Najnowsza odsłona serii Aliens vs Predator została kolejną zakazaną produkcją na Antypodach. Australijscy gracze nie mają łatwego życia.
Jak donosi serwis Gamespot australijska organizacja Classification Operations Board zajmująca się między innymi przyznawaniem klasyfikacji wiekowej grom odmówiła firmie SEGA rejestracji najnowszej odsłony serii Aliens vs Predator.
W oficjalnym komunikacie prasowym SEGA Australia poinformowała, że wstępny wniosek o klasyfikację gry Aliens vs Predator został odrzucony przez tamtejszą organizacje ratingową z uwagi na „przedstawienie różnych rodzajów przemocy z udziałem ludzi, w tym dobitnych scen pozbawiania ich głów, ćwiartowania czy zadawania innego rodzaju obrażeń np. dźgania w krtań, usta czy oczy.” Jak widać gra zapowiada się całkiem „ostro”.:)
Los opisywanego tytułu w Australii nie jest on jeszcze całkowicie przesądzony. Być może SEGA zdecyduje się bowiem, podobnie zresztą jak ostatnio Valve, okroić swoją produkcję z niektórych, bardziej kontrowersyjnych scen. Pytanie tylko jak wpłynie to na jej sprzedaż..
Źródło: VG247.com, Gamespot.com
Komentarze
41Mam nadzieje ze gierka bedzie wypas, gralo sie na multi w AvP :)
Przecież taki zakaz spowoduje tylko, że tysiące graczy chcących i lubiących "Aliens VS Predator", i tak zagra w tę grę, bo po prostu ją ściągnie z sieci, bo nie będzie możliwości kupienia jej w sklepie.
W sumie to obcym najdłużej grałem bo pozwalał stosować przeróżne techniki podejścia do kolacji ;]
Sufit, ściana czy podłoga bez znaczenia, byle do celu po ciepły móżdżek :P
To prawda, że rodzice powinni pilnować i dbać o to, w co ich dzieci graja. Jednak większość rodziców nie ma czasu zajmować się pociechami... lub nie kontrolują tego co ich dziecko robi przed PC. Dlatego takie zakazy powinny być wprowadzane na szeroka skalę, aż producenci gier zrozumieją jaka wodę z mózgów robią młodym ludziom, którzy grają w takie śmiecie...
Bo każda gra musi się opierać o zabijanie ? To ma dawać dziecku frajdę i przyjemność z grania ?
Trzeba już naprawdę nie mieć pomysłów, żeby tracić czas grając w takie pierdoły...
Jak koledzy juz napisali kto bedzie chcial zagrac - znajdzie sposob by zagrac.
Wg podejscie ze 'krwiste gry' zwiekszaja przestepczosc jest troche nagiete. Ja jakos po 5 latach grania w AvP jeszcze nikogo nie zabilem. Przyczyny leza zupelnie gdzie indziej.