Age of Empires Online jest od niedawna w fazie beta. W końcu doczekaliśmy się gameplaya z prawdziwego zdarzenia.
Warto przeczytać: | |
Kiedy w sierpniu pojawił się trailer do nowej części popularnego RTSa, podniosły się zarówno okrzyki nadziei, jak i niezadowolenia fanów. Przerobienie grafiki na kreskówkowy styl to krok mocno radykalny. Ale może właśnie tak miało być - zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany?
Równocześnie z wspomnianym filmem, ogłoszono zapisy do beta testów. W międzyczasie przewijały się jakieś grafiki, prezentacje interfejsu czy pomniejszych akcji. W końcu jednak doczekaliśmy się zapisu rozgrywki. Jest tak, jak przewidywano - bajkowo, kolorowo i... mocno po staremu. Schemat zabawy nie uległ chyba poważniejszym zmianom. Jeśli ktoś zagrywał się w Age of Empires, to napadanie rolników przeciwnika pod ostrzałem jego zamku lub miejskiego centrum jest dla niego standardem. Nowością za to mogą być punkty doświadczenia, które - jak widzimy - nasi piechurzy otrzymują za każdą zabitą jednostkę.
Według zapowiedzi, nasze imperium ma się rozwijać 24 godziny na dobę, przez siedem dni w tygodniu. Gdy tylko to usłyszałam, zawiało mi klimatem OGame i tego typu przeglądarkowych gierek. Wiązać się to może z nieustannym pilnowaniem czy ktoś nie niszczy naszych jednostek. Do tego dochodzą różnego rodzaju sojusze i pakty - czyli to, co przy grze z wieloma graczami najważniejsze.
Czyżby niegdysiejszy król strategii powracał w nowej, odmienionej, ale i bardziej wciągającej odsłonie? Zobaczymy, ja wiem jednak, że bez aktywnej pauzy (o której, rzecz jasna, w multiplayerze nie ma mowy) nie będzie to dla mnie ten sam Age of Empires. No i ta cukierkowa grafika... Pożyjemy, zobaczymy, oficjalna data premiery nie jest jeszcze znana.
Źródło: Dailymotion: IGN
Komentarze
12zawsze miaolem problem ze skompletowaniem graczy na rozgrywke w multi, teraz nie bedzie z tym problemu i o to chodzi
po co komu aktywna pauza, przeciez to nie herosy ;]
Gra była baaardzo wciągająca a jeśli multi będzie naprawdę 24/7 to przewiduje uzaleznienia :P
Pewnie też abonament ktoś wymyśli