AMD odpowiada na Nvidia GPP - producent chce powalczyć o klienta w inny sposób
AMD wyznaje zasadę, że wybór nie jest przywilejem tylko prawem każdego konsumenta. W związku z tym producent postanowił odpowiedzieć w typowy dla siebie sposób.
Nvidia GeForce Partner Program (GPP) to jeden z tych tematów, który ostatnio wzbudza najwięcej emocji wśród entuzjastów sprzętu. AMD nie ma zamiaru czekać z założonymi rękami i postanowiło odpowiedzieć na kontrowersyjny projekt… oczywiście w diametralnie odmienny sposób.
Producent wyznaje zasadę otwartego rynku, który nie jest związany żadnymi ograniczeniami. W związku z tym zachęcił poszczególnych partnerów, aby wprowadzili na rynek nowe serie kart graficznych, które będą obejmować konstrukcje bazujące na rdzeniach Radeon (przykładem tutaj może być marka AREZ od firmy ASUS, ale na podobny krok zapewne zdecydują się też firmy Gigabyte i MSI).
Jednocześnie producent zobowiązuje się do udzielania deweloperom takiego wsparcia, jakiego tylko potrzebują - i to bez warunków niekorzystnie wpływających na konkurencyjność rynku. Uwagi te zapewne dotyczą konkurencyjnego pakietu Nvidia GameWorks, który wzbudza spore kontrowersje wśród graczy przez słabsze działanie na kartach AMD.
Przy okazji warto dodać, że AMD podkreśla swój wkład w rozwój kart graficznych i opracowanie innowacyjnych rozwiązań. To właśnie dzięki wsparciu „czerwonych” powstały pamięci HBM i HBM2, a także interfejsy DirectX 12 i Vulkan API. Producent chwali się również technologią FreeSync, która pozwala cieszyć się lepszą jakością animacji, bez ponoszenia dodatkowych kosztów (jak w przypadku konkurencyjnego rozwiązania Nvidia G-Sync).
Na koniec filmik, który w dosyć specyficzny sposób odnosi się do obecnych realiów rynku. Jesteśmy ciekawi co wyjdzie z koncepcji producenta i w którym kierunku pójdą konsumenci.
Źródło: AMD
Komentarze
26Co mi za różnica komu nabijam kiebzę? Prawda jest taka, ze gdyby sytuacja na rynku była odwrotna, tj amd miałoby 80% udziałów to NV by grała tych małych, biednych i skrzywdzonych. Taki PR. Jedyny problem w tym, że nie ma trzeciej alternatywy i kiepskie produkty czerwonych prowadzą bezpośrednio do monopolu zielonych. Sytuacja mogłaby zmienić się diametralnie gdyby niebiescy weszli do gry na rynku GPU - bo mieliby środki by to zrobić z takim rozmachem by od razu wykreował się duży trzeci gracz.
BTW Sytuację można trochę porównać od naszej krajowej polityki Jak przy władzy byli ci z dwoma literami w nazwie i mieli w kieszeni 3/4 mediów to ci drudzy wiecznie byli skrzywdzeni i robili z siebie męczenników w kraju i za granicą. Teraz jak ci od trzech liter są u władzy, to tamci takiego Rejtana obrońcę narodu krzywdzonego przez władzę grają - jak by nie pamiętali, że kilka lat temu sytuacja była odwrotna.
co to za "freedom of choice" kiedy sprowadza sie to do wyboru miedzy gorszymi kartami
Cóz za zbieg okoliczności :)
Tak jak mowilem, panów czy tam panie od PR AMD powinno posypywać codziennie złotym brokatem.
Cholera nie pamiętam gdzie w necie był artykuł w tym temacie łącznie ze zdjęciami Pana redaktora na konferencjach AMD i wiele innych ciekawych szczegółów łącznie z analizą GPP ;)