Z prawniczego języka na nasz
Umowa międzynarodowa ACTA pomimo wielkiego szumu medialnego wciąż sprawia wiele trudności zarówno pod względem znajomości treści, jej interpretacji, a także i dalszych jej losów. Dlatego postanowiliśmy dokonać wykładni prawa najbardziej niejasnych i kontrowersyjnych artykułów tejże umowy.
ACTA, a dokładniej Anti-Counterfeiting Trade Agreement, to międzynarodowa umowa handlowa dotycząca zwalczania obrotu towarami podrabianymi. Wbrew argumentom osób przychylnych wejściu w życie umowy, zmieni ona diametralnie wiele elementów polskiego ustawodawstwa, co wiąże się z bezpośrednią zmianą obecnie obowiązującego prawa. Ustandaryzuje międzynarodowe procedury w walce z naruszeniami własności intelektualnej, ureguluje obrót podrabianymi dobrami (w tym choćby lekarstwami) oraz zobowiąże do ścisłego współpracowania z sygnatariuszami umowy.
źr. YouTube/Romdes2 - Piotr Chęciński TVP Info
Umowa składa się z 45 jednostek redakcyjnych - artykułów, wyodrębniających wyróżnione formalnie ustępy, dzieląca się na wiele sekcji i rozdziałów zawierających ogólne, szczegółowe, przejściowe, dostosowujące oraz końcowe przepisy prawa. Wśród zawartych aktów normatywnych dokonaliśmy wykładni najważniejszych.
Pierwszy rozdział zwiera przepisy ogólne, normujące stosunek państw sygnatariuszy ACTA do innych umów międzynarodowych i ogólnych przepisów prawnych obowiązujących w krajach. Uwagę przyciąga jednak zapis:
Art. 2, ust. 1,
-"Każda Strona nadaje skuteczność postanowieniom niniejszej Umowy. Strona może wprowadzić do swojego prawa szerzej zakrojone dochodzenie i egzekwowanie praw własności intelektualnej, niż jest to wymagane niniejszą Umową, pod warunkiem, że takie dochodzenie i egzekwowanie nie narusza postanowień niniejszej Umowy. Każdej Stronie pozostawia się swobodę określenia właściwego sposobu wprowadzania w życie postanowień niniejszej Umowy w ramach własnego systemu prawnego i praktyki."
W praktyce oznacza to, iż każde państwo zostaje zobowiązane do egzekwowania postanowień umowy z możliwością podjęcia szerszych ingerencji w zakresie wykonywania i dochodzenia prawa własności intelektualnych. Inne przepisy Polskiego prawa sprzeczne z umową międzynarodową, stracą moc prawną i przestaną obowiązywać. Wyjątek stanowią inne ratyfikowane umowy międzynarodowe. W pierwszym rozdziale ustawodawca stara się również poruszać kwestie zawartości umowy, celów stosowania, charakteru i zakresu zobowiązań oraz prywatności, a także ujawniania informacji. Ponadto definiuje pojęcia pirackich towarów, których wykorzystanie stanowiłoby naruszenie prawa autorskich - nie definiuje jednak w żadnym miejscu kluczowego w tej kwestii pojęcia "naruszenie".
Co ciekawe, bardzo kontrowersyjnie definiuje pojęcie "posiadacza prawa", stanowi o tym:
Art.5, podpunkt l):
-"posiadacz praw obejmuje zrzeszenia i stowarzyszenia, które na mocy przepisów są uprawnione do dochodzenia praw własności intelektualnej;".
Stanowi to sprzeczność z polskim prawem, a dokładniej ustawą o prawie autorskim. Według ACTA prawa autorskie przysługują jedynie zrzeszeniom i stowarzyszaniom, przez które należy rozumieć organizację takie jak: ZAiKS, RIAA czy też MPAA, a nie jak stanowi prawo autorskie każdej osobie, która jest właścicielem bądź twórcą danego "utworu" i nie zbyła/zrzekła do niego prawa. Dochodzimy więc do absurdalnej sytuacji, iż niezależny artysta nie będzie mógł dochodzić swoich praw, gdyż nie będzie pojmowany jako właściciel praw własności intelektualnych.
