jeszcze ludzie dojrzeli technicznie i kilka wodotrysków nie wywołuje owczego pędu do nowego systemu (wpadka z Vista też sie do tego przyłożyła)
Także MS niech deczko się wstrzyma z ogłaszaniem zwycięstwa
Nie przesadzajmy z tym szkoleniem ;) To bardzo często podnoszony argument i IMHO prawie zupełnie bezpodstawny. Pani Basia ma swój program, który włącza klikając ikonkę i jest jej wszystko jedno czy robi to z pulpitu Siódemki czy XP. Czasmi skrobnie cos w Wodzie, który czy w 7, czy w XP wyglada tak samo, przycisk START ma(tylko okrągły), Mój komputer też, więc jakie szkolenie jest jej potrzebne? Owszem kompatybilność sterowników to jest jakis problem, ale głównie chodzi o to, że z takiej samiany (XP na 7) nie ma żadnych realnych korzyści. To wciąż ten sam system tylko ładniej ubrany.
No moze jak ktoś ma jakaś stacje graficzną to ok. Ale zwykły komp do klepania teksótw i okolic XP to jest wystarczający system. Ba nawet Win2000 bedzie .... OK
Vista i 7 jest dla dzieci neostrady i nic więcej. (oczywisćie w wiekszości wypadków)
Większości wystarczyłby Office w wersji z Wordem 2000.
Gdyby nie to, że po wejściu kolejnej wersji Office, bardzo trudno kupić starszą- to wiele firm siedziało by jeszcze na Office 97.
Przesiadka to same problemy, choćby zgodność formatów plików.
A może po prostu ta część uważa, że wyglad to nie jest najważniejsza rzecz w systemie z założenia przeznaczonym do pracy (wer. Business czy Professional) i wypuszczanie takiego systemu, w którym większość usprawnień i nowości sprowadza się do przeźroczystych okienek i zmian w interfejsie, niezgodnych zresztą z przyzwyczajeniami klientów (a czy wygodniejszych to bardzo dyskusyjna sprawa) jest... głupie?
Wracam do starej dobrej Visty 64bit ultimate, Vista tych wad nie ma.