Według niemieckiego producenta rakieta Adeline będzie o 30 proc. tańsza w eksploatacji od Falcona 9.
Airbus nie od dziś interesuje się lotami kosmicznymi, a za głównego rywala obrał sobie firmę SpaceX. Niemiecki producent zaprezentował przed kilkoma dniami Adeline – rakietę wielokrotnego użytku. W czym ma być ona lepsza od amerykańskiego Falcona 9?
Airbus Adeline ma być rakietą, która po dostarczeniu swojego ładunku na orbitę będzie mogła powrócić na Ziemię. W przeciwieństwie do Falcona 9 poszczególne moduły niemieckiej rakiety będą powracać osobno i lądować niczym samoloty na typowych pasach lotniskowych. Przypomnijmy, że w przypadku propozycji SpaceX wygląda to zupełnie inaczej.
Oprócz zwiększenia precyzji i zmniejszenia prawdopodobieństwa porażki dzięki temu rozwiązaniu Adeline ma też być znacznie tańsza w eksploatacji. Po pierwsze, wykorzysta istniejącą już infrastrukturę (lotniska). Po drugie zaś według zapewnień firmy Airbus będzie można w ten sposób zaoszczędzić nawet 30 proc. paliwa w stosunku do Flacona podczas lądowania.
Obecnie Adeline znajduje się na etapie prototypowania i testów. Gotowa, pełnoprawna konstrukcja ma być gotowa dopiero po 2025 roku. Zdecydowanie jednak warto się przyglądać temu projektowi – rakiety wielokrotnego użytku to przyszłość, która im szybciej nadejdzie tym lepiej. Znacząco obniża ona bowiem wydatki związane z misjami kosmicznymi.
Źródło: Engadget, ArsTechnica
Komentarze
1