Art. 6, ust. 2,
-"Procedury przyjęte, utrzymane w mocy lub stosowane w celu wprowadzenia w życie postanowień niniejszego rozdziału muszą być uczciwe i sprawiedliwe oraz zapewniać odpowiednią ochronę praw wszystkich podlegających im uczestników. Procedury te nie mogą być niepotrzebnie skomplikowane ani kosztowne, przewidywać nierozsądnych terminów ani powodować nieuzasadnionych opóźnień."
Przytoczony artykuł ustanawia ustawodawcę jako swoisty absolut (z filozofii. Bóg), osobę nieomylną od której zależy interpretacja sprawiedliwości, dyskusji nie podlegają środki zapobiegawcze, odstraszające i karzące, bowiem są one uczciwe i sprawiedliwe.
Art. 6, ust. 4,
-"Żadne postanowienie niniejszego rozdziału nie może być interpretowane w taki sposób, aby nakładało na Stronę wymóg pociągnięcia swoich urzędników do odpowiedzialności za działania podjęte w związku z wypełnianiem ich urzędowych obowiązków."
Nieco kuriozalne zdaje się być powyższe sformułowanie, wyjmujące spod działania polskiego prawa urzędników wypełniających działania podjęte z mocy umowy ACTA. Jeżeli z tego tytułu zostanie popełnione przestępstwo, taki urzędnik nie będzie ponosił żadnej odpowiedzialności.
Po atakach Anonimowych, stanowisko rządu ws ACTA nieco się zmieniło
Art. 9, ust. 1,
-"Każda Strona zapewnia w cywilnych postępowaniach sądowych dotyczących dochodzenia i egzekwowania praw własności intelektualnej możliwość nakazania przez jej organy sądowe sprawcy naruszenia, który wiedział lub miał wystarczające podstawy, aby wiedzieć, że zajmuje się działalnością stanowiącą naruszenie, zapłaty posiadaczowi praw odszkodowania odpowiedniego dla wyrównania szkody, jakiej posiadacz praw doznał w wyniku naruszenia. Określając kwotę odszkodowania za naruszenie praw własności intelektualnej, organy sądowe Strony muszą mieć możliwość wzięcia pod uwagę, między innymi, przedstawionego przez posiadacza praw jakiegokolwiek zgodnego z prawem obliczenia wartości, które może obejmować utracone zyski, wartość towarów lub usług, których dotyczy naruszenie, wycenionych zgodnie z ceną rynkową lub sugerowaną ceną detaliczną."
Skrótowo oznacza to jedynie, iż kraje nadadzą odpowiednie instrumenty prawne - osobom znajdującym się w posiadaniu bliżej nie określonych praw do egzekwowania od obywateli należności. Odszkodowanie wypłacone przez osobę naruszającą własności intelektualne, może zostać zasądzone przez właściwy organ sądowy na podstawie wyliczeń "rozsądnych wartości", między innymi z utraconych zysków, wartości towarów wycenionych zgodnie z ceną rynkową lub detaliczną. Odzwierciedla to głównie postawę wielkich wytwórni płytowych, które swoje straty szacują mnożąc cenę np. albumu z muzyką, pomiędzy ilość osób które je pobrały. Tym sposobem można dojść do horrendalnych sum sięgających setek tysięcy czy milionów dolarów odszkodowania. Jak można było obserwować po ostatnich wyrokach w USA, takie praktyki często mają miejsce a i sędziowie nie stronią od pokazowych wyroków, sprawiając, że uwikłani i często biedni ludzi stają się niewypłacalnymi do końca życia.
Art. 9, ust. 3,
-"Przynajmniej w odniesieniu do naruszenia prawa autorskiego lub praw pokrewnych chroniących utwory, fonogramy i wykonania, a także w przypadku podrabiania znaków towarowych, każda Strona ustanawia lub utrzymuje w mocy system przewidujący co najmniej jeden z następujących elementów:
a) odszkodowanie w z góry ustalonej wysokości; lub
b) domniemania służące ustaleniu wysokości odszkodowania wystarczającej do wyrównania posiadaczowi praw szkody spowodowanej naruszeniem; lub
c) dodatkowe odszkodowanie, przynajmniej w odniesieniu do prawa autorskiego"
Zostaje nałożony obowiązek przymusowego nakładania przez organy sądowe kar przewidujących wypłatę odszkodowania w przypadku każdego naruszenia praw własności intelektualnych lub pokrewnych. Sądy w krajach sygnatariuszach ACTA nie będą mogły w żaden sposób złagodzić wymiaru kary. Zobowiązanie do ścigania każdego nawet najmniejszego naruszenia pociągnie za sobą ogromną lawinę proceduralną, a wiec przewiduje ukaranie każdej osoby, która złamała prawo własności intelektualnej. Nie przewiduje możliwości odstąpienia od wykonania kary, o czym mowa w ust. 4.
