Coraz częściej pojawiają się doniesienia o planowanych aparatach i smartfonach z tak dużej rozdzielczości sensorami
Wojna na megapiksele to coś co jednych cieszy, a innych mocno irytuje. Marketingowcy zacierają ręce z radości bo mają wabik na niezorientowanego w technologiach klienta, fotografujący złoszczą się bo rosnąca gęstość upakowania pikseli na matrycy oznacza coraz większe szumy. Od pewnego czasu w świecie zarówno kompaktów (pomijamy najprostsze modele) jak i aparatów systemowych obowiązują rozdzielczości 20 i 24 Mpix. Są jeszcze lustrzanki Nikon i bezlusterkowiec Sony z sensorem 36 Mpix, ale to dwa chlubne wyjątki. Przyszły rok może w końcu, bo zapowiedzi słyszymy nie od dziś, przynieść kolejny i to znaczący skok w maksymalnej rozdzielczości. Czy pierwsze skrzypce będzie tym razem grał Canon, który, jak się podejrzewa, planuje wprowadzenie na rynek aparatów z sensorami 50 Mpix? A może Microsoft, i to wcale nie jest żart?
Zapewne od razu rozpęta się dyskusja, że to nie ma sensu, że to tylko zachłanność producentów sprzętu fotograficznego, którzy marzą o powrocie do czasów gdy fotografia cyfrowa w tradycyjnej formie rozwijała się w najlepsze. Argumentów za i przeciw można wysunąć wiele. Duża liczba megapikseli to udręka dla fotografa, który musi zapewnić odpowiednią moc obliczeniową i przestrzeń dyskową dla przechowywania swoich dzieł. Z drugiej strony rozwój technologii fotograficznych pokazuje, że można zrobić sensory o tej samej rozdzielczości a różnie zachowujące się na dużym ISO. Przykładem jest wprowadzony w tym roku Canon EOS 7D Mark II, który choć jest aparatem APS-C to w porównaniu z innymi lustrzankami APS-C w obecnym portfolio Canona zachowuje się jak pełnoklatkowy aparat.
Canon jest jednym z producentów, którego nazwa pada w przypadku plotek o sensorach 50 Mpix. Prawdopodobnie w pierwszej połowie przyszłego roku zobaczymy wyposażoną w taki sensor lustrzankę. Ma to być model pozycjonowany pomiędzy serią Canon EOS 1D i 5D, co skłania do podejrzeń, że jego nazwa może brzmieć Canon EOS 3D. Na lustrzance sprawa się nie kończy. Canon w tym roku niewiele działał w sprawie bezlusterkowców. W przyszłym roku ma się to zmienić. Czekamy na nową odsłonę serii EOS M, ale pojawiają się również głosy, że Canon wprowadzi kompletnie nowy system bezlusterkowy, którego pierwszym reprezentantem będzie aparat właśnie z sensorem 50 Mpix.
Ale nie tylko Canon chce być na świeczniku w 2015 roku. Niedawno usłyszeliśmy, że opóźnienie premiery Fujifilm X-PRO2 to prawdopodobnie wynik oczekiwania na kompletnie nowego rodzaju sensor. Czy również o rozdzielczości 50 Mpix? Tego jeszcze nie wiemy.
A skoro fotografia to dziś również i smartfony, nie mogliśmy zapomnieć o Microsoft Lumia 1030. Prawdopodobnie we wnętrzu tego smartfona znajdzie się kolejne wcielenie technologii PureView, również z sensorem 50 Mpix (efektywnie będzie to zapewne kilka Mpix mniej).
Źródło: photorumors, gsmarena
Komentarze
26Na DXOMark 7D Mark II ma niewiele więcej punktów niż D600/D650/D700 i aż o 12 mniej niż najtańsza lustrzanka w tegorocznej ofercie Nikona (D3300)
Wydaje się dwa razy więcej ;) tylko że dwa razy więcej w świecie fotografii to dopiero 96Mpix
24 Mpix to 6000x4000 pix
6000x2x4000x2=96 Mpix=12000x8000 pix
Sensor 50Mpix ma rozdzielczość w okolicach 8600x5733
No właśnie. Mocno irytuje.
To Sony zaczęło od kretyńskiego napisu na swoim pudle "12Mpix" jakby w lustrzankach miało to jakieś znaczenie.