Wiadomo jakie aplikacje do edycji wideo mamy do dyspozycji na maszynie wyposażonej w Windowsy (Adobe Premiere, AVID, Ulead Video Studio, itd.) albo Mac OS (Final Cut Pro!), ale co w takim razie z komputerami korzystającymi z Linuksa? Oto lista programów stworzonych z myślą o tym systemie operacyjnym:
1.
Kdenlive: Jest to nieliniowy edytor wideo stworzony z myślą o środowisku KDE. Jest on oparty o technologię MLT, która ma swoje korzenie w projekcie FFMPEG (jest to zestaw bibliotek umożliwiających obsługę dźwięku i obrazu w różnych formatach).
Kdenlive został stworzony w 2002 roku przez niejakiego Jasona Wooda i jest obecnie udoskonalany przez niewielką grupę programistów. Dostępne wersje językowe, to: angielska, francuska, niemiecka, holenderska, turecka, portugalska (brazylijska), hiszpańska, włoska, węgierska i katalońska.
2.
OpenMovieEditor: Program zaprojektowany jako prosty edytor, który udostępniaja podstawowe funkcje pozwalające tworzyć filmy. Pragnieniem twórców jest, by sprostał on wymaganiom artysty-amatora, pozostając jednocześnie prostym w obsłudze. Jego wadą jest obsługa wyłącznie formatu PAL.
3.
Blender: Blender pozwala tworzyć i animować trójwymiarowe modele. Przy jego pomocy można projektować komputerowo generowane sceny i filmy. Jako że jest to program typu open source, korzystanie z niego nic nie kosztuje. Co więcej, jest on dostępny również dla innych systemów operacyjnych na mocy licencji publicznej GNU.
4. Cinelerra: Program ten zasadniczo służy do trzech zadań - nagrywania obrazu, kompozycji i bezstratnej edycji dźwięku i obrazu. £ączy on te trzy funkcje z łatwością, którą rzadko spotyka się w rozwiązaniach sciąganych z Internetu. Cinerella co prawda często się zawiesza, pożera mnóstwo zasobów systemowych i wygląda dość dziwacznie, ale kiedy działa, to świetnie spełnia swoje zadanie.
5. PiTIVi: Pozwala na kilka sposobów tworzyć bądź edytować klipy wideo. Posiada on kilka ekranów edycji o różnym poziomie skomplikowania - od prostego a'la iMovie do pełnego (Complex View), który daje użytkownikowi całkowitą kontrolę nad ostatecznym wyglądem filmu.
Dzięki systemowi wtyczek do PiTIVi można wgrać dodatkowe interfejsy o różnym przeznaczeniu, na przykład kreatory pokazów slajdów albo napisów do filmów. Co ciekawe, PiTIVi można używać również bez jakiegokolwiek interfejsu graficznego w celu przetworzenia w ten sam sposób serii klipów.
Mimo iż lista ta wygląda imponująco, to programy open source mają przed sobą jeszcze długą drogę, zanim będzie je można postawić w jednym rzędzie obok aplikacji do edycji wideo znanych nam z Windowsów i Mac OS'a. Na razie nie mogą się one z nimi równać pod względem jakości uzyskiwanego obrazu, ilości dodatkowych funkcji i stabilności działania.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!