Art. 11.
-"Bez uszczerbku dla prawodawstwa Strony dotyczącego przywilejów, ochrony poufności źródeł informacji lub przetwarzania danych osobowych, każda Strona zapewnia swoim organom sądowym, w cywilnych procedurach sądowych dotyczących dochodzenia i egzekwowania praw własności intelektualnej, prawo do nakazania sprawcy naruszenia lub domniemanemu sprawcy naruszenia, na uzasadniony wniosek posiadacza praw, by przekazał posiadaczowi praw lub organom sądowym, przynajmniej dla celów zgromadzenia dowodów, stosowne informacje, zgodnie z obowiązującymi przepisami ustawodawczymi i wykonawczymi, będące w posiadaniu lub pod kontrolą sprawcy naruszenia lub domniemanego sprawcy naruszenia. Informacje takie mogą obejmować informacje dotyczące dowolnej osoby zaangażowanej w jakikolwiek aspekt naruszenia lub domniemanego naruszenia oraz dotyczące środków produkcji lub kanałów dystrybucji towarów lub usług stanowiących naruszenie lub domniemane naruszenie, w tym informacje umożliwiające identyfikację osób trzecich, co do których istnieje domniemanie, że są zaangażowane w produkcję i dystrybucję takich towarów lub usług oraz na identyfikację kanałów dystrybucji tych towarów lub usług."
Artykuł w obecnej postaci może stanowić poważne naruszenie ochrony danych osobowych i wymusić przez sąd, na obywatelach informowanie (donoszenie) na inne osoby w stosunku do których zachodzi domniemanie naruszeń.
Oświadczenie Anonimowych
Art. 12,
ust.1,-"Każda Strona przyznaje swoim organom sądowym prawo zastosowania szybkich i skutecznych środków tymczasowych:
a) w odniesieniu do strony lub w stosownych przypadkach strony trzeciej, wobec której odnośny organ sądowy sprawuje jurysdykcję, w celu uniemożliwienia naruszenia jakiegokolwiek prawa własności intelektualnej oraz w szczególności w celu uniemożliwienia wprowadzenia do obrotu handlowego towarów, których dotyczy naruszenie prawa własności intelektualnej;
b) dla zabezpieczenia odpowiednich dowodów w związku z podejrzeniem naruszenia."
ust.2, -"Każda Strona przyznaje swoim organom sądowym prawo zastosowania środków tymczasowych bez wysłuchania drugiej strony, w stosownych przypadkach, w szczególności, gdy jakakolwiek zwłoka może spowodować dla posiadacza praw szkodę nie do naprawienia lub gdy istnieje możliwe do wykazania niebezpieczeństwo, że dowody zostaną zniszczone. W przypadku postępowania prowadzonego bez wysłuchania drugiej strony, każda Strona przyznaje swoim organom sądowym prawo do podejmowania natychmiastowego działania w odpowiedzi na wniosek o zastosowanie środków tymczasowych i do podejmowania decyzji bez zbytniej zwłoki."
W szczególności ust.2 wprowadza postawę, która - na opak zasadzie domniemania niewinności - daje możliwość zastosowania środków tymczasowych i to bez wysłuchania drugiej strony. Jeżeli w stosunku do kogoś zajdzie domniemanie naruszeń, to organy sądowe mogą bez słuchania jego wersji, zastosować areszt, zamknąć prowadzoną stronę internetową, zabezpieczyć sprzęt (komputery, odtwarzacze, telefony itp...) i inne materiały. Oczywiście o ile ograny sądowe uznają, że działanie naruszającego może powodować znaczny uszczerbek nie do naprawienia lub zniszczenie dowodów, co w praktyce może oznaczać dowolną sytuację. W innych odsyłających art. jest również mowa o przepadku rzeczy.
Art. 23, ust.1,
-"Każda Strona przewiduje przepisy dotyczące postępowań karnych i sankcji, które są stosowane przynajmniej w przypadkach umyślnego podrabiania znaku towarowego lub piractwa praw autorskich lub praw pokrewnych na skalę handlową(1). Na użytek niniejszej sekcji działania na skalę handlową obejmują przynajmniej działania prowadzone jako działalność handlowa w celu osiągnięcia bezpośredniej lub pośredniej korzyści ekonomicznej lub handlowej.
(1)Przypis -
- Każda Strona traktuje umyślny przywóz lub wywóz towarów oznaczonych podrobionym znakiem towarowym lub pirackich towarów chronionych prawem autorskim na skalę handlową jako bezprawną działalność podlegającą sankcjom karnym na podstawie niniejszego artykułu. Strona może wywiązać się ze swojego zobowiązania w odniesieniu do przywozu lub wywozu towarów oznaczonych podrobionym znakiem towarowym lub pirackich towarów chronionych prawem autorskim przez uznanie dystrybucji, sprzedaży lub oferowania do sprzedaży takich towarów na skalę handlową za bezprawną działalność podlegającą sankcjom karnym.
- Strona może wywiązać się ze swojego zobowiązania w odniesieniu do przywozu etykiet i opakowań przez środki dotyczące dystrybucji.
- Strona może wywiązać się ze swoich zobowiązań na podstawie niniejszego ustępu, zapewniając stosowanie przepisów dotyczących postępowań karnych i sankcji w przypadkach usiłowania popełnienia przestępstwa związanego ze znakiem towarowym."
Z pozoru mowa tutaj o skali handlowej, jednak zgodnie z przypisami nawet wstawienie na stronę www/forum przez obcą osobę rzeczy łamiącej własności intelektualne w szczególności takich, na których może dać się zarobić, może pociągnąć właściciela danej strony do odpowiedzialności.
Art.23, ust.3 i 4,
-"Strona może przewidzieć w stosownych przypadkach przepisy dotyczące postępowań karnych i sankcji za nieupoważnione kopiowanie dzieł kinematograficznych podczas seansu filmowego w obiekcie wyświetlającym filmy ogólnie otwartym dla publiczności.
W odniesieniu do przestępstw określonych w niniejszym artykule, których dotyczą przewidziane przez Stronę przepisy dotyczące postępowań karnych i sankcji, Strona ta zapewnia w swoim prawie odpowiedzialność karną za pomocnictwo i podżeganie."
Karze za naruszenia podlegała będzie nawet osoba, która w kinie zrobi zdjęcie uwieczniając fragment wyświetlanego obrazu, lub nagra chociażby za pomocą telefonu komórkowego filmik w którego tle da się zaobserwować np. na komputerze wyświetlany film czy grę wideo. Dodatkowo osoby towarzyszące "naruszającemu" mogą w takiej sytuacji zostać pociągnięte również do odpowiedzialności.
Art.25, ust.1,2,3,4 i 5,
"W odniesieniu do przestępstw, o których mowa w art. 23 (Przestępstwa) ust. 1, 2, 3 i 4, dla których Strona ustanawia procedury karne i kary, Strona ta zapewnia swoim właściwym organom prawo do wydania orzeczenia przepadku lub nakazu zniszczenia wszystkich towarów oznaczonych podrobionym znakiem towarowym lub pirackich towarów chronionych prawem autorskim. W przypadkach, w których towary oznaczone podrobionym znakiem towarowym lub pirackie towary chronione prawem autorskim nie zostaną zniszczone, właściwe organy zapewniają, poza wyjątkowymi okolicznościami, usunięcie takich towarów z obrotu handlowego w taki sposób, aby uniknąć wyrządzenia jakiejkolwiek szkody posiadaczowi praw. Każda Strona dopilnowuje, aby przepadek lub zniszczenie takich towarów odbyło się bez jakiejkolwiek rekompensaty na rzecz sprawcy naruszenia"
Mówi on w odniesieniu również do ustępów 2,3,4 i 5 o przepadku, nakazu zniszczenia, czy też usunięciu pirackich towarów. W tym ujęciu pirackie towary oznaczają nawet podrabiane tanie ubrania, w które często są wyposażani podopieczni ośrodków społecznych, domów dziecka, opieki, czy innych organizacji pożytku publicznego. Niestety w takim przypadku zadośćuczynienie za zutylizowanie np. ubrań dla domu dziecka, nie zostanie wypłacone nawet pomimo takiej woli posiadacza praw, więc organizacje tego typu mogą ucierpieć na tym podwójnie.
Art.27, ust.2,
-"Poza postanowieniami ust. 1, procedury dochodzenia i egzekwowania każdej Strony mają zastosowanie do naruszenia prawa autorskiego lub praw pokrewnych za pośrednictwem sieci cyfrowych, które może obejmować bezprawne wykorzystanie środków powszechnego rozpowszechniania w celu dokonania naruszenia. Procedury są stosowane w sposób, który pozwala uniknąć tworzenia barier dla zgodnej z prawem działalności, w tym handlu elektronicznego, oraz, zgodnie z prawem Strony, przy zachowaniu podstawowych zasad, takich jak wolność słowa, prawo do sprawiedliwego procesu i prywatności"
W praktyce oznacza to zakaz używania chociażby oprogramowania czy metod na obejście zabezpieczeń stosowanych przez właściciela praw. Istnienie takich narzędzi jak CloneCD, Alcohol 120%, anyDVD czy Daemon Tools zostanie zakwestionowane. A przykładowo obejście zabezpieczeń DRM w celu użytku własnego (oszczędzenia np. nośnika CD) lub w celu użyczenia osobie z rodziny (dozwolony użytek własny) zostanie zabronione.
Wspomniany artykuł jest w sprzeczności z polskim prawem, a dokładniej z ustawą o prawie autorskim, jednak należy przypomnieć, iż w hierarchii źródeł prawa ratyfikowana umowa międzynarodowa jest wyżej niż ustawa, a więc ma charakter nadrzędny i sprawia, że sprzeczna ustawa traci swą moc prawną. Umowa ACTA nie porusza terminologii "dozwolony użytek własny", a zakazem obchodzenia DRM skutecznie w wielu okolicznościach ją wyklucza.
Na koniec, przed ogólnym podsumowaniem, należy zwrócić uwagę jeszcze na dwie sporne kwestie, nie wynikające bezpośrednio z precyzyjnie sformułowanych przepisów, a jedynie z ogólnikowych założeń.
Pierwszą z nich jest rzekomy obowiązek monitorowania przez operatorów IPS i informowania organów ścigania o nielegalnych poczynaniach użytkowników. Zdaniem wielu osób jest to "zapis wyssany z palca", niewystępujący w ogólne w normach prawnych ACTA. Jak się jednak okazuje, występuje lecz nie bezpośrednio. Mówi o tym m.in. art. 9 i 11 - którego szczegółową interpretację pozostawiamy jednak samym zainteresowanym.
Kolejna kwestia to problem z dostępnością leków generycznych, a wiec mówiąc w skrócie podróbek, bądź jak kto woli tanich zamienników innych opatentowanych, drogich leków. Zdaniem organizacji Oxfam, nawet obecna wersja umowy (po poprawkach) stanowi poważne zagrożenie humanitarne, w szczelności dla krajów rozwijających się, gdzie takie leki są niezbędne.
Umowa międzynarodowa może bezpośrednio nie wymusi na krajach w których zostanie ona ratyfikowana, dogłębnych zmian w prawie, jednak jako umowa międzynarodowa wprowadzi do obecnego systemu prawa wiele nowych aktów normatywnych, które będą musiałby być w zgodzie z polskim prawem. Jeżeli jakaś ustawa będzie sprzeczna z ACTA, automatycznie straci ona swoją moc prawną.
Zagrożenie budzą również ogólnikowo budowane przepisy, które nie odnoszą się do dokładnych sytuacji, lecz jedynie powierzchowności, które mogą zostać zinterpretowane w dwojaki sposób. W umowie występuje też brak wielu interpretacji i określeń, nie wiemy wiec kim dokładnie może być osoba będąca sprawcą naruszenia, ani też czym wspomniane naruszenie jest.
Posiadacze praw, nie zostali dokładnie zidentyfikowani, nie wiemy wiec czy chodzi ustawodawcy o prawa majątkowe czy autorskie a może obydwa jednocześnie? Umowa zawiera wiele niekonstytucyjnych zapisów np. o ochronie danych osobowych, o środkach prewencyjnych, zapobiegawczych, czy o złamaniu zasady domniemania niewinności.
Nie wiemy jak ustawodawca rozumie skalę handlową, ani też czy osoba zamieszczająca link w internecie chociażby do utworu muzycznego pochodzącego z legalnego źródła złamie prawo. Nie wiemy również co dokładnie będzie robił specjalnie powołany "Komitet".
Niejasności jest wiele, jednak na ich pełne rozwianie będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, skoro nawet najtęższe prawnicze umysły mają z nimi problem. Wieloznaczność i niejasność zapisów otwiera pole do wielu nadużyć, gdyż zapisy mogą byc niemal dowolnie interpretowane - w większości wypadków na niekorzyść podejrzanego.
Mimo wszystko wiemy jedno, iż temat ACTA tak szybko nie ucichnie, a wciąż możliwe jest zablokowanie jej wejścia w życie. Do tego czasu będziemy na bieżąco informowali o losach umowy.
Więcej o umowie międzynarodowej ACTA:
- ACTA: umowa podpisana. Jak zareagowała Polska?
- Anonymous: hakerzy zaatakowali Polskę?
- SOPA i PIPA powstrzymane, nadciąga ACTA
- Megaupload zamknięte, właściciele aresztowani, Anonymous atakują
- Gwarancja prędkości minimalnej Internetu budzi sprzeciw operatorów
Źródło: Inf. Własna, TVP Info, Wykop, alert24, ezamosc, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Komentarze
96Standing ovation !!!!!
Mamy jeść, płacić podatki, tankować samochód, utrzymać rodzinę i JESZCZE oryginały gry, filmy itp. kupować od ameryki bo biedny kraj musi z kryzysu wyjść, a nasz tępy rząd nic nie wie o społeczeństwie.
ps. mały błąd powinno być "operatorów ISP"
A ryżego to bym technicznie rozwalił ;)
W niemczech podpisano ACTA. W USA tez
Nieprawda. USA nie podpiszą ACTA. ACTA jest przeznaczona tylko dla republik bananowych należących do USA takich jak polska z marionetkowym władcą takim jak pierwszy sekretarz tusk.
Niemcy na razie nie podpisały ACTA. Powiedzieli, że później podpiszą. np. 3250 roku.
co do ACTA "tusk nawet Polskę sprzeda, za zdjęcie z murzynem"
Art. 6, ust. 2,
-"Procedury przyjęte, utrzymane w mocy lub stosowane w celu wprowadzenia w życie postanowień niniejszego rozdziału muszą być uczciwe i sprawiedliwe oraz zapewniać odpowiednią ochronę praw wszystkich podlegających im uczestników. Procedury te nie mogą być niepotrzebnie skomplikowane ani kosztowne, przewidywać nierozsądnych terminów ani powodować nieuzasadnionych opóźnień."
Przytoczony artykuł ustanawia ustawodawcę jako swoisty absolut (z filozofii. Bóg), osobę nieomylną od której zależy interpretacja sprawiedliwości, dyskusji nie podlegają środki zapobiegawcze, odstraszające i karzące, bowiem są one uczciwe i sprawiedliwe.
Lud nigdy nie wybiera. Co najwyżej ratyfikuje.
Autor: Nicólás Gómez Dávila.Wikicytaty
nię będę rozwodził się nad każdą Twoją intepretacją przepisu (bo bym chyba dziś nic innego nie robił, ale skupię się nad tym co mnie od razu zaskoczyło.Ponadto komentarz mogranicza ilość znaków 1500)- a nad Twoją wypowiedzią pewnie mógłbym siedzieć i komentować do białego rana.
Po pierwsze,piszesz:
"Umowa składa się z 45 jednostek redakcyjnych - artykułów"
Jednostka redkacyjna to nie tylko artykuł. Będzie nią również punkt, ustęp, paragraf, itp.Tak więc, analizowana przez Ciebie umowa zawiera znacznie więcej jednostek redakcyjnych.
Juz w pierszym komentowanym przez Ciebie przepisie popełniasz starszne nadużycia..cdn
-"posiadacz praw obejmuje zrzeszenia i stowarzyszenia, które na mocy przepisów są uprawnione do dochodzenia praw własności intelektualnej;".
Stanowi to sprzeczność z polskim prawem, a dokładniej ustawą o prawie autorskim. Według ACTA prawa autorskie przysługują jedynie zrzeszeniom i stowarzyszaniom, przez które należy rozumieć organizację takie jak: ZAiKS, RIAA czy też MPAA, a nie jak stanowi prawo autorskie każdej osobie, która jest właścicielem bądź twórcą danego "utworu" i nie zbyła/zrzekła do niego prawa. Dochodzimy więc do absurdalnej sytuacji, iż niezależny artysta nie będzie mógł dochodzić swoich praw, gdyż nie będzie pojmowany jako właściciel praw własności intelektualnych.
nie stanowi żadnej sprzeczności - a co najwyżej, redakcja tego przepisu, może wywyływać pewną niejasność.
po piersze, w ACTA nie podano definicji POSIADACZA PRAW, a po drugie, przepis ten stanowi jedynie,w mojej ocenie, rozrzeszenie podmiotów posiadających prawa autorskie również o ..."[...]zrzeszenia i stowarzyszenia, które na mocy przepisów są uprawnione do dochodzenia praw własności intelektualnej;".]zerknij do wersji angielskiej tej umowy...
-"Procedury przyjęte, utrzymane w mocy lub stosowane w celu wprowadzenia w życie postanowień niniejszego rozdziału muszą być uczciwe i sprawiedliwe oraz zapewniać odpowiednią ochronę praw wszystkich podlegających im uczestników. Procedury te nie mogą być niepotrzebnie skomplikowane ani kosztowne, przewidywać nierozsądnych terminów ani powodować nieuzasadnionych opóźnień."
Przytoczony artykuł ustanawia ustawodawcę jako swoisty absolut (z filozofii. Bóg), osobę nieomylną od której zależy interpretacja sprawiedliwości, dyskusji nie podlegają środki zapobiegawcze, odstraszające i karzące, bowiem są one uczciwe i sprawiedliwe.
Skąd taki wniosek...nic takiego nie wynika z przepisu, który podajesz. wynika raczej z niego zasada proporcjonalności (wyrażona zreszta również w Konstytucji).
więcej nie będę pisał, bo nie mam tyle czasu. kto jest mądry to samemu przeczysta umowę i wyciągnie wnioski... pozdrawiam
Co do krytyki rządzących - po. 1 Churchill powiedział, że demokracja to najgorsza forma rządzenia, ale nikt lepszego nie wymyślił. Po 2. wyobrażacie sobie jaki sajgon byłby gdyby rządził Palikot, albo ogólna psychoza w kraju za rządów Jarka?! Obecnie nie ma lepszej opcji niż PO, więc nie wiem za czym płaczecie? Poza tym kto Wam bronił zagłosować inaczej, albo chociaż w ogóle pójść do wyborów - bo podejrzewam, że mnóstwo z Was w ogóle na nich nie było, ale najwięcej macie do powiedzenia.
Jeśli chodzi o podpisanie ACTA to Niemcy nie podpisali, bo można tą umowę podpisać do marca (czy też nawet maja) 2013! A USA nie podpisało, bo ACTA ma obowiązywać głownie w Europie. W Stanach miało być jeszcze gorsze SOPA, ale je od razu odrzucono!
niektore rzeczy sa moze niejasne, i ogolnie do d...
ale mam wrazenie ze 90% "strajkuje" dla zasady... bo inni tez to robia...
GMO, Leki Generyczne, Zamienniki części. Tu jest problem.
bo jak przyjdą do domu to prawdopodobnie we dwoje
:D
nie miał czasu poczytać ACTA to machnął ręką i podpisał
potem przypadkowo poczytał no i odwołał swój podpis
jutro przyjedzie Obama pogadają i znowu podpisze
euuuh czemu tak kredytów w Banku nie można brać
